reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2021

Naszym dzieciaczkom kształtuje się charakter :) ja staram się sobie tłumaczyć że to jest potrzeba bliskości, ale wiadomo że trudniej to zrozumieć o 4 rano hehe

Ja u małej wyczulam w ogóle jakiegoś guzka na plecach. Wg pediatry to tłuszczak ale dostałyśmy skierowanie do chirurga i 3 stycznia wizyta..
 
reklama
Naszym dzieciaczkom kształtuje się charakter :) ja staram się sobie tłumaczyć że to jest potrzeba bliskości, ale wiadomo że trudniej to zrozumieć o 4 rano hehe

Ja u małej wyczulam w ogóle jakiegoś guzka na plecach. Wg pediatry to tłuszczak ale dostałyśmy skierowanie do chirurga i 3 stycznia wizyta..
Mam nadzieje ze to prosta i bezbolesna sprawa ale rozumiem ze nieprzyjemne :/
 
Mam go. Kupiłam z polecenia z YouTube i dlatego, że zwykła gruszka nie mogła sobie poradzić z suchymi kozami, a ja mam bzika na punkcie czystego nosa. Haxe z babolami radzi sobie średnio 🙄 Ale używam, bo zawsze lepiej niż gruszka. Z katarem jeszcze nie miałam do czynienia, może jak nam się przytrafi (odpukać!) to będę bardziej zadowolona. Na razie wypada dość średnio.
Co do katarku do odkurzacza: trzeba mieć jeszcze cichy odkurzacz 🙈 Nie wyobrażam sobie mojego potwora włączyć przy dziecku, skoro nawet myśli nie słyszę, kiedy odkurzam 🙉 A tym bardziej, włączać takiego sprzętu w nocy, kiedy wszyscy śpią, a nosek zatkany trzeba udrożnić. Dlatego stawiam na może mniej wydajny, ale wygodniejszy w użyciu aspirator elektryczny 👍
Piona. Ja też mam aspirator elektryczny ale jak dla mnie to on nic nie daje, tak samo jak grucha - przynajmniej jeśli chodzi o głębszy katar. Jednak stawiam na potwora, ale zakraplam, odciągam zawsze przed snem i potem robię nebulizacje i w ciągu nocy wydaje mi się, że jest ok...
Chciałabym już wogole wiosnę i te kilka stopni na plusie bo przy - 17 na spacer nie wyjdę a od suchego powietrza w domu bez względu na chodzący nawilżacz, noski też się zapychają i tak wkoło Macieju..
 
Dziewczyny pocieszcie mnie...
Dzisiaj postanowiłam starszej córce obciąć grzywkę. Oczywiście w trakcie obcinania córka zainteresowała się czym innym ruszyła i osunęły mi się nożyczki czego skutkiem jest obcięta w połowie grzywka na 1 może 1.5cm
Wygląda to mega słabo ale dalej nie cięłam. Zła jestem sama na siebie i mam wrażenie, że nic tylko usiąść i płakać..
Z drugiej strony staram się pocieszyć, że to tylko włosy, grzywka i w zasadzie połowa i odrośnie... Wszyscy oczywiście w rodzinie pogniewani bo jak ja mogłam tak dziecku zrobić i nikt nie słucha, że naprawdę zrobiłam to niechcący..

Swoją drogą.. Powiem wam, że ta grzywka to dla mnie kropla w tych problemach które mam. 03.01 idę na rezonans,, robię test na bol3rioze i lecę do okulisty bo zaczyna mi się już rozmazywać obraz, pomijając fakt mojej wady wzroku i leniwego prawego oka, które ucieka.. Denerwuje się tym wszystkim..

Mało tego chciałam przełożyć małemu szczepienia bo u nas wszyscy zasmarkani.. Z resztą on też pokaslywal jeszcze niedawno, przy czym okazało się zr wogole nie byliśmy zapisani (mimo, że osoba z rejestracji dzwoniła i zapisała mnie na konkretny dzień i godzinę, więc niewiem co to za bajzel i oco chodzi) i teraz nieiwiem też na kiedy będziemy zapisani..

Powiem wam, że czasami myślę o tym, że chciałabym pójść gdzieś na masaż, do jacuzzi.. Odprężyć się i chociaż na chwilę zapomnieć o tym wszystkim dookoła co się dzieje.. Wyczyścić umysł tak, zebym wróciła do domu wypoczęta, zwarta i gotowa do działania, bo narazie to czuje się wypompowana jak dętka..
 
Dziewczyny pocieszcie mnie...
Dzisiaj postanowiłam starszej córce obciąć grzywkę. Oczywiście w trakcie obcinania córka zainteresowała się czym innym ruszyła i osunęły mi się nożyczki czego skutkiem jest obcięta w połowie grzywka na 1 może 1.5cm
Wygląda to mega słabo ale dalej nie cięłam. Zła jestem sama na siebie i mam wrażenie, że nic tylko usiąść i płakać..
Z drugiej strony staram się pocieszyć, że to tylko włosy, grzywka i w zasadzie połowa i odrośnie... Wszyscy oczywiście w rodzinie pogniewani bo jak ja mogłam tak dziecku zrobić i nikt nie słucha, że naprawdę zrobiłam to niechcący..

Swoją drogą.. Powiem wam, że ta grzywka to dla mnie kropla w tych problemach które mam. 03.01 idę na rezonans,, robię test na bol3rioze i lecę do okulisty bo zaczyna mi się już rozmazywać obraz, pomijając fakt mojej wady wzroku i leniwego prawego oka, które ucieka.. Denerwuje się tym wszystkim..

Mało tego chciałam przełożyć małemu szczepienia bo u nas wszyscy zasmarkani.. Z resztą on też pokaslywal jeszcze niedawno, przy czym okazało się zr wogole nie byliśmy zapisani (mimo, że osoba z rejestracji dzwoniła i zapisała mnie na konkretny dzień i godzinę, więc niewiem co to za bajzel i oco chodzi) i teraz nieiwiem też na kiedy będziemy zapisani..

Powiem wam, że czasami myślę o tym, że chciałabym pójść gdzieś na masaż, do jacuzzi.. Odprężyć się i chociaż na chwilę zapomnieć o tym wszystkim dookoła co się dzieje.. Wyczyścić umysł tak, zebym wróciła do domu wypoczęta, zwarta i gotowa do działania, bo narazie to czuje się wypompowana jak dętka..
Historia o grzywce szybko przerodzi się w rodzinna anegdotę wiec w ogóle się nie przejmuj.

Zadbaj o siebie bo „z pustego nie nalejesz”. Może po nowym roku uda ci się zrealizować swoje marzenie o chwili relaksu. Grunt to dobry plan i wsparcie.

Myśle ze jest teraz taki moment dla wielu z nas ze z jednej strony jest świetnie bo są dzieci i jest szczęście a z drugiej już te wiele tygodni daje w kość i zmęczenie wychodzi na powierzchnie. Stad tez lekkie doły fizyczne i psychiczne. Tez nie jestem w najlepszym stanie…

Ale idzie koniec roku to może dobry moment na kilka przemyśleń i małych postanowień żeby było nam lepiej. Jako rezultat będzie lepiej całej rodzince.

Trzymajcie się dobranoc.
 
Dziewczyny pocieszcie mnie...
Dzisiaj postanowiłam starszej córce obciąć grzywkę. Oczywiście w trakcie obcinania córka zainteresowała się czym innym ruszyła i osunęły mi się nożyczki czego skutkiem jest obcięta w połowie grzywka na 1 może 1.5cm
Wygląda to mega słabo ale dalej nie cięłam. Zła jestem sama na siebie i mam wrażenie, że nic tylko usiąść i płakać..
Z drugiej strony staram się pocieszyć, że to tylko włosy, grzywka i w zasadzie połowa i odrośnie... Wszyscy oczywiście w rodzinie pogniewani bo jak ja mogłam tak dziecku zrobić i nikt nie słucha, że naprawdę zrobiłam to niechcący..

Swoją drogą.. Powiem wam, że ta grzywka to dla mnie kropla w tych problemach które mam. 03.01 idę na rezonans,, robię test na bol3rioze i lecę do okulisty bo zaczyna mi się już rozmazywać obraz, pomijając fakt mojej wady wzroku i leniwego prawego oka, które ucieka.. Denerwuje się tym wszystkim..

Mało tego chciałam przełożyć małemu szczepienia bo u nas wszyscy zasmarkani.. Z resztą on też pokaslywal jeszcze niedawno, przy czym okazało się zr wogole nie byliśmy zapisani (mimo, że osoba z rejestracji dzwoniła i zapisała mnie na konkretny dzień i godzinę, więc niewiem co to za bajzel i oco chodzi) i teraz nieiwiem też na kiedy będziemy zapisani..

Powiem wam, że czasami myślę o tym, że chciałabym pójść gdzieś na masaż, do jacuzzi.. Odprężyć się i chociaż na chwilę zapomnieć o tym wszystkim dookoła co się dzieje.. Wyczyścić umysł tak, zebym wróciła do domu wypoczęta, zwarta i gotowa do działania, bo narazie to czuje się wypompowana jak dętka..
Zgadzam się z Juana19 że historia z grzywka będzie rodzina anegdota :) włosy szybko odrosną :) a teraz kolorowe spineczki i chwilę mozna podpinać, albo jaka opaska.

I koniecznie zadbaj o siebie. Twoje szczęście i samopoczucie jest tak samo ważne jak reszty domowników, a nawet bardziej bo mocno wpływa na resztę. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko.

A niestety chyba już się nie przestaniemy martwić jak są na świcie z nami nasze maluchy :)
 
Dziewczyny pocieszcie mnie...
Dzisiaj postanowiłam starszej córce obciąć grzywkę. Oczywiście w trakcie obcinania córka zainteresowała się czym innym ruszyła i osunęły mi się nożyczki czego skutkiem jest obcięta w połowie grzywka na 1 może 1.5cm
Wygląda to mega słabo ale dalej nie cięłam. Zła jestem sama na siebie i mam wrażenie, że nic tylko usiąść i płakać..
Z drugiej strony staram się pocieszyć, że to tylko włosy, grzywka i w zasadzie połowa i odrośnie... Wszyscy oczywiście w rodzinie pogniewani bo jak ja mogłam tak dziecku zrobić i nikt nie słucha, że naprawdę zrobiłam to niechcący..

Swoją drogą.. Powiem wam, że ta grzywka to dla mnie kropla w tych problemach które mam. 03.01 idę na rezonans,, robię test na bol3rioze i lecę do okulisty bo zaczyna mi się już rozmazywać obraz, pomijając fakt mojej wady wzroku i leniwego prawego oka, które ucieka.. Denerwuje się tym wszystkim..

Mało tego chciałam przełożyć małemu szczepienia bo u nas wszyscy zasmarkani.. Z resztą on też pokaslywal jeszcze niedawno, przy czym okazało się zr wogole nie byliśmy zapisani (mimo, że osoba z rejestracji dzwoniła i zapisała mnie na konkretny dzień i godzinę, więc niewiem co to za bajzel i oco chodzi) i teraz nieiwiem też na kiedy będziemy zapisani..

Powiem wam, że czasami myślę o tym, że chciałabym pójść gdzieś na masaż, do jacuzzi.. Odprężyć się i chociaż na chwilę zapomnieć o tym wszystkim dookoła co się dzieje.. Wyczyścić umysł tak, zebym wróciła do domu wypoczęta, zwarta i gotowa do działania, bo narazie to czuje się wypompowana jak dętka..
To mój mąż razem z moim tatą testowali nową maszynkę na moim synu. Ciągle nie lapała a jak złapała to od razu na łyso. Wtedy mu jeszcze tak szybko włosy nie rosły. Strasznie to wyglądało.
 
reklama
Dziewczyny pocieszcie mnie...
Dzisiaj postanowiłam starszej córce obciąć grzywkę. Oczywiście w trakcie obcinania córka zainteresowała się czym innym ruszyła i osunęły mi się nożyczki czego skutkiem jest obcięta w połowie grzywka na 1 może 1.5cm
Wygląda to mega słabo ale dalej nie cięłam. Zła jestem sama na siebie i mam wrażenie, że nic tylko usiąść i płakać..
Z drugiej strony staram się pocieszyć, że to tylko włosy, grzywka i w zasadzie połowa i odrośnie... Wszyscy oczywiście w rodzinie pogniewani bo jak ja mogłam tak dziecku zrobić i nikt nie słucha, że naprawdę zrobiłam to niechcący..

Swoją drogą.. Powiem wam, że ta grzywka to dla mnie kropla w tych problemach które mam. 03.01 idę na rezonans,, robię test na bol3rioze i lecę do okulisty bo zaczyna mi się już rozmazywać obraz, pomijając fakt mojej wady wzroku i leniwego prawego oka, które ucieka.. Denerwuje się tym wszystkim..

Mało tego chciałam przełożyć małemu szczepienia bo u nas wszyscy zasmarkani.. Z resztą on też pokaslywal jeszcze niedawno, przy czym okazało się zr wogole nie byliśmy zapisani (mimo, że osoba z rejestracji dzwoniła i zapisała mnie na konkretny dzień i godzinę, więc niewiem co to za bajzel i oco chodzi) i teraz nieiwiem też na kiedy będziemy zapisani..

Powiem wam, że czasami myślę o tym, że chciałabym pójść gdzieś na masaż, do jacuzzi.. Odprężyć się i chociaż na chwilę zapomnieć o tym wszystkim dookoła co się dzieje.. Wyczyścić umysł tak, zebym wróciła do domu wypoczęta, zwarta i gotowa do działania, bo narazie to czuje się wypompowana jak dętka..
Na pocieszenie powiem Ci, że jak byłam mała to bawiłam się nożyczkami i obcinałam sobie po trochu włosy z każdej strony, a miałam bardzo długie wtedy. Jak mama wróciła z pracy i mnie zobaczyła to postanowiła mnie wziąć do fryzjera i obcięli mnie na chłopaka.... Później każdy myślał, że jestem chłopcem przez ta fryzurę. Na szczęście włosy odrastają i chyba u dzieci nawet szybciej :). Też marze o jakimś relaksie. W sumie od czasu ciąży, porodu i teraz połogu nie było nawet dnia wolnego, żeby się zrelaksować. Chciałabym pójść do fryzjera albo na basen, ale nie nastąpi to szybko niestety.
 
Do góry