nadzieja87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Czerwiec 2017
- Postów
- 9 678
Super [emoji3526]Ja już po wizycie, termin z usg 17 listopada, ciąża 7+2 maluszek 1.22 cm widziałam bijące serduszko.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Super [emoji3526]Ja już po wizycie, termin z usg 17 listopada, ciąża 7+2 maluszek 1.22 cm widziałam bijące serduszko.
My tak nazywamy mega kwaśny kapuśniak kurczę, odrzuciło mnie od mięsa.oo kwaśnica masz na myśli ten sok z kapusty co się na Wigilię pije w niektórych domach? Bo u mnie właśnie rodzinnym domu się ją podaje a jak ktoś "obcy" przychodzi w sensie mąż, bratowa czy szwagier to nie moga się nadziwić jak to można pić a ja bardzo lubie
Tak trzymać.Ja się strasznie ucieszyłam jak zobaczyłam bladą kreskę, a po becie byłam wniebowzięta normalnie. Teraz, gdyby nie ciągle nowe problemy z ciążą i wynikami też bym się bardziej cieszyła. Będę samotną matką i wiem o tym już od startu tak naprawdę, więc muszę nas sama utrzymać, do tego kredyt hipoteczny. A jednak wciąż się cieszę na dziecko, bo lepszego momentu w życiu już nie będzie. Genetycznie jestem obciążona "kobiecym" nowotworem i sm i trzeba korzystać póki mogę jeszcze zajść.
Ja się strasznie ucieszyłam jak zobaczyłam bladą kreskę, a po becie byłam wniebowzięta normalnie. Teraz, gdyby nie ciągle nowe problemy z ciążą i wynikami też bym się bardziej cieszyła. Będę samotną matką i wiem o tym już od startu tak naprawdę, więc muszę nas sama utrzymać, do tego kredyt hipoteczny. A jednak wciąż się cieszę na dziecko, bo lepszego momentu w życiu już nie będzie. Genetycznie jestem obciążona "kobiecym" nowotworem i sm i trzeba korzystać póki mogę jeszcze zajść.
Powiem tak jestes super bohaterka a dla dziecka będziesz najlepsza mama a facet to dupek i kiedys jeszcze będziesz po cichu mu dziekowac ze dolozyl swoje ziarenko do tego malego człowieka. A on zakochany tak? Chyba nie wie co to milosc. A napewno straci najważniejsza milosc pod sloncem. Jestes aspoleczna? Nie wierze. Poznasz fajne mamuski na spacerach takie przyjaznie nawiazuja sie same od siebie wiem bo ja tez bylam aspoleczna hihi. Fajnie ze masz oparcie w rodzicach. To bardzo duzo. Masz jakies rodzeństwo?@TakaJaPaulina nie nazwałbym się tak, ale miło mi. Po prostu szkoda mi życia na czekanie. Mam w końcu stałą pracę, własne mieszkanie, poznałam faceta, z którym chcieliśmy mieć dzieci (a że on zmienił zdanie jak się udało, ponoć się zakochał... No cóż.). Zawsze chciałam być mamą, może nie mam przyjaciół którzy będą mnie wspierać, bo nie umiem przyjaźni utrzymywać i jestem nieco aspołeczna, ale mam wspaniałych rodziców, którzy nie dadzą mi zginąć. I za to jestem wdzięczna życiu. A gdybym miała czekać na księcia na białym koniu? Pewnie skończyłabym jako zgorzkniała samotna staruszka bez celu w życiu.