reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

reklama
A jeżeli mogę zapytać, co się stało w 1 ciąży? Bo 22 tydz to już zaawansowana ciaza .. :((( ja pierwsza również stracona ale w 10 tyg...
Patologia łożyska. Źle się rozwijało, a potem się oderwało. Niezbadana i rzadka przypadłość, więc niestety do 20 tc żyje w ciągłej niepewności czy się sytuacja nie powtórzy 😔
 
To właściwie już moja 5 ciąża. Trzecia, która doszła do tego etapu. W pierwszej, która nie skończyła się szczęśliwie do samego końca czyli do 22tc brzuszek był, ale malutki. W kolejnej to w 11 tyg rodzina sama zauważyła ze jestem w ciąży. Z ciąży na ciąże szybciej brzuszek wyskakuje. Już słabsze mięśnie brzucha.
Zgadza się. Ja też druga (trzecia ciąża licząc poronienie) a brzuch już taki duży. Jestem trochę przerażona, bo w pierwszej ciąży brzuch pojawił się dopiero po 5 miesiącu. Ale podobno właśnie w kolejnych ciażach szybciej się pojawia. Ja jestem szczupła to tym bardziej widać ten brzuszek. Ale ogromnie mnie on cieszy i nie mogę się już doczekać mojej córeczki ♥️
 
Wysoka śmiertelność kobiet w ciąży które zachorują na covid?
Gdyby tak było to raczej byłoby o tym głośno... A ja pierwsze słyszę żeby śmiertelność kobiet w ciąży = śmiertelność ludzi po 70 r.ż. chorym na covid.
I prawda jest że nie przetestowali szczepionek na ciężarnych, bo tak naprawdę to na nikim ich nie przetestowali, bo testy są z reguły kilku(nasto) letnie.

Ale tak jak piszesz - to wybór każdej z nas.


Uuu to widzę niezły lekarz, który zamiast racjonalnie przedstawić za i przeciw straszy ciężarna śmiercią... 😑

Szczepionki zostały przetestowane na ciężarnych ale SZCZURACH!

Owszem ja uważam, że szczepić się trzeba ale jeśli ktoś miałby się szczepić w ciąży to wg mnie po 32tc gdy w wypadku gdy nie daj Boże coś się zacznie dziać można było zrobić szybką cesarkę i ratować mamę i dziecko.
Każdy organizm jest inny i inaczej reaguje tak na zachorowanie jak i na szczepionkę. Więc równie dobrze i po szczepieniu mogą wystąpić reakcje wysokiego ryzyka.

Na temat umieralności kobiet w ciąży, owszem ryzyko jest większe jak przy każdej poważniejszej infekcji ale gdyby była to naprawdę wysoka śmiertelność to myślę, że w pierwszej kolejności szczepili by kobiety w ciąży np razem z seniorami, a nie poddawali wątpliwości szczepienia w ciąży żeby po paru miesiącach dojść do wniosku, że jednak ciężarne warto zaszczepić.

Należy pamiętać też, że szczepionka nie uchroni cię w 100% przed zakażeniem więc na covid możesz zachorować w ciąży nawet po drugiej dawce. A jeśli chodzi o przeciwciała przekazane dziecku to możesz ich równie dobrze nie przekazać wcale bo są przypadki w których niestety ludzie po szczepieniach nie wytwarzają przeciwciał, albo w znikomej ilość bo niema dowodów naukowych aby matka przekazała dziecku w łonie na tyle dużo przeciwciał aby dziecko po porodzie bylo całkowicie odporne na zakażenie.

Tu trzeba rozważyć wszystkie za i przeciw i podjąć świadomą decyzję ale napewno nie pod jakaś presją umieralności..

Ja jestem za szczepieniami, ale osobiście zdecyduje się chyba dopiero trzymając dziecko w rękach.
 
Patologia łożyska. Źle się rozwijało, a potem się oderwało. Niezbadana i rzadka przypadłość, więc niestety do 20 tc żyje w ciągłej niepewności czy się sytuacja nie powtórzy 😔

Będzie dobrze.
Wiem, że łatwo się mówi.. Mi też jest ciężko cieszyć się kolejna ciąża po stracie.. Ciągle gdzieś z tyłu głowy mam stres. Ale wierzę, że dobre nastawienie sprawi, że przyciągnie do Nas same dobre chwilę i piękne dni.
Głowa do góry ❤️ jesteśmy wszystkie razem 🙂
PS już coraz bliżej listopada. Zobaczcie już sjest czerwiec zaraz! Lato minie jak zwykle ino mig i będziemy się zaraz chwalić wyprawkami 😉
 
Wysoka śmiertelność kobiet w ciąży które zachorują na covid?
Gdyby tak było to raczej byłoby o tym głośno... A ja pierwsze słyszę żeby śmiertelność kobiet w ciąży = śmiertelność ludzi po 70 r.ż. chorym na covid.
I prawda jest że nie przetestowali szczepionek na ciężarnych, bo tak naprawdę to na nikim ich nie przetestowali, bo testy są z reguły kilku(nasto) letnie.

Ale tak jak piszesz - to wybór każdej z nas.
W mnie robili badania zachorowalności w ciazy i ciężkich przebiegów i są one 15% wyższe niż dla kobiet w tym samym wieku, ale bez ciazy. Śmiertelność osób w wieku 70lat nie jest ogromna, dopiero od 80rz zaczyna się poważny problem. To nie jest prawda, ze testy kliniczne trwają kilkanaście lat, na pewno nie szczepionek, one nie zawierają w sobie żadnych nowych leków o niewiadomym wpływie na organizm. Dosłownie używanie na co dzień np ksylitolu jest bardziej niebezpieczne niż szczepienie, dopiero po roku dostępności w sklepach okazało się, ze ma skutki uboczne i zlecono dużo mniejsza maksymalną dawkę dzienną - była to nowa substancja, z nieznanym wpływem na organizm. Przy dostępności kasy i chętnych do badań klinicznych, one mogą trwać niecały rok, jak w tym przypadku, a lacznie dla wszysktich szczepionek zgromadzili przecież setki tysięcy osob w kilku różnych trialach.
Nie wiadomo mi o oficjalnych badaniach na ciężarnych w trakcie triali klinicznych, ale na logikę pytanie dlaczego mieliby rekrutować kobiety w ciazy, skoro w szczepionce nie ma zadnej substancji, która może mieć chociaż potencjalny wpływ na ciąże, płód, łożysko? Tak samo nie badali np osób z konkretnymi chorobami, bo po prostu nie ma wskazań. Jeśli szczepionka zaszkodzi kobiecie, a znajduje się w niej malutki odłamek nieaktywnego wirusa, to co w jej organizmie zrobiłby aktywny covid?

Na świecie zaszczepiono juz setki tysięcy kobiet w ciazy, niektóre urodziły już dzieci, dodatkowo nawet juz kilka krajów robiło badania porównując przebieg ciazy u zaszczepionych i nie zaszczepionych i wnioski sa takie, ze liczba zdrowych urodzeń, poronień i chorób płodu jest identyczna.
Na podstawie tych właśnie badań Polska wydała rekomendacje szczepień.

Jeśli to ma być wybor każdej z nas, to nie piszmy tu nieprawdziwych informacji, bo to jest manipulacja.

Btw, ktoś pisał, ze jakby śmiertelność była wyższa, to szczepiliby kobiety z seniorami - dokładnie tak zrobili w całych Stanach, kobiety w ciazy są w sytuacji podwyższonego ryzyka ciężkiego przebiegu i szczepili je przed innymi osobami w ich wieku. Polska wydała rekomendacje dużo później, jak zgromadzili badania ze Stanow i swoje :)
 
Ostatnia edycja:
Będzie dobrze.
Wiem, że łatwo się mówi.. Mi też jest ciężko cieszyć się kolejna ciąża po stracie.. Ciągle gdzieś z tyłu głowy mam stres. Ale wierzę, że dobre nastawienie sprawi, że przyciągnie do Nas same dobre chwilę i piękne dni.
Głowa do góry ❤️ jesteśmy wszystkie razem 🙂
PS już coraz bliżej listopada. Zobaczcie już sjest czerwiec zaraz! Lato minie jak zwykle ino mig i będziemy się zaraz chwalić wyprawkami 😉
Ja z moim psychiatra i psychologiem pracuje nad sobą by być gotowa na złe i dobre wiadomości. Trochę sama zostawiam się w stanie zawieszenia. Cieszę się z ciąży, ale jeszcze do wizualizacji siebie z dzieckiem na rękach mi daleko. 9.06 mam usg które ma ocenić stan łożyska. W ciąży z synem ulżyło mi jak na połówkowych mały przekroczył wagę urodzeniowa siostry. To chyba największa ulga w życiu.
 
Patologia łożyska. Źle się rozwijało, a potem się oderwało. Niezbadana i rzadka przypadłość, więc niestety do 20 tc żyje w ciągłej niepewności czy się sytuacja nie powtórzy 😔
A kiedy się dowiedziałaś, że z łożyskiem coś nie tak? Wiedziałaś już wcześniej czy dopiero w 20 tyg.? Przepraszam, że dopytuje. Moja ostatnia ciąża obumarła w 12 tygodniu i teraz był to dla mnie bardzo stresujący okres. Dopiero jak minęłam ten okres, czyli w 13 tyg. trochę nerwy mi ustały.
 
Moich perypetii przeziębieni owo niewiadomo co ciąg dalszy.
Jak nie myślałam, że to angina tak teraz myślę o tym krztuścu..
Corce pomału przechodzi ale dostała antybiotyk na wszelki wypadek.. Ja w ciągu dnia czuje się nieźle, oprócz silnych boli głowy i kataru giganta.. Ale za to w nocy ból gardła jest okropny.. Dziś dzwoniłam na teleporade nr 2. Mam brać Wit c i syrop prawoslazowy.. Jeśli chodzi o pęcherz to nie przechwalając narazie jest ok.

Jesli chodzi o szczepienia to ja poważnie zastanawiam się właśnie nad tym szczepieniem na krztuśca bo podobno noworodki przechodzą to ciężko, więc chyba pod koniec ciąży zaszczepię siebie i cała rodzinę.
Co do szczepienia na covid ciagle jestem zdania, że zrobię to po porodzie.. Ale obserwuję bacznie wiadomości na ten temat i zbieram info.

Chciałabym już używać detektora, ale wydaje mi się, że to jeszcze za wcześnie i nie chce się dodatkowo stresować.
 
reklama
A kiedy się dowiedziałaś, że z łożyskiem coś nie tak? Wiedziałaś już wcześniej czy dopiero w 20 tyg.? Przepraszam, że dopytuje. Moja ostatnia ciąża obumarła w 12 tygodniu i teraz był to dla mnie bardzo stresujący okres. Dopiero jak minęłam ten okres, czyli w 13 tyg. trochę nerwy mi ustały.
W 19 tyg na połówkowych dowiedziałam się że coś jest nie tak. Choć już na usg w 17tyg było widać, że coś jest nie tak. Tylko wtedy usłyszałam że mam więcej pić bo mam za mało wód, ale to nie wody tylko łożysko było za duże. Odliczam dni do następnej wizyty i zobaczymy w jakim stanie łożysko jest obecnie. Z synem w 17 tyg miałam już zwapnienia i położyli mnie do szpitala, ale okazały się nie groźnie. Mam nadzieję że tym razem będzie wszystko w porządku i obędzie bez szpitala.
 
Do góry