reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2021

reklama
Są tu dziweczyny, które biorą heparynę? Robią wam sie siniaki na brzuchu? Ja mam na pół brzucha, i nie chce mi zejść. Mi lekarz kazał pić wapno i rutinoscorbin. Też coś bierzecie?
 
Matko... Dziewczyny myślałam w nocy, że zejdę z tego świata ze stresu. Po 1 poszłam do toalety. Podcieram się a tam skrzepy i plamienie i to galante.. Pędem się ubrałam i do szpitala.. Szpital jest dosyć daleko od miejsca mojego zamieszkania, więc miałam cała drogę żeby się wypłakać. Na izbie przyjęć zapytali mnie czy mam wogole lekarza prowadzącego w tym szpitalu i kto mnie wogole tu skierował.. (zdziwiło mnie to pytanie, bo wiem że zazwyczaj każdy lekarz w takiej sytuacji zaleca przyjazd na izbę przyjęć) po przyjęciu na izbę miałam zmierzone ciśnienie i lekarz mi zrobił usg.

Krwiak jest i prawdopodobnie się oczyszcza, zbiega się to też z kolejnym terminem miesiączki a w tych termianch do końca 3mc mogą wystąpić plamienia. Z dzidziusiem jest wszystko dobrze. Ruszał się i pierwszy raz mogłam usłyszeć a nie tylko zobaczyć bijące serduszko.. Pierwszy raz miałam też usg przez brzuch.
Pani Doktor postanowiła mnie odesłać do domu na bezwzględne leżenie w łóżku bo hospitalizacja wyglądałaby podobne jak w domu. Zmieniły się leki.
Stwierdziła, że duphastonu nie powinno się łączyć z luteina. Kazała odstawić Duphaston i brać zamiast tego 3x1 luteine do pochwowo. Pytałam o accard.

Z accardem jest taka historia, że ani nie pomaga ani nie szkodzi. Przepisany mi został prawdopodobnie ze względu na przebyty covid, który może powodować zakrzepice. Jeśli już mam brać to dawke 75g ale tylko ze względu na przepływ krwi w żyłach i zakrzepice bo w przypadku ciąży nic to nie zdziała nawet jeśli jest Zagrożona.

ALE accard może spowodować, że krwawienie się zwiększy. Niepokojące jest krwawienie żywa krwią i ból podbrzusza, ale trzeba się na to przygotować, że podczas brania accardu krwawienie może wystąpić a jeśli już występuje to może je wzmozyc.

Ja narazie mam zamiar wybrać te leki, które mam przynajmniej do następnej wizyty. 10 maja mam usg prenatalne a 11 umówiłam się do Pana doktora którego chce wziąć na lekarza prowadzącego i wtedy z nim skonsultować to lekowanie jeszcze.

Miejmy nadzieję, że do tego czasu wszystko będzie dobrze.. Ale stres po czymś takim jest niedoopisania i uważam, że nikt nie powinien nam się dziwić, że jesteśmy przewrazliwione na różnych płaszczyznach..

Trzymajcie kciukasy za Nas.. A ja trzymam za was
 
Matko... Dziewczyny myślałam w nocy, że zejdę z tego świata ze stresu. Po 1 poszłam do toalety. Podcieram się a tam skrzepy i plamienie i to galante.. Pędem się ubrałam i do szpitala.. Szpital jest dosyć daleko od miejsca mojego zamieszkania, więc miałam cała drogę żeby się wypłakać. Na izbie przyjęć zapytali mnie czy mam wogole lekarza prowadzącego w tym szpitalu i kto mnie wogole tu skierował.. (zdziwiło mnie to pytanie, bo wiem że zazwyczaj każdy lekarz w takiej sytuacji zaleca przyjazd na izbę przyjęć) po przyjęciu na izbę miałam zmierzone ciśnienie i lekarz mi zrobił usg.

Krwiak jest i prawdopodobnie się oczyszcza, zbiega się to też z kolejnym terminem miesiączki a w tych termianch do końca 3mc mogą wystąpić plamienia. Z dzidziusiem jest wszystko dobrze. Ruszał się i pierwszy raz mogłam usłyszeć a nie tylko zobaczyć bijące serduszko.. Pierwszy raz miałam też usg przez brzuch.
Pani Doktor postanowiła mnie odesłać do domu na bezwzględne leżenie w łóżku bo hospitalizacja wyglądałaby podobne jak w domu. Zmieniły się leki.
Stwierdziła, że duphastonu nie powinno się łączyć z luteina. Kazała odstawić Duphaston i brać zamiast tego 3x1 luteine do pochwowo. Pytałam o accard.

Z accardem jest taka historia, że ani nie pomaga ani nie szkodzi. Przepisany mi został prawdopodobnie ze względu na przebyty covid, który może powodować zakrzepice. Jeśli już mam brać to dawke 75g ale tylko ze względu na przepływ krwi w żyłach i zakrzepice bo w przypadku ciąży nic to nie zdziała nawet jeśli jest Zagrożona.

ALE accard może spowodować, że krwawienie się zwiększy. Niepokojące jest krwawienie żywa krwią i ból podbrzusza, ale trzeba się na to przygotować, że podczas brania accardu krwawienie może wystąpić a jeśli już występuje to może je wzmozyc.

Ja narazie mam zamiar wybrać te leki, które mam przynajmniej do następnej wizyty. 10 maja mam usg prenatalne a 11 umówiłam się do Pana doktora którego chce wziąć na lekarza prowadzącego i wtedy z nim skonsultować to lekowanie jeszcze.

Miejmy nadzieję, że do tego czasu wszystko będzie dobrze.. Ale stres po czymś takim jest niedoopisania i uważam, że nikt nie powinien nam się dziwić, że jesteśmy przewrazliwione na różnych płaszczyznach..

Trzymajcie kciukasy za Nas.. A ja trzymam za was
Trzymam kciuki
Ja wczoraj miałam spore brązowe plamienia. Jak szybko się pojawiały tak szybko przeszły. Ze względu na brak skurczy i żywej krwi uznałam, że nie będę jechać do szpitala. Poczekam jutro do prenatalnych i tam podejrzymy wszystko. Leki mam wdrożone możliwie wszystkie, więc w tej kwestii nikt mi nie pomoże. Po prostu więcej leżę, ale i tak młody daje popalić.
 
Matko... Dziewczyny myślałam w nocy, że zejdę z tego świata ze stresu. Po 1 poszłam do toalety. Podcieram się a tam skrzepy i plamienie i to galante.. Pędem się ubrałam i do szpitala.. Szpital jest dosyć daleko od miejsca mojego zamieszkania, więc miałam cała drogę żeby się wypłakać. Na izbie przyjęć zapytali mnie czy mam wogole lekarza prowadzącego w tym szpitalu i kto mnie wogole tu skierował.. (zdziwiło mnie to pytanie, bo wiem że zazwyczaj każdy lekarz w takiej sytuacji zaleca przyjazd na izbę przyjęć) po przyjęciu na izbę miałam zmierzone ciśnienie i lekarz mi zrobił usg.

Krwiak jest i prawdopodobnie się oczyszcza, zbiega się to też z kolejnym terminem miesiączki a w tych termianch do końca 3mc mogą wystąpić plamienia. Z dzidziusiem jest wszystko dobrze. Ruszał się i pierwszy raz mogłam usłyszeć a nie tylko zobaczyć bijące serduszko.. Pierwszy raz miałam też usg przez brzuch.
Pani Doktor postanowiła mnie odesłać do domu na bezwzględne leżenie w łóżku bo hospitalizacja wyglądałaby podobne jak w domu. Zmieniły się leki.
Stwierdziła, że duphastonu nie powinno się łączyć z luteina. Kazała odstawić Duphaston i brać zamiast tego 3x1 luteine do pochwowo. Pytałam o accard.

Z accardem jest taka historia, że ani nie pomaga ani nie szkodzi. Przepisany mi został prawdopodobnie ze względu na przebyty covid, który może powodować zakrzepice. Jeśli już mam brać to dawke 75g ale tylko ze względu na przepływ krwi w żyłach i zakrzepice bo w przypadku ciąży nic to nie zdziała nawet jeśli jest Zagrożona.

ALE accard może spowodować, że krwawienie się zwiększy. Niepokojące jest krwawienie żywa krwią i ból podbrzusza, ale trzeba się na to przygotować, że podczas brania accardu krwawienie może wystąpić a jeśli już występuje to może je wzmozyc.

Ja narazie mam zamiar wybrać te leki, które mam przynajmniej do następnej wizyty. 10 maja mam usg prenatalne a 11 umówiłam się do Pana doktora którego chce wziąć na lekarza prowadzącego i wtedy z nim skonsultować to lekowanie jeszcze.

Miejmy nadzieję, że do tego czasu wszystko będzie dobrze.. Ale stres po czymś takim jest niedoopisania i uważam, że nikt nie powinien nam się dziwić, że jesteśmy przewrazliwione na różnych płaszczyznach..

Trzymajcie kciukasy za Nas.. A ja trzymam za was
cieszę się że dobrze się skończyło wcale się nie dziwię że byłaś przerażona , co do duphstanu i luteiny powiedziała dlaczego ? Bo ja też biorę luteinę i duphastan
 
reklama
Do góry