Fejkaaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Styczeń 2021
- Postów
- 1 302
Wow jak tu juz pieknie widac dzidziusia to zdecydowanie już nie jest fasolkaJuż po wizycie ... dzidzia już nie wyglada jak fasolka Na dzień dzisiejszy wSzytsko wyglada bardzo dobrze
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Wow jak tu juz pieknie widac dzidziusia to zdecydowanie już nie jest fasolkaJuż po wizycie ... dzidzia już nie wyglada jak fasolka Na dzień dzisiejszy wSzytsko wyglada bardzo dobrze
tak zgadzam się. Pamiętam jak miałam praktyki w szpitalu. Na endokrynologii leżała kobieta (miesiąc temu straciła męża) syn znalazł ja na podłodze w mieszkaniu nie mogła się ruszyć. Zabrali ja do szpitala okzazlo się że nic jej nie jest a za paraliż całego ciała odpowiada głowa przez całe sytuację jakie ja spotkały . Nikt nie wiedział jak jej pomoc bo teoretycznie ona tym wszystkim sterowala... Więc zgadzam się z tym co piszesz w stu procentach.Mało się udzielam dzisija bo wróciłam do pracy po tygodniowym L4 i jeszcze dopadł mnie ból głowy...
Chciałam Wam coś napisać od siebie. Jakiś czas temu weszłam dość mocno w zagadnienia psychosomatyki, ponieważ miałam epizod z niedowładem obu dłoni i zdarzyło się też, że straciłam władze na chwilę w całym ciele... Okazało się, że wszystko miało podłoże psychosmoatyczne. Dużo tu piszemy o ciele i naszych lękach. Jeśli dzieje się coś w naszym ciele to często też jest to też w naszej głowie. Wczoraj jak wywaliło mi ciśnie 160/110 to lekarz od razu zapytał czy sytuacja z ciąża jest dla mnie stresująca. Chcialam Wam tylko powiedzieć, że Warto czasami prosić o pomoc jeśli czujecie, że lęki zaczynają dominować. Nie chodzi tylko o naszą głowie ale i ciało. Naprawdę kumulacja zlych emocji i lęków umie nieźle namieszać w naszym ciele. Mysle, że nawet 3 milimetrowa kruszynka to czuję i chłonie każda nasza emocje od poczęcia.
jejku długie to wyszło. Może się komuś będzie chciało przeczytać
Mnie się czasami zdarza ale to i przed ciąża mi się w głowi lubiło zakręcić. Taka urodaZazdroszczę porannej wizyty u mnie zawsze są popołudniu [emoji846]
Macie też takie okropne zawroty głowy? U mnie pojawiły się kilka dni temu. Nagle czuje jak kręci mi się w głowie, przechodzi po kilku minutach ale nie jest to fajne :/ godzinę temu aż się przestraszyłam, naraz tak mnie zemdliło plus konkretne zawroty :/ położyłam się na chwilę na zimnej podłodze a później zjadlam kolacje, niby przeszło ale teraz boli mnie głowa [emoji3064]
Nie znam tego, nigdy tak nie miałam..
Tak mi lekarz doradził i już w trakcie rozmowy z nim postanowiłam, że zrobię nifty po usg.Hmm no to żeś mnie teraz kobieto zestresowała :d jakoś nie dopuszczalam do siebie tych myśli że na badaniach może coś wyjsc źle. No i zaczynam rozkminy od nowa
U mnie ciąża planowana. Wyczekana a i tak z mężem odczuwamy różne emocje. Do których dajemy sobie prawo. Myślę, że terapeuta to dobra droga. Zawsze jak się uporządkuje trochę głowę to łatwiej się funkcjonuje. Mam nadzieje, że Ci się uda poukładać wszytsko. Daj sobie czas i możliwość odczuwania każdej emocji.Jest to bardzo dobra i cenna uwaga. Ja przez te wszystkie moje obawy które mam związane z tą ciążą i tym że to była wpadka, a moje ciało nie jest gotowe na coś takiego czuję że właśnie potrzebuję pomocy terapeuty i nie wstydzę się tego mówić i szukam właśnie i psychiatry i terapeuty. Chociaż w tym wypadku najbardziej to terapeuta będzie mógł pomóc
A przyjmujesz jakieś leki? Ja właśnie doczytałam, że duphason może powodować zawroty głowy.Macie też takie okropne zawroty głowy? U mnie pojawiły się kilka dni temu. Nagle czuje jak kręci mi się w głowie, przechodzi po kilku minutach ale nie jest to fajne :/ godzinę temu aż się przestraszyłam, naraz tak mnie zemdliło plus konkretne zawroty :/ położyłam się na chwilę na zimnej podłodze a później zjadlam kolacje, niby przeszło ale teraz boli mnie głowa
Nie znam tego, nigdy tak nie miałam..
U mnie ciąża planowana. Wyczekana a i tak z mężem odczuwamy różne emocje. Do których dajemy sobie prawo. Myślę, że terapeuta to dobra droga. Zawsze jak się uporządkuje trochę głowę to łatwiej się funkcjonuje. Mam nadzieje, że Ci się uda poukładać wszytsko. Daj sobie czas i możliwość odczuwania każdej emocji.
Może zostanę zliczowana przez dziewczyny, które się też starały (bo wiadomo świadomy wybór) ale wczoraj po USG wieczorem pomyślałam "w co ja się wpakowałam...". Dopiero dzisiaj dociera do mnie, że to co się dzieje jest dobre. Jeśli będziesz chciała pogadać to pisz zawsze wysłucham/wysłuchamy.
A przyjmujesz jakieś leki? Ja właśnie doczytałam, że duphason może powodować zawroty głowy.
Tak biorę, polocard i właśnie duphaston 2x1 (staram się co 12 h) w sumie biorę go od wizyty prawie dwa tygodnie i dopiero od kilku dni się pojawiły. Martwi mnie to szczególnie dziś jak byłam z synem sama w domu to były zawroty plus nagły napad nudności z nie wiadomo czym. Takie comboA przyjmujesz jakieś leki? Ja właśnie doczytałam, że duphason może powodować zawroty głowy.
Jak dobrze, że nie tylko ja tak pomyślałam ja też się cieszę ale wczoraj to jakby mnie piorun walną.Ja też miałam takie myśli. Z jednej strony radość a z drugiej strach. Właśnie takie, w co ja się wpakowalam.
Zmiany zwłaszcza tak duże muszą wywoływać emocje.
Co nie zmienia faktu że przez 99.999999% czasu jestem przeszczesliwa że nam się udało.
Czasami bez tego szefa szefów byłoby łatwiej ale też da Się go ogarnąć.tak zgadzam się. Pamiętam jak miałam praktyki w szpitalu. Na endokrynologii leżała kobieta (miesiąc temu straciła męża) syn znalazł ja na podłodze w mieszkaniu nie mogła się ruszyć. Zabrali ja do szpitala okzazlo się że nic jej nie jest a za paraliż całego ciała odpowiada głowa przez całe sytuację jakie ja spotkały . Nikt nie wiedział jak jej pomoc bo teoretycznie ona tym wszystkim sterowala... Więc zgadzam się z tym co piszesz w stu procentach.
Ja kiedy mam zjazdy też potrafię wywołać objawy... Zdążyło się że trafiałam na sor... Tylko ciężko jest sobie pomoc kiedy nasza głowa szef szefów tego nie chce
Przeczytaj ulotkę i zapytaj lekarza. Skutki uboczne lekarstw mogą się pojawić nawet po jakimś czasie. Właściwie to jak wzięłam tabletki na wieczór to mnie zaczęło bardzo mdlić... Nie wiem czy to od tabletek ale będę obserwować.Tak biorę, polocard i właśnie duphaston 2x1 (staram się co 12 h) w sumie biorę go od wizyty prawie dwa tygodnie i dopiero od kilku dni się pojawiły. Martwi mnie to szczególnie dziś jak byłam z synem sama w domu to były zawroty plus nagły napad nudności z nie wiadomo czym. Takie combo