Dzisiaj już mamy wizytę dla obojga, by ich osłuchano. Ignacy miał pierwszy katar jak miał 10 dni i to zaraził się ode mnie, bo jak mnie w nocy zalało mleko i spałam z mokrą klatką piersiową to też od razu katar. Wtedy szybko przeszło, ale teraz jakby on miał coś poważniejszego, to wolę ją zabrać ze sobą by stwierdzić czy to nie to samo.O niee! Uważajcie bardzo i obserwujcie bo u takich maluszków szybko rozwija się zapalenie płuc z byle kataru. Miałam tak z drugim (zapalenie płuc 30 d życia i szpital niestety) także jak będzie was coś niepokoić to od razu lekarz.
reklama
MiśZielinka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2021
- Postów
- 1 072
Melduję się. Dzisiaj byliśmy kontrolnie u lekarza i okazało się, że mały ma zaczerwienione gardło.. Bardzo się zdziwiłam ze względu na to, że syn nie był nawet na spacerze a jedynie był 2x werandowany po 15min. Dostaliśmy antybiotyk właśnie ze względu na szerzące się infekcje u takich maluszków.. Trochę się obawiam, że z marszu dostaliśmy antybiotyk, ale z drugiej strony wolałabym uniknąć jakiś poważniejszych chorób, zwłaszcza, że zbliżamy się do szczepień...
Zgadzam się z dziewczynami, ze teraz trzeba na maluszki chuchać i dmuchać bo zaczął się jakiś mega słaby sezon.
Zgadzam się z dziewczynami, ze teraz trzeba na maluszki chuchać i dmuchać bo zaczął się jakiś mega słaby sezon.
Do nas zadzwoniła pani doktor, bo zobaczyła nas na liście pacjentów. Ma nas z tym katarem przyjąć jutro na zdrowej stronie, a wcześniej muszę podjechać do szpitala by pobrać krew na crp i morfologie, by sprawdzić czy coś się rozwija czy nie. Nasza pediatra jest strasznym przeciwnikiem dawania silnych leków bez badań takiemu maluszkowi. W szpitalu mała była 3 razy kłuta i była dzielna. Mam nadzieję że jutro też będzie. Jeszcze Alcia nienawidzi swojego fotelika, a muszę jechać taksówka i do szpitala i do przychodni Słabo mi jak o tym myślę.
A sprawdzali u malutkiej krew wcześniej? Bo nas też męczą. I żółtaczka jest, ale za mała, żeby dać na fototerapię... i karmić co 2h... od wczoraj 70 g. przybrałChyba mamy te sama polozna. U mnie było bardzo podobnie na ostatniej wizycie. Śmieszna historia no bo na początku to jak u wszystkich. Karmić karmić wybudzać pilnować godzin ma jeść efektywnie itd itp. Potem po dwóch tygodniach przychodzi i ważymy a tu ze przybyła 600 gr to trochę za dużo, ze może za dużo karmie żeby nie budzić i w ogóle. Zwariować można potem ze ona żółta dalej. No wiec mówię ze chyba to sprzeczny komunikat i nie będę jej szła kłuć bo moje dzieci po prostu maja długo taki odcień skory i tyle. No nic. Skończyłyśmy wizyty tym samym a w przyszłym tygodniu już pierwsze szczepienie.
Żal mi tylko kobiet które są mamami po raz pierwszy bo jeśli mnie z równowagi wyprowadzają takie komentarze a to moje trzecie to co ma robić mama przy pierwszym dziecku? Trzymajcie się mocno mamy
U nas dni zaczęły być trudne. Jest sporo płaczu który jakos próbuje ukoić. Je ładnie ale jakos ryczy sporo i w dzień średnio śpi. Nocny rytm póki co ładny wiec mam nadzieje ze dni tez się ustabilizują.
Juana19
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Marzec 2021
- Postów
- 602
Nie miała sprawdzanej krwi. Tylko na oko z koloru skory. Wiec teraz badanie j tak by niewiele dało.A sprawdzali u malutkiej krew wcześniej? Bo nas też męczą. I żółtaczka jest, ale za mała, żeby dać na fototerapię... i karmić co 2h... od wczoraj 70 g. przybrał
Pieknie przybiera. Karmić tak jak karmisz i tyle chyba ze przeczucie ci mówi ze lepiej coś dopilnować
Małemu sprawdzali w szpitalu właśnie i ma potwierdzoną żółtaczkę, ale jeszcze poziom za mały na fototerapię. I czasem ma tak, że muszę go wybudzać przez godzinę, żeby zaczął jeść... ale nie ma możliwości, żebym co 2h karmiła, bo według położnej powinnam najpierw piersią, potem odciągnąć resztę a potem MM... więc to wszystko już zajmuje 2h...Nie miała sprawdzanej krwi. Tylko na oko z koloru skory. Wiec teraz badanie j tak by niewiele dało.
Pieknie przybiera. Karmić tak jak karmisz i tyle chyba ze przeczucie ci mówi ze lepiej coś dopilnować
Juana19
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Marzec 2021
- Postów
- 602
Hmm a jak spróbujesz jedynie pierś to nie ma siły zjeść „całej”? Bo może już możesz przyjść na wyłączne kp? Maluszki z dnia na dzień nabierają sił. Pobudzaj go, rozbierz czy coś tak żeby 15-30 min z jednej jadł aktywnie. To kilka tygodni pracy i wszystko się unormuje ale mm odstawiaj jeśli chcesz przejść wyłącznie na kp i tak czesto się karmicie.Małemu sprawdzali w szpitalu właśnie i ma potwierdzoną żółtaczkę, ale jeszcze poziom za mały na fototerapię. I czasem ma tak, że muszę go wybudzać przez godzinę, żeby zaczął jeść... ale nie ma możliwości, żebym co 2h karmiła, bo według położnej powinnam najpierw piersią, potem odciągnąć resztę a potem MM... więc to wszystko już zajmuje 2h...
A ja dzisiaj wylądowałam na obserwacji w szpitalu, bo byłam na KTG i o ile zapis ok, to ta linia podstawowa (średnie tętno) wyszło 111. Na izbie stwierdzili ze najpewniej taka uroda mojej Igi ale ze muszą zrobić kilka razy ktg żeby to potwierdzic. I że taki wynik już się zawsze kwalifikuje do przyjęcia na oddział.
Niestety dopiero rozkręcam kp po cesarce, pokarmu jest po karmieniu niewiele, ale mały nie zawsze się najada a przy żółtaczce podobno organizm dużo energii traci i dlatego mu ciężko. Rozbieram go za każdym razem, przemywam wilgotną tetrą, ale czasem do godziny mu schodziHmm a jak spróbujesz jedynie pierś to nie ma siły zjeść „całej”? Bo może już możesz przyjść na wyłączne kp? Maluszki z dnia na dzień nabierają sił. Pobudzaj go, rozbierz czy coś tak żeby 15-30 min z jednej jadł aktywnie. To kilka tygodni pracy i wszystko się unormuje ale mm odstawiaj jeśli chcesz przejść wyłącznie na kp i tak czesto się karmicie.
reklama
Juana19
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Marzec 2021
- Postów
- 602
Przechodziłam podobna drogę bo moje dzieci to małe zoltki tez dużo cierpliwości życzę. Moje dzieci potrzebowały około trzech tygodni żeby unormować system. Dwójka z nich to cc tez. A do tego czasu karmienia trwały od 40min do godziny tez. A potem stopniowo do 15-20 z jednej piersi tylko, czasem tylko z 1,5Niestety dopiero rozkręcam kp po cesarce, pokarmu jest po karmieniu niewiele, ale mały nie zawsze się najada a przy żółtaczce podobno organizm dużo energii traci i dlatego mu ciężko. Rozbieram go za każdym razem, przemywam wilgotną tetrą, ale czasem do godziny mu schodzi
Dajcie sobie czas i wierz w siebie ))
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 888
- Odpowiedzi
- 358
- Wyświetleń
- 17 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 183 tys
Podziel się: