reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

A Wasi mężowie / partnerzy planują się szczepić? Mój mąż powiedział że nie widzi większego sensu skoro ja się nie będę szczepić bo przecież i tak nigdzie sam nie pojedzie 😝
a raczej nie będę bo poprostu bałabym się. Jest dokładnie tak jak piszecie, roznie się reaguje na szczepionkę...
 
reklama
A Wasi mężowie / partnerzy planują się szczepić? Mój mąż powiedział że nie widzi większego sensu skoro ja się nie będę szczepić bo przecież i tak nigdzie sam nie pojedzie 😝
a raczej nie będę bo poprostu bałabym się. Jest dokładnie tak jak piszecie, roznie się reaguje na szczepionkę...


A widzisz. Jeśli chodzi o męża mój nie chce wogole się szczepić. Czasami mi się wydaje, że jest 100 lat za... że swoimi poglądami 😂 ale próbuje go namówić bo wiem, że wtedy jest mniejsza szansa, że się zarazi np w pracy i że zarazi mnie w ciąży. Poza tym chciałabym żeby się zaszczepił dopóki jest jeszcze Pfizer i moderna.. Z tymi szczepionkami jest różnie jeśli chodzi o dostawy.. Z tego co czytałam unia chce zerwać umowę z Astra zeneca bo przekazała tylko 1/3 ilości szczepionek, które miała przekazać.. Sama niewiem
 
A widzisz. Jeśli chodzi o męża mój nie chce wogole się szczepić. Czasami mi się wydaje, że jest 100 lat za... że swoimi poglądami 😂 ale próbuje go namówić bo wiem, że wtedy jest mniejsza szansa, że się zarazi np w pracy i że zarazi mnie w ciąży. Poza tym chciałabym żeby się zaszczepił dopóki jest jeszcze Pfizer i moderna.. Z tymi szczepionkami jest różnie jeśli chodzi o dostawy.. Z tego co czytałam unia chce zerwać umowę z Astra zeneca bo przekazała tylko 1/3 ilości szczepionek, które miała przekazać.. Sama niewiem
Mój jest tak 50/50 , sama nie wiem....
Mam nadzieję że u nas nie będzie tak jak w Niemczech że Ci którzy się nie zaszczepili traktowani są jak trendowaci.... 😏
 
Z tym skierowaniem na test z krwi to jest tak że jeśli chcemy badanie na NFZ to refundacja jest tylko automatycznie po 35 roku życia lub jeśli jest duże prawdopodobieństwo wad gentycznych u dziecka pacjentki. Nieprawidłowości chromosomowe we wcześniejszych ciążach lub urodzone wcześniej dziecko z wada. Jeśli USG prenatalne jest nieprawidłowe lub niejasne też kierują na test pappa. Ja mam lat 26 i we wcześniejszych ciążach pomimo skierowania nigdzie na nfz nie chcieli mi tego zrobić. Dopiero przyszpitalna poradnia gentyczna w tej ciąży ze względu że byłam pod ich opieka po kolejnym poronieniu zapisała mnie na cały test podwojny u nich na nfz. Zawsze bez żadnego skierowania można zrobić prywatnie za około 250 zł. Ja gdyby nie to że jakby mam to w pakiecie z USG za free robię to badanie. Tak to bym nie robiła i w sumie nie chodzi o pieniądze. Dopiero po nieprawidłowym usg bym się zdecydowała i to już na bardziej dokładne badanie.
 
A Wasi mężowie / partnerzy planują się szczepić? Mój mąż powiedział że nie widzi większego sensu skoro ja się nie będę szczepić bo przecież i tak nigdzie sam nie pojedzie 😝
a raczej nie będę bo poprostu bałabym się. Jest dokładnie tak jak piszecie, roznie się reaguje na szczepionkę...
Mój mąż zaszczepił się jak tylko mógł. Zawsze to zmniejsza ryzyko dla nas. Ja chyba po polowkowym zdecydowałam tak na razie na 60%
 
Mój mąż już dawno zaszczepiony , rodzice już po 1 dawcę a siostra dziś 😭 ja tez bym chciała i to bardzo ale ta decyzje uzależniam od lekarza on jak by najlepiej zna moje kłopoty itd Jak powie ze mam zielone światło to w 2 trymestrze się zaszczepie
 
Też rozważam szczepienie po 16tc, moją ginekolog jest zdecydowanie na tak. A partner zaszczepi się jak tylko będzie mógł, wiadomo że to zmniejsza ryzyko, że przyniesie z pracy i z różnych miejsc..
 
Śliczne zdjęcie [emoji3590]
Szczepić czy nie szczepić oto jest pytanie :))) ja jeszcze pozbieram opinie lekarzy ale skłaniam się do szczepienia. Tylko gdzieś po połówkowym chyba.

dziś miałam drugie prenatalne takie prywatne i wszystko idealnie. Po poniedziałkowym krwotoku ani śladu i wszystko pieknie. Dzidziuś się ustawiał dobrze :)

czekam na wyniki nifty ale padły nawet podejrzenia co do płci :)
 
reklama
Ja takie kłucie w jajnikach miałam praktycznie od początku ciąży - i też mnie to niepokoiło, bo poprzednia ciąża to była biochemiczna i bałam się, że tym razem też jest coś nie tak. Ale lekarz mnie uspokoił, powiedział, że z prawego jajnika była owulacja (i częściej bolała właśnie prawa strona), a do tego miałam duże ciałko żółte i z tego mógł ten ból wynikać. Powiedział też, że powinno to ustąpić w okolicach 10-12 tygodnia i faktycznie, teraz czuję zdecydowanie rzadziej, ale jeszcze się zdarza. Takie jakby prądy w pochwie też się zdarzają. Bóle podbrzusza także, takie ogólne - ale lekarz tłumaczył mi też to w ten sposób, że tworzy się teraz w podbrzuszu więcej gazów, ze względu na zwiększoną ilość bakterii i to z tego też może wynikać, dlatego mam się tym nie martwić. Jak czuję, że boli, to się kładę i leżę. Podobnie jest przy kichaniu - jak siedzę, czy stoję, jest w miarę ok, ale jak leżę i kichnę - masakra, bardzo kłuje, ale za chwilę przechodzi. Nie chodzę też częściej do toalety, piersi pobolewają, ale bez tragedii - żyłki też się pojawiają.
Przestraszyłam się jedynie pod koniec tamtego tygodnia, bo trochę się z narzeczonym pocieszyliśmy sobą i pierwszy raz miałam po tym lekkie plamienie - a właściwie śluz zabarwiony krwią. Ale się nie nasiliło i właściwie następnego dnia już było ok, więc nie szłam nawet z tym do lekarza.
Prenatalne mam dopiero 12 maja, więc jeszcze później niż Wy, ale też muszę dotrwać :)
Dziś jedynie napisałam maila do mojego lekarza, bo zapisałam się na szczepionkę przeciwko COVID. Mogłam wybrać i udało mi się wybrać Modernę, na 15.05 - będę wtedy dokładnie w 13t0d. No i umówiłam się, że jak będę miała termin już, to jeszcze zdecydujemy, czy już się szczepić, czy jeszcze zaczekać.

A Wy jakie macie do tego podejście? Będziecie się szczepić? Bo ja przyznam, że trochę się obawiam...
Ja się nie mam zamiaru szczepić w ciąży. Nie ma badań na dzieciach i płodach. Nie wiadomo czy coś nie okaże się za rok, czy parę lat, że jednak są konsekwencje...
 
Do góry