reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

Ogólnie mam wrażenie, że tego pokarmu mam coraz mniej, mimo że bardzo często przystawiam, nie wiem czemu tak jest, po karmieniu nie mam już co odciągać... Nie chciałabym, ale obawiam się że faktycznie tę drugą butelkę będę musiała wprowadzić, chyba je tak krótko bo po prostu zje co jest w piersi i więcej nie ma, tak samo z butelką, zje zawartość s jak się skończy to idzie spać.
Mleko się produkuje na bieżąco. Jak laktacja jest ustabilizowana to piersi nie robią die takie twarde przed karmieniem tylko są miękkie cały czas.

U mnie podobnie, ale to dziadkowie-nieteściowie tak myślą. Jak małego zostawiam na chwilę i zaczyna płakać to potem słyszę, że to laluś mamusi, że tylko mama musi być. A kto ma być, się pytam, skoro sama się nim zajmuję i nikt mi nigdy nie pomagał? Nawet jego własny tata nie ma na tyle czasu, żeby choć z godzinkę z nim posiedzieć w ciągu dnia 😔 I jak słyszę, że to lalunia mamusi to jakbym obelgę słyszała... Strasznie mnie wkurzają 😠
Ja to bym wogole takiego gadania nie brała do siebie. Więź z dzieckiem to jest cos cudownego. Jak ojcu dziecka szkoda godziny dziennie na zajmowanie się dzieckiem to nie wie co traci. Zresztą mama zawsze jest od "zadań specjalnych". Mycie włosów, obcinanie paznokci, podawanie leków, tulenie po koszmarnym śnie i rozwiązywanie małych-wielkich problemów. Długo by pisać. Nikt nie zajmuje się tak dobrze dzieckiem jak mama. Dziadkowie robią się atrakcyjni około 3roku życia dopiero. A wcześniej dzieco zawsze wybiera mamę.

A ja dziewczyny jestem podłamana. Moja malutka jest od urodzenia już 4 raz chora. Zapalenie płuc i szpital miesiąc temu. I po szpitalu już jest chora drugi raz. Zrobiłam starszej przerwę miesiąc od przedszkola. Tylko poszła od razu coś przyniosła. Co gorsza jesteśmy chorzy we 4🤧
Tak mi szkoda tej maleńkiej. Oby nie skończyło się znowu szpitalem...😭
Za 3tygodnie wracam do pracy. Nie wiem jak to będzie....
 
reklama
Czy wam w weekend też się nic nie chce...?
Mój mąż w niedzielę to po odwiedzałby znajomych itd a ja po prostu nie mam sił ani nawet ochoty wychodzić szykować się itd 🙈🙊 zaczynam się zastanawiać czy to normalne...
 
U mnie podobnie, ale to dziadkowie-nieteściowie tak myślą. Jak małego zostawiam na chwilę i zaczyna płakać to potem słyszę, że to laluś mamusi, że tylko mama musi być. A kto ma być, się pytam, skoro sama się nim zajmuję i nikt mi nigdy nie pomagał? Nawet jego własny tata nie ma na tyle czasu, żeby choć z godzinkę z nim posiedzieć w ciągu dnia 😔 I jak słyszę, że to lalunia mamusi to jakbym obelgę słyszała... Strasznie mnie wkurzają 😠
Współczuję że jesteś zdana tylko na Siebie... Mnie pomaga dużo teściowa.. Mąż pracuje całymi dniami ale jak wróci z pracy mimo że padnięty to trochę się dzieckiem zajmie..
 
Czy wam w weekend też się nic nie chce...?
Mój mąż w niedzielę to po odwiedzałby znajomych itd a ja po prostu nie mam sił ani nawet ochoty wychodzić szykować się itd 🙈🙊 zaczynam się zastanawiać czy to normalne...
To ja mam odwrotnie że wyciągam partnera żeby gdzieś pojechać, kogoś odwiedzić. Ale ja też jestem takim typem człowieka że odpoczywam wśród ludzi, a dopiero od 2 tygodni Iga jest spokojniejsza (pewnie głównie dlatego że ja się poczułam pewniej w roli mamy, nie ukrywam że z pomocą psychologa) i mam większą pewność siebie że sobie z nią poradze w innym miejscu.
Na mnie za dużo czasu w domu działa depresyjnie.

Ale uważam też że nic na siłę, jeśli potrzebujesz regeneracji i czasu w domu to rób tak żebyś Ty była szczęśliwa. Szczęśliwa mama to szczęśliwy bobas :)
I myślę że jest to normalne że możesz nie mieć ochoty, opieka nad małym człowiekiem to wyzwanie.
 
Jak wygląda uczulenie na płyn do prania? Synek ma od tygodnia taka małą plamkę suchą na policzku, trochę zoltwawą i martwie się, że to uczulenie na coś. W innych miejscach nie zauważyłam tego. Mąż mówi, że przesadzam i że to pewnie od ulewania mu się to zrobiło.
u mojego synka to byla wlasnie taka planka suchej skory, u niego na posladku.. Dermatolog nawet specjalnie nie ogladal od razu powiedzial, ze to uczulenie na detergent do prania i, ze teraz duzo takich uczulen jest
 
Ogólnie mam wrażenie, że tego pokarmu mam coraz mniej, mimo że bardzo często przystawiam, nie wiem czemu tak jest, po karmieniu nie mam już co odciągać... Nie chciałabym, ale obawiam się że faktycznie tę drugą butelkę będę musiała wprowadzić, chyba je tak krótko bo po prostu zje co jest w piersi i więcej nie ma, tak samo z butelką, zje zawartość s jak się skończy to idzie spać.
Kochana naszła mnie pewna reflekcja. Jak synek budzi Ci się w nocy to zmieniasz mu pieluszkę?
 
Kochana naszła mnie pewna reflekcja. Jak synek budzi Ci się w nocy to zmieniasz mu pieluszkę?

Jak budzi się po pierwszej butelce czyli po 3h snu to zmieniam, później budzi się co niecała godzine to nie zmieniam, chyba że czuje, że już jest pełna. Wczoraj nie dałam w nocy drugiej butelki, sprawdzałam czy budzi się jeść czy dlaczego- wstawał co godzinę. Dzisiaj poszedł spać o 21:30, o 22:20 obudził się więc dostał pierwszą butelkę, zasnął po 23, kolejna pobudka byla o 1:55, następna o 3:10. Teraz jest 3:35, dałam drugą butelkę 120ml i zobaczymy co będzie dalej...
 
Jak budzi się po pierwszej butelce czyli po 3h snu to zmieniam, później budzi się co niecała godzine to nie zmieniam, chyba że czuje, że już jest pełna. Wczoraj nie dałam w nocy drugiej butelki, sprawdzałam czy budzi się jeść czy dlaczego- wstawał co godzinę. Dzisiaj poszedł spać o 21:30, o 22:20 obudził się więc dostał pierwszą butelkę, zasnął po 23, kolejna pobudka byla o 1:55, następna o 3:10. Teraz jest 3:35, dałam drugą butelkę 120ml i zobaczymy co będzie dalej...

Butelka nic nie dała. Od tej 3:35 do 6 budził się jeszcze trzy razy. Nie wiem co jeszcze robię źle, jestem już nieprzytomna całe dnie od tego nie spania...
 
reklama
Współczuję że jesteś zdana tylko na Siebie... Mnie pomaga dużo teściowa.. Mąż pracuje całymi dniami ale jak wróci z pracy mimo że padnięty to trochę się dzieckiem zajmie..
Ja nie narzekam, nie mam wymagającego dziecka. Ale to ja przy nim wszystko robię, ja się z nim bawię, więc siłą rzeczy jest do mnie przyzwyczajony. Zresztą, jeju, jestem jego matką, więc to oczywiste przecież 🥴 Ale nie dla wszystkich jak widać. To gadanie mnie najbardziej wkurza, nie to, że dziecko jest za mną. A przed nami jeszcze lęk separacyjny, wtedy to dopiero będzie, że dziecko wycackałam 🥴
 
Do góry