Dziękuję.
Ja miałam bardzo mocne krwawienie, jechałam na izbę przyjęć. Jak dojechałam to już miałam spodnie zalane i kompletnie wszystko. Myślałam, że to już koniec. Przepisali mi lek Cyclonamine na to. To jest lek stosowany po operacjach do zatrzymania krwawienia.
Dzień później miałam usg kontrolne u lekarza prowadzącego. Serduszko biło. Nakaz leżenia plackiem. I od tamtej pory plamiłam bite 4 tygodnie. I to dość intensywnie. Po parę wkładek dziennie. Co chwilę przemieniałam.
Potem plamienie ustało na 2 dni i znowu się zaczęło.
Teraz jestem w 10 tygodniu i mam czysto dosłownie od 4 dni.
Moja gin mi powiedziała, że wyglądało to naprawdę źle. A po tym usg jest o nas już spokojna.
Oczywiście to żadna gwarancja bo krwiak dalej jest tyle, że mały. Ale najgorsze za nami.
Więc trzeba mieć nadzieję. I nie zawsze plamienie oznacza coś złego
postępuj z krwiakiem jak z jajkiem