reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

reklama
Nie było mnie 3 dni, a tu do nadrobienia kilkanaście stron! Ale cieszę się, że jest tu tak aktywnie :)
Ja potrzebowałam kilku dni, żeby złapać oddech i trochę dystansu. Sobotę to praktycznie przeleżeliśmy z moim narzeczonym, ale to, co było dziwne - to w sobotę miałam 11t1d i nagle poczułam ogromny głód. Ale to byłam głodna non stop, aż sama z rozsądku powstrzymywałam się przed jedzeniem. W niedzielę było podobnie, ale już trochę bardziej znośnie, a wczoraj i dziś już jest całkiem spoko. Ważyłam się dziś i od kilku dni waga się nie zmieniła, czyli od początku ciąży mam na minusie 4kg.

@mini_ja85 mam podobnie - jest mi ciągle zimno, W ciągu dnia też tylko pod kocem, zimne ręce - ale ja od zawsze byłam zmarzlakiem.

@Isanaa , pytałaś o cytologię. Ja mam z lipca tamtego roku (wynik dobry, bo 1) i teraz lekarz mi powiedział, że będziemy robić, ale trochę później, bo po cytologii mogą wystapić małe plamienia, a to nie działa dobrze na psychikę przyszłej mamy ;) dlatego, żeby się dodatkowo nie stresować, zrobimy to później, tym bardziej, że nie jestem w grupie zagrożenia.
Piszesz też, że wariujesz przed prenatalnymi. Ja mam 2 dni po Tobie, 12 maja - i też się stresuję, ale te kilka dni jakoś tak spowodowały, że trochę odpuściłam. Nie myślałam o tym tak dużo i się uspokoiłam. Oglądaliśmy filmy, gotowaliśmy, chodziliśmy na spacery - to pomagało.I przed majówką myślałam, że kurcze, jeszcze 2 tygodnie, jak ja to wytrzymam - a teraz został już tylko tydzień - u Ciebie nawet mniej :) Damy radę! Nie stresuj się, bo na maleństwo to też wpływa :)

@MiśZielinka - mam nadzieję, że z krwiakiem nie będzie więcej problemów i że wszystko już będzie ok. Wyobrażam sobie, ile stresu Cię to kosztowało :( Najważniejsze, że z maleństwem jest ok. A cod o Twoich wcześniejszych pytań, śpię i na prawym i na lewym boku i na wznak (a wcześniej rzadko tak spałam). Herbatę uwielbiam, ale w ciąży mnie trochę od niej odrzuciło - i piję 1- czasami dwie dziennie. Nie dlatego, że nie można, ale dlatego, że po prostu nie mam ochoty. Ale w między czasie piję sobie też rumianek. Myślałam o detektorze, ale na razie chyba odpuszczę. I mój lekarz prowadzący jest ordynatorem w szpitalu, w którym chciałabym rodzić. On często przyjmuje ze swoją żoną, która też jest ginekologiem i też pracuje w tym szpitalu :) Więc tak jakoś pewniej się czuję :)

@blondynka11 - u mnie samopoczucie generalnie ok, chociaż do mnie chyba dalej nie do końca dociera, że jestem w ciąży. W sensie, boję się już tak w pełni ucieszyć - i mam nadzieję, że badania prenatalne za tydzień zdejmą ze mnie już ten stres :) Nie mam dużych huśtawek nastrojów, ani zachcianek ciążowych - jedynie jestem bardzo senna i bez siły czasami - chociaż teraz jest już trochę lepiej. No i pobolewa brzuch od czasu do czasu, a to też stresuje.
A co do libido - na pewno jest mniejsze, niż przed ciążą, ale znowu nie aż tak małe :) Czasami miewam nawet sny erotyczne, więc jak się później budzę, to jestem nabuzowana ;) Zauważyłam też, że orgazmy są bardziej intensywne, więc to też zachęca :) Raz się zdarzyło, że po wszystkim miałam lekko zabarwiony na różowo śluz, delikatne plamienie - ale minęło następnego dnia. Następnym razem byliśmy trochę bardziej delikatni i już nic się nie działo :)

@margola29 trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze! jeśli nie ma żywej krwi, to wierzę, że jest ok - ale lepiej sprawdzić i dla Twojego spokoju.
U mnie z wahaniami to chyba tylko raz bylo ze kazałam chłopu kupić kebaba po drodze jak bedzie wracał a on zadzwonił i powiedział ze zamknięte tak mi sie smutno zrobilo ze popłakałam sie na samą myśl ze nie zjem dziś kebaba [emoji1787] Ja też senna troche jestem ale już nie na tyle zeby pokładać sie co chwilę. Co do snów to mam identycznie od jakiegoś tygodnia ciagle mi się śnią i najlepsze to że mam orgazm w tych snach [emoji1787] No ogóle to rzadko mialam takie sny a teraz to masakra
 
U mnie z wahaniami to chyba tylko raz bylo ze kazałam chłopu kupić kebaba po drodze jak bedzie wracał a on zadzwonił i powiedział ze zamknięte tak mi sie smutno zrobilo ze popłakałam sie na samą myśl ze nie zjem dziś kebaba [emoji1787] Ja też senna troche jestem ale już nie na tyle zeby pokładać sie co chwilę. Co do snów to mam identycznie od jakiegoś tygodnia ciagle mi się śnią i najlepsze to że mam orgazm w tych snach [emoji1787] No ogóle to rzadko mialam takie sny a teraz to masakra
Ja ostatnio mialam smuteczek bo narzeczony zapomnial kupic mi parówek z serem. W sumie to bylam wściekła ze zapomnial prawie zrobilam mu awanture 🤣 w porę sie zastopowalam. A co do snów to jest masakra ja zawsze mialam dużo snów i zawsze pamiętałam ale teraz co to sie odpierdziela w moich snach to przechodzi ludzkie pojęcie 😱 mam tak realistyczne i zagmatwane sny ze ciężko mi je ogarnąć w ogole a od kilku nocy sni mi sie mój były partner z pierwszego dłuugiego zwiazku, ale ten zwiazek zakończył sie ponad 10 lat temu wiec nie wiem o co kaman 🤯🤯🤯
 
Ja ostatnio mialam smuteczek bo narzeczony zapomnial kupic mi parówek z serem. W sumie to bylam wściekła ze zapomnial prawie zrobilam mu awanture 🤣 w porę sie zastopowalam. A co do snów to jest masakra ja zawsze mialam dużo snów i zawsze pamiętałam ale teraz co to sie odpierdziela w moich snach to przechodzi ludzkie pojęcie 😱 mam tak realistyczne i zagmatwane sny ze ciężko mi je ogarnąć w ogole a od kilku nocy sni mi sie mój były partner z pierwszego dłuugiego zwiazku, ale ten zwiazek zakończył sie ponad 10 lat temu wiec nie wiem o co kaman 🤯🤯🤯
Czytałam, że bardzo realistyczne i intensywne sny w ciąży są normalne. Ja też mam strasznie głupie sny. I też często występują w nich osoby z przeszłości, albo których w ogóle nie znam :)
 
Dziewczyny, a jak u Was jest z tyciem? Większość z nas jest już na końcówce 1 trymestru, albo nawet w 2 trymestrze. Przytyłyście już coś? Widać Wam brzuszki? Wiem, że u kobiet, które już wcześniej rodziły - pojawiają się szybciej, zresztą część z Was pisała, że już coś tam widać.
U mnie brzucha nie widać jeszcze, ale boję się, że na początku będę miała "brzuch B", bo wyszła mi taka fałdka nad pępkiem.
W ogóle planuję zacząć delikatnie ćwiczyć. Znalazłam sobie ćwiczenia dla kobiet w ciąży i tak 2-3 razy w tygodniu chciałabym robić. Nic intensywnego, ale żeby chociaż trochę się ruszać. Normalnie staramy się chodzić na spacery i jak już idziemy, to robimy tam 4-5 km, ale wczoraj np. tylko 2,5, bo już gorzej się czułam i mocno wiało. No i te spacery też nie są takie regularne, jak bym chciała - bo nie zawsze mam siłę. W domu łatwiej będzie mi się zmobilizować.
 
O to ciąża wogole inna niż moja [emoji86] Oby te mdłości Ci przeszły bo dla mnie to chyba było najgorsze a jak jeszcze siedzialam nad muszlą to odświeżacz do wc teraz mi się kojarzy tylko z wymiotami [emoji51]
Ja na szczęście nie rzygalam/ rzygam dużo, max raz może 2 dziennie i to nie codziennie 🤗ale te mdłości to koszmar. Natomiast apogeum miałam w 10 tyg, 2 dni miałam zajebiste, zero, No i wyczytałam, ze już mogą powoli słabnąć , mijać, i jak mnie dowaliło to nie wiedziałam jak się nazywam. Mdłości, ból głowy, brzucha i ciagle zimno mi było. Od 15 do późnych godzin wieczornych / nocnych ( jak wstawałam na siku to szlam po ścianach bo tak się zle czułam ). Teraz są już trochę słabsze No ale są. Sacro mam meeeega zgagę i refluks, po nocach nie śpię bo u mnie to kaszel jest od tego, do tego zatkany nadal nos i hormonalna bezsenność🙄
Dzisiaj jakoś głowa mnie boli ale to od tej pogody zmiennej wiec nie zwalam tego ja ciazowe dolegliwości.
Aaa mi pasta do zębów zaszkodziła i od razu zwymiotowalam🥴a raz zjadłam kabanosa i nie zdążyłam dobiec z kuchni do łazienki 😲🥴🤮
 
Dziewczyny, a jak u Was jest z tyciem? Większość z nas jest już na końcówce 1 trymestru, albo nawet w 2 trymestrze. Przytyłyście już coś? Widać Wam brzuszki? Wiem, że u kobiet, które już wcześniej rodziły - pojawiają się szybciej, zresztą część z Was pisała, że już coś tam widać.
U mnie brzucha nie widać jeszcze, ale boję się, że na początku będę miała "brzuch B", bo wyszła mi taka fałdka nad pępkiem.
W ogóle planuję zacząć delikatnie ćwiczyć. Znalazłam sobie ćwiczenia dla kobiet w ciąży i tak 2-3 razy w tygodniu chciałabym robić. Nic intensywnego, ale żeby chociaż trochę się ruszać. Normalnie staramy się chodzić na spacery i jak już idziemy, to robimy tam 4-5 km, ale wczoraj np. tylko 2,5, bo już gorzej się czułam i mocno wiało. No i te spacery też nie są takie regularne, jak bym chciała - bo nie zawsze mam siłę. W domu łatwiej będzie mi się zmobilizować.
Ja nie przytyłam ani kilograma. Co do aktywności: spacery 30 min plus wiadomo krzątanie się po domu.
Co do brzucha to trudno powiedzieć bo jestem przy kości i o ile wcześniej wydawało mi się ze mam mega brzuch ( bliźniaki) to teraz wiem ze to były wzdęcia 🤣natomiast oczywiście ja widze brzuch ale tak żeby ktoś zauważył z zewnątrz to chyba nie jeszcze 😊
 
reklama
Ja też mam takie durne te sny, że ciągle ktoś umiera albo jest pogrzeb połowę wsi pochowałam 😂 a jak nie to dzieci w rodzinie ale to pewnie dlatego że dużo myślę o tym wszystkim
 
Do góry