reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

Jeżeli szpital ma długą listę, to i walizka musi być duża. Pewnie większość kobiet jest tak zaopatrzona. Do niektórych szpitali trzeba mieć nawet własny papier toaletowy🙈

No u mnie właśnie z powodu całej listy środków higienicznych walizka wydaje się bardzo duża bo ręczniki papierowe, papier toaletowy, dwa opakowaniach podkładów, podkłady na łóżko, sztućce,kubek, dwa duże ręczniki, 2 koszule do porodu, 3 do karmienia, woda, majtki siateczkowe, szlafrok, mini kosmetyki, poduszka itp (to lista ze szpitala tylko dla mnie) i ta torba jest ogromna, nie mam już czego odrzucić...
 
reklama
No u mnie właśnie z powodu całej listy środków higienicznych walizka wydaje się bardzo duża bo ręczniki papierowe, papier toaletowy, dwa opakowaniach podkładów, podkłady na łóżko, sztućce,kubek, dwa duże ręczniki, 2 koszule do porodu, 3 do karmienia, woda, majtki siateczkowe, szlafrok, mini kosmetyki, poduszka itp (to lista ze szpitala tylko dla mnie) i ta torba jest ogromna, nie mam już czego odrzucić...
Piątka 🙈😂
U mnie pisze o 2/3 paczkach podkładów na łóżko "seni" 😂👍 więc nawet firma jest sprecyzowana. Tyle, że gdzie to zmieścić 🤯?
 
We wtorek mam wizytę i już się nie mogę doczekać.
Wkraczamy w 33 tydzien!
Ale denerwuje się.. Od dłuższego czasu budzę się na plecach.
To ile na ten temat naczytalam się w internecie to nie chcecie wiedzieć.
Najgorsze jest to, że robie to zupełnie nieświadomie. Poprostu najwyraźniej tak mi wygodnie i tak się układam.. Ale jak się przebudzę wpadam w panikę.. Naprawdę chce mi się płakać po przebudzeniu bo czytałam jakie to niebezpieczne dla dziecka i już sama niewiem co ze sobą zrobić.. Czy ktoś ma tak jak ja? Czy ktoś był uspokojony?

Największy problem to twz fakt że jak śpię na lewym boku z strasznie boli mnie kręgosłup wszystko promieniuje do biodra i lewej nogi.. Czasem jak wstaje i chodzę po takiej nocy to z bólem.. Już sama niewiem jak się ułożyć.. 😭
 
No u mnie właśnie z powodu całej listy środków higienicznych walizka wydaje się bardzo duża bo ręczniki papierowe, papier toaletowy, dwa opakowaniach podkładów, podkłady na łóżko, sztućce,kubek, dwa duże ręczniki, 2 koszule do porodu, 3 do karmienia, woda, majtki siateczkowe, szlafrok, mini kosmetyki, poduszka itp (to lista ze szpitala tylko dla mnie) i ta torba jest ogromna, nie mam już czego odrzucić...
Na pierwszy poród tez tak byłam zapakowana "jak na wojnę", co by mi niczego nie zabrakło. Skąd człowiek ma wiedzieć co mu się przyda bardziej, a co nie.
A jak się pobyt z maluchem przedłuży? Różnie bywa. A jak w listopadzie odwiedzin nie będzie? Czasy mamy niestabilne😅

Teraz trochę inaczej się spakuję, ale ja juz jakieś doświadczenie mam.

To trochę jak z podróżą za granicę. Jak się jedzie pierwszy raz to walizka pęka w szwach. A jak się jedzie enty raz to wystarczy bagaż podręczny😅🤣
 
We wtorek mam wizytę i już się nie mogę doczekać.
Wkraczamy w 33 tydzien!
Ale denerwuje się.. Od dłuższego czasu budzę się na plecach.
To ile na ten temat naczytalam się w internecie to nie chcecie wiedzieć.
Najgorsze jest to, że robie to zupełnie nieświadomie. Poprostu najwyraźniej tak mi wygodnie i tak się układam.. Ale jak się przebudzę wpadam w panikę.. Naprawdę chce mi się płakać po przebudzeniu bo czytałam jakie to niebezpieczne dla dziecka i już sama niewiem co ze sobą zrobić.. Czy ktoś ma tak jak ja? Czy ktoś był uspokojony?
Ale jeśli Ci tak wygodnie to w czym problem? Czego Ty się boisz?
 

Załączniki

  • Screenshot_20211004_073350_com.android.chrome.jpg
    Screenshot_20211004_073350_com.android.chrome.jpg
    377,3 KB · Wyświetleń: 69
W szpitalu w którym będę rodzic też tak jest jak piszesz. Juz tam rodziłam to wiem, że nawet koszulę nocną od biedy szpitalną się dostanie, podkłady i te rzeczy to są zapewnione.
Ale drugą ciążę miałam cięcie w Łodzi w ICZMP. Byłam tam też na patologii. To była tragedia. Brak ręczników papierowych, mydła i papieru toaletowego. Nawet talerz na zupę trzeba mieć swój🤯 Przywieziono mnie tam karetką, połowy rzeczy nie miałam. Dobrze ze tam w szpitalu są sklepy na parterze i na piętrze to się tam dokulałam i kupiłam.
A inne kobiety miały wielkie walizki i nikogo to nie dziwiło.
W Matce Polce najbardziej mnie rozwalały posiłki, które po wyjechaniu na 3 piętro były zimne, bo przykrywki były z dziurami by się łatwiej salowym łapało.🤔 Dodatkowo w szpitalu epidemia i salowa wydaje posiłki po tym jak oprozniała baseny po zarażonych. 🤦 Papier toaletowy zawsze warto mieć, bo nawet w szpitalu gdzie z reguły jest, to akurat się trafi że może być zużyty. 😁 Raz leżałam w łódzkim Rydygierze, bo miałam stamtąd lekarza i uwaga tam brakowało leków 😨 Lekarze wypisywali recepty z datą wcześniejszą na kilka osób na raz, by się podzielić i wykupić
😵
 
Powiedziałabym, że nawet mały pulpet 😁. Moja lekarka szacuje, że dobije 3400g i 54cm, zobaczymy czy się sprawdzi 🙂. U Was mąż może zostać na noc?! Ale macie fajnie...
3400gr to nie pulpet :) klopsik!

Mąż zostaje ale to nie standardowy pakiet. Cięcie będzie rano, potem kilka godzin i będzie pionizacja. Mąż wróci zobaczyć sie z chłopcami a potem znów do mnie no i zostanie na noc żeby mi coś pomoc. Muszę tylko jakiś młotek dopakowac żeby go w nocy budzić bo sen ma zdrowy 🤪

Najwiecej to mi sen z powiek spędza koordynacja z opieka nad chłopcami w tym samym czasie. Musimy wyjść z domu przed 6sta a oni sami do szkoły wyjdą (1 i 4 klasa). A te pierwsza noc u znajomych spędza i oni ich do szkoły podrzuca.oni przezywają te noc i ogólnie się denerwuja….świadome dzieci to inny rodzaj problemów :))) pytania o to jak operacja czy będzie bolalo jak mnie będą zszywać itd… odpowiadam ale działa to na ich wyobraźnie mocno…
 
3400gr to nie pulpet :) klopsik!

Mąż zostaje ale to nie standardowy pakiet. Cięcie będzie rano, potem kilka godzin i będzie pionizacja. Mąż wróci zobaczyć sie z chłopcami a potem znów do mnie no i zostanie na noc żeby mi coś pomoc. Muszę tylko jakiś młotek dopakowac żeby go w nocy budzić bo sen ma zdrowy 🤪

Najwiecej to mi sen z powiek spędza koordynacja z opieka nad chłopcami w tym samym czasie. Musimy wyjść z domu przed 6sta a oni sami do szkoły wyjdą (1 i 4 klasa). A te pierwsza noc u znajomych spędza i oni ich do szkoły podrzuca.oni przezywają te noc i ogólnie się denerwuja….świadome dzieci to inny rodzaj problemów :))) pytania o to jak operacja czy będzie bolalo jak mnie będą zszywać itd… odpowiadam ale działa to na ich wyobraźnie mocno…
Mój czterolatek do pewnego momentu myślał, że mi lekarz zamontuje drzwi by Alicja wyszła. Teraz jest załamany że dzieci jak to stwierdził wychodzą pupa, bo natrafił na Netflixie na odcinek Narodziny z serii Było sobie życie jak został z tatą. Na początku było zabawnie, że tak siostra wyjdzie, ale jak mu tata powiedział, że też musiał tak wyjść z mojego brzucha to się popłakał. 😆
 
reklama
Do góry