Nie było mnie 3 dni, a tu do nadrobienia kilkanaście stron! Ale cieszę się, że jest tu tak aktywnie
Ja potrzebowałam kilku dni, żeby złapać oddech i trochę dystansu. Sobotę to praktycznie przeleżeliśmy z moim narzeczonym, ale to, co było dziwne - to w sobotę miałam 11t1d i nagle poczułam ogromny głód. Ale to byłam głodna non stop, aż sama z rozsądku powstrzymywałam się przed jedzeniem. W niedzielę było podobnie, ale już trochę bardziej znośnie, a wczoraj i dziś już jest całkiem spoko. Ważyłam się dziś i od kilku dni waga się nie zmieniła, czyli od początku ciąży mam na minusie 4kg.
@mini_ja85 mam podobnie - jest mi ciągle zimno, W ciągu dnia też tylko pod kocem, zimne ręce - ale ja od zawsze byłam zmarzlakiem.
@Isanaa , pytałaś o cytologię. Ja mam z lipca tamtego roku (wynik dobry, bo 1) i teraz lekarz mi powiedział, że będziemy robić, ale trochę później, bo po cytologii mogą wystapić małe plamienia, a to nie działa dobrze na psychikę przyszłej mamy
dlatego, żeby się dodatkowo nie stresować, zrobimy to później, tym bardziej, że nie jestem w grupie zagrożenia.
Piszesz też, że wariujesz przed prenatalnymi. Ja mam 2 dni po Tobie, 12 maja - i też się stresuję, ale te kilka dni jakoś tak spowodowały, że trochę odpuściłam. Nie myślałam o tym tak dużo i się uspokoiłam. Oglądaliśmy filmy, gotowaliśmy, chodziliśmy na spacery - to pomagało.I przed majówką myślałam, że kurcze, jeszcze 2 tygodnie, jak ja to wytrzymam - a teraz został już tylko tydzień - u Ciebie nawet mniej
Damy radę! Nie stresuj się, bo na maleństwo to też wpływa
@MiśZielinka - mam nadzieję, że z krwiakiem nie będzie więcej problemów i że wszystko już będzie ok. Wyobrażam sobie, ile stresu Cię to kosztowało
Najważniejsze, że z maleństwem jest ok. A cod o Twoich wcześniejszych pytań, śpię i na prawym i na lewym boku i na wznak (a wcześniej rzadko tak spałam). Herbatę uwielbiam, ale w ciąży mnie trochę od niej odrzuciło - i piję 1- czasami dwie dziennie. Nie dlatego, że nie można, ale dlatego, że po prostu nie mam ochoty. Ale w między czasie piję sobie też rumianek. Myślałam o detektorze, ale na razie chyba odpuszczę. I mój lekarz prowadzący jest ordynatorem w szpitalu, w którym chciałabym rodzić. On często przyjmuje ze swoją żoną, która też jest ginekologiem i też pracuje w tym szpitalu
Więc tak jakoś pewniej się czuję
@blondynka11 - u mnie samopoczucie generalnie ok, chociaż do mnie chyba dalej nie do końca dociera, że jestem w ciąży. W sensie, boję się już tak w pełni ucieszyć - i mam nadzieję, że badania prenatalne za tydzień zdejmą ze mnie już ten stres
Nie mam dużych huśtawek nastrojów, ani zachcianek ciążowych - jedynie jestem bardzo senna i bez siły czasami - chociaż teraz jest już trochę lepiej. No i pobolewa brzuch od czasu do czasu, a to też stresuje.
A co do libido - na pewno jest mniejsze, niż przed ciążą, ale znowu nie aż tak małe
Czasami miewam nawet sny erotyczne, więc jak się później budzę, to jestem nabuzowana
Zauważyłam też, że orgazmy są bardziej intensywne, więc to też zachęca
Raz się zdarzyło, że po wszystkim miałam lekko zabarwiony na różowo śluz, delikatne plamienie - ale minęło następnego dnia. Następnym razem byliśmy trochę bardziej delikatni i już nic się nie działo
@margola29 trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze! jeśli nie ma żywej krwi, to wierzę, że jest ok - ale lepiej sprawdzić i dla Twojego spokoju.