reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

reklama
Ja myję tak samo, tylko małżowine pieluchą/wacikami.

Dziewczyny, dzisiaj zrobiłam test i mam Covida. Mąż i synek zdrowi. Robię co mogę żeby ich nie zarazić... W przyszłym tygodniu w środę mamy szczepienia, co mam zrobić? Zadzwonić szybciej i powiedzieć jaka jest sytuacja czy pójść na szczepienie, lekarz przed szczepieniem i tak bada?
U mnie mąż ma covida, ja miałam negatywny. Nie wiem jak synek, ale dużo płacze i trochę kaszle. Nie może spać, budzi się co 20 minut. Bardzo się martwię o niego. Daliśmy mu teraz pedicetamol i narazie spi już 40 minut. My mieliśmy mieć szczepienie jutro. W przychodni kazali nam przyjść dopiero aż 2 tygodnie po zakończeniu kwarantanny, czyli za miesiąc, 22 marca :/
 
U mnie mąż ma covida, ja miałam negatywny. Nie wiem jak synek, ale dużo płacze i trochę kaszle. Nie może spać, budzi się co 20 minut. Bardzo się martwię o niego. Daliśmy mu teraz pedicetamol i narazie spi już 40 minut.
Mój też tak śpi 20 minut i budzi się z płaczem. Ciężko go uspokoić, z nosa aż mu bańki idą 😪 Dziś cały dzień już tylko 37.6, więc mam nadzieję, że kryzys przechodzi. Też daliśmy pedicetamol na wieczór (wcześniej nie, żeby organizm walczył z wirusem), żeby się lepiej poczuł i śpi od 17 do teraz, choć zdarzyło mu się chyba 2x obudzić i płakać. Poci się mocno, aż są plamy na poduszkach. Ale to chyba dobrze?
 
Mój też tak śpi 20 minut i budzi się z płaczem. Ciężko go uspokoić, z nosa aż mu bańki idą 😪 Dziś cały dzień już tylko 37.6, więc mam nadzieję, że kryzys przechodzi. Też daliśmy pedicetamol na wieczór (wcześniej nie, żeby organizm walczył z wirusem), żeby się lepiej poczuł i śpi od 17 do teraz, choć zdarzyło mu się chyba 2x obudzić i płakać. Poci się mocno, aż są plamy na poduszkach. Ale to chyba dobrze?
Dawaj mu mleko często, żeby się nie odwodnił.
 
A Wasze dzieci mają normalnie w nosie gile, które byście odciągały codziennie? Bo piszecie o katarze, w którym leci wodnista wydzielina. Mój syn od bardzo długiego czasu na takie jasnokremowe/białe, odciągamy codziennie wieczorem. Zawsze myślałam, że tak jak dorosłym się tworzą to dzieciom też, w mieszkaniu suche powietrze itp. teraz zaczęłam się zastanawiać to nie jakaś infekcja. Jak myślicie?
 
A Wasze dzieci mają normalnie w nosie gile, które byście odciągały codziennie? Bo piszecie o katarze, w którym leci wodnista wydzielina. Mój syn od bardzo długiego czasu na takie jasnokremowe/białe, odciągamy codziennie wieczorem. Zawsze myślałam, że tak jak dorosłym się tworzą to dzieciom też, w mieszkaniu suche powietrze itp. teraz zaczęłam się zastanawiać to nie jakaś infekcja. Jak myślicie?
Mój ma takie gile od kad pamiętam gdy odciągam więc chyba normalne.. Nie wiem.. Tz pytałam lekarza i mówi że no każdy ma wydzielinę z nosa.

A jak właśnie czyścicie noski?
Czego używacie itd?

Zdrówka dla was wszystkich!
Mnie wiecznie drapie w gardle..
 
A Wasze dzieci mają normalnie w nosie gile, które byście odciągały codziennie? Bo piszecie o katarze, w którym leci wodnista wydzielina. Mój syn od bardzo długiego czasu na takie jasnokremowe/białe, odciągamy codziennie wieczorem. Zawsze myślałam, że tak jak dorosłym się tworzą to dzieciom też, w mieszkaniu suche powietrze itp. teraz zaczęłam się zastanawiać to nie jakaś infekcja. Jak myślicie?
Też odciągam takie dziady :) nieraz są naprawdę długie i ciężko wyjąć.
 
Mój ma takie gile od kad pamiętam gdy odciągam więc chyba normalne.. Nie wiem.. Tz pytałam lekarza i mówi że no każdy ma wydzielinę z nosa.

A jak właśnie czyścicie noski?
Czego używacie itd?

Zdrówka dla was wszystkich!
Mnie wiecznie drapie w gardle..

My czyścimy codziennie wieczorem. Najpierw wlewam po dwie krople soli fizjologicznej, czekam kilka minut, odciągam katarkiem podłączonym do odkurzacza, znowu wkraplam sól i nos czysty 😉. U nas też czasami są takie długie i nie chcą wyjść, że mąż ręką sobie pomaga 🤣. Czasem chyba przesadzam ze zbyt obrazowym opisem 😂
 
Gdzieś czytałam, że nie można przesadzać z czyszczeniem noska, bo zaburza się śluzówkę, która podatniejsza będzie potem na infekcje. Ja nie czyszczę codziennie, tylko wtedy, kiedy widzę, że jakaś kozucha mu tam lata. Wtedy aspirator, patyczek albo palec i dajemy radę 😁 Sterimaru używam, jak słyszę, że coś mu tam furczy, a nie widać, wtedy psikam i za chwilę odciągam. A teraz w chorobie to za każdym razem, jak mu wypływa to aspiratorem wciągam, bo od niego o dziwo nie płacze, a na chusteczkę się wścieka zawsze.

U nas już noc bez gorączki i ranek teraz też. Jestem dobrej myśli, choć boję się cieszyć, bo ten covid to jest przecież nieprzewidywalne jeszcze ustrojstwo 😔
 
reklama
Gdzieś czytałam, że nie można przesadzać z czyszczeniem noska, bo zaburza się śluzówkę, która podatniejsza będzie potem na infekcje. Ja nie czyszczę codziennie, tylko wtedy, kiedy widzę, że jakaś kozucha mu tam lata. Wtedy aspirator, patyczek albo palec i dajemy radę 😁 Sterimaru używam, jak słyszę, że coś mu tam furczy, a nie widać, wtedy psikam i za chwilę odciągam. A teraz w chorobie to za każdym razem, jak mu wypływa to aspiratorem wciągam, bo od niego o dziwo nie płacze, a na chusteczkę się wścieka zawsze.

U nas już noc bez gorączki i ranek teraz też. Jestem dobrej myśli, choć boję się cieszyć, bo ten covid to jest przecież nieprzewidywalne jeszcze ustrojstwo 😔

Chyba ten najnowszy wariant.jest łagodniejszy w przebiegu, więc bądź dobrej myśli, oby najgorsze było już za Wami!
Zresztą sama przy covidzie miałam w poniedziałek 39 stopni, wczoraj wieczorem już 37, dzisiaj rano 36,8, nic nie brałam na zbicie, w poniedziałek jeden Ibuprom.
 
Do góry