Właśnie skończyłam konsultację z diabetologiem, insulina niepotrzebna, zmniejszamy ilość pomiarów do 3 dziennie (1 na czczo I 2 pomiary godzinę po posiłku), dziś cukier na czczo 72, więc trzustka I łożysko bobusia chyba się dogadały [emoji4] kamień z serca, powiem wam, trzymam się diety, kilka elementów usunęłam zupełnie (cukier do herbaty, pszenne pieczywo I makarony, małe posiłki jedzone często zamiast dużych I rzadko) I jestem zadowolona z efektów. Niestety wymioty wróciły wczoraj ze zdwojoną mocą po jednym lepszym dniu... Oby tylko wszystko było dobrze z bobusiem, wizyta w najbliższą środę, a kolejna to już prenatalne...