reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2021

reklama
Czy już poprostu świruje? Jestem w 34+4 a lekarza jak na złość dziś nie ma
A jesteś pewna, że to nie może być nietrzymanie moczu? Na podobnym etapie pojawił się u mnie ten problem, na którym jesteś teraz. Wystarczyło, że myłam mopem podłogę albo szłam po schodach, a mój pęcherz był stosunkowo pełen. Na wszelki wypadek kup w aptece papierki lakmusowe, moja lekarka ostatnio mi tak kazała robić jak mam wątpliwości. Wkładasz na 3 sekundy do pochwy- jak jest żółty albo pomarańczowy to nie były wody, jeżeli niebieski albo granatowy to wody. Jeszcze ważna info! Jeżeli masz grzybicę to odczyn w pochwie jest zasadowy, więc wyniki przekłamany-papierek będzie niebieski.
 
A jesteś pewna, że to nie może być nietrzymanie moczu? Na podobnym etapie pojawił się u mnie ten problem, na którym jesteś teraz. Wystarczyło, że myłam mopem podłogę albo szłam po schodach, a mój pęcherz był stosunkowo pełen. Na wszelki wypadek kup w aptece papierki lakmusowe, moja lekarka ostatnio mi tak kazała robić jak mam wątpliwości. Wkładasz na 3 sekundy do pochwy- jak jest żółty albo pomarańczowy to nie były wody, jeżeli niebieski albo granatowy to wody. Jeszcze ważna info! Jeżeli masz grzybicę to odczyn w pochwie jest zasadowy, więc wyniki przekłamany-papierek będzie niebieski

A jesteś pewna, że to nie może być nietrzymanie moczu? Na podobnym etapie pojawił się u mnie ten problem, na którym jesteś teraz. Wystarczyło, że myłam mopem podłogę albo szłam po schodach, a mój pęcherz był stosunkowo pełen. Na wszelki wypadek kup w aptece papierki lakmusowe, moja lekarka ostatnio mi tak kazała robić jak mam wątpliwości. Wkładasz na 3 sekundy do pochwy- jak jest żółty albo pomarańczowy to nie były wody, jeżeli niebieski albo granatowy to wody. Jeszcze ważna info! Jeżeli masz grzybicę to odczyn w pochwie jest zasadowy, więc wyniki przekłamany-papierek będzie niebieski.
Nie mam plamy jak z moczu, podcieram się papierem i też żadnej żółtej plamy. Bezwonna ciecz. Lekarz dopiero w poniedziałek. Czekam jak sytuacja się rozwinie..
 
Nie mam plamy jak z moczu, podcieram się papierem i też żadnej żółtej plamy. Bezwonna ciecz. Lekarz dopiero w poniedziałek. Czekam jak sytuacja się rozwinie..
Ja dziś też kupię papierki lakmusowe, ogólnie mam spory problem z nietrzymaniem moczu, ale czasem mam wrażenie, że to nie mocz i wolałabym wtedy mieć możliwość sprawdzenia. A dziś biegunka 🤷🤦 ale bez żadnych boli brzucha na szczęście
 
Nie mam plamy jak z moczu, podcieram się papierem i też żadnej żółtej plamy. Bezwonna ciecz. Lekarz dopiero w poniedziałek. Czekam jak sytuacja się rozwinie..
Ja mam bardzo wodniste upławy, które mnie potrafią tak zalać. Bałam się że to wody, ale jak to się pojawiło to miałam akurat wizytę o gin która to sprawdziła. Na kolejnych dwóch wizytach też miałam to sprawdzane. Z synem też tak miałam z uplawami, ale nie mam porównania jak to jest z prawdziwymi wodami i to jednak jest stesujące.
 
Ja mam bardzo wodniste upławy, które mnie potrafią tak zalać. Bałam się że to wody, ale jak to się pojawiło to miałam akurat wizytę o gin która to sprawdziła. Na kolejnych dwóch wizytach też miałam to sprawdzane. Z synem też tak miałam z uplawami, ale nie mam porównania jak to jest z prawdziwymi wodami i to jednak jest stesujące.
Dokładnie. Mi w poprzedniej ciąży poród zaczął się co prawda od odejścia wód, ale wtedy chlusnely przy kichnięciu i nie dało się pomylić z moczem. Nie wiem jak to jest w przypadku sączenia
 
Ze swojej strony bardzo polecam papierki, żeby sobie sprawdzać czy to są wody. Też już kilka razy myślałam, że to wody bo nie było żadnej przesłanki żeby miał być to mocz, a jednak się pomyliłam. Komfort psychiczny duży. Z drugiej strony, wody mogą się sączyć, w takim przypadku też to warto sprawdzić. W aptece też są specjalne wkładki, które się barwią, ale to droga zabawa, a efekt ten sam.
 
Jak u Was przygotowania do życia po porodzie? U mnie kompletnie nic nie gotowe, jak było kilka tygodni temu tak jest i teraz, z remontem nic nie ruszyliśmy do przodu, jak kończy o 22 to nic nie mówie, wręcz mu współczuję i staram się robić wszystko, by pomóc mu się zrelaksować (wiecie co mam na mysli... :) ) Ale jak są dni, że kończy o 15 to kładzie się o 19, nie rozmawiamy, idzie spać o 20 albo w milczeniu siedzimy do północy... Ogólnie od kilku dni nie gadamy. Chciałam go troszkę zmobilizować do działania, mówiąc, że czuje się bardzo niespokojna tym, że nic nie jest gotowe a ja mogę w każdej chwili urodzić. Gdy pojechał do pracy powiedziałam, że w nocy miałam skurcze i jak wróci a mnie nie będzie to żeby wiedział gdzie mnie szukać. Wiecie, że nawet nie zadzwonił przez cały dzień? Napisał tylko "ok ale nie wziąłem kluczy". Nie wiem co robić 😒
 
reklama
Jak u Was przygotowania do życia po porodzie? U mnie kompletnie nic nie gotowe, jak było kilka tygodni temu tak jest i teraz, z remontem nic nie ruszyliśmy do przodu, jak kończy o 22 to nic nie mówie, wręcz mu współczuję i staram się robić wszystko, by pomóc mu się zrelaksować (wiecie co mam na mysli... :) ) Ale jak są dni, że kończy o 15 to kładzie się o 19, nie rozmawiamy, idzie spać o 20 albo w milczeniu siedzimy do północy... Ogólnie od kilku dni nie gadamy. Chciałam go troszkę zmobilizować do działania, mówiąc, że czuje się bardzo niespokojna tym, że nic nie jest gotowe a ja mogę w każdej chwili urodzić. Gdy pojechał do pracy powiedziałam, że w nocy miałam skurcze i jak wróci a mnie nie będzie to żeby wiedział gdzie mnie szukać. Wiecie, że nawet nie zadzwonił przez cały dzień? Napisał tylko "ok ale nie wziąłem kluczy". Nie wiem co robić 😒
Czemu taka niemiła i napięta atmosfera u Was? Tym bardziej teraz, gdy nie powinnaś się denerwować i zająć swój czas i myśli przygotowaniem na przyjęcie Maluszka 😔

A może sytuacja go przerasta i tak reaguję na strach przed nową sytuacją i nowym członkiem rodziny?
 
Do góry