reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2019

reklama
Ja zamierzam robić prenatalne tak jak dziewczyny pisały żeby w razie czego interweniować jak się da i żebym była przygotowana.Ale raczej samo prenatalne tylko.

Seks u mnie też może teraz nie istnieć a tym bardziej do wizyty.
W pierwszej ciąży mąż miał jakieś opory a po poronieniu to ja teraz

Powiem wam że nie mam siły na chodzenie do pracy ,jestem tak strasznie zmęczona, wszystko mnie boli a o zwolnieniu jeszcze nie myślę bo to za wcześnie później nie miałabym do czego wracać
 
Ja zamierzam robić prenatalne tak jak dziewczyny pisały żeby w razie czego interweniować jak się da i żebym była przygotowana.Ale raczej samo prenatalne tylko.

Seks u mnie też może teraz nie istnieć a tym bardziej do wizyty.
W pierwszej ciąży mąż miał jakieś opory a po poronieniu to ja teraz

Powiem wam że nie mam siły na chodzenie do pracy ,jestem tak strasznie zmęczona, wszystko mnie boli a o zwolnieniu jeszcze nie myślę bo to za wcześnie później nie miałabym do czego wracać
Ja dziś w pracy odliczałam ostatnie 2godziny do wyjścia. Myślałam że niewyrobie. Tak mnie mdliło i opadłam z sił a lekcje trzeba prowadzić. W żołądku mi burczalo a na nic nie miałam ochoty. Ale już w domu. Zjadłam kwaśnice i mam pół godziny na odpoczynek ;)
 
Ja dziś w pracy odliczałam ostatnie 2godziny do wyjścia. Myślałam że niewyrobie. Tak mnie mdliło i opadłam z sił a lekcje trzeba prowadzić. W żołądku mi burczalo a na nic nie miałam ochoty. Ale już w domu. Zjadłam kwaśnice i mam pół godziny na odpoczynek ;)
oo kwaśnica masz na myśli ten sok z kapusty co się na Wigilię pije w niektórych domach? Bo u mnie właśnie rodzinnym domu się ją podaje a jak ktoś "obcy" przychodzi w sensie mąż, bratowa czy szwagier to nie moga się nadziwić jak to można pić a ja bardzo lubie :D
 
Podziwiam takie kobiety jak Ty, silne, zdeterminowane, nie bojące się wyzwań. Gratuluję, i aby z dzidzią wszystko było ok. Możesz liczyć na wsparcie rodziny i przyjaciół?
Ja się strasznie ucieszyłam jak zobaczyłam bladą kreskę, a po becie byłam wniebowzięta normalnie. Teraz, gdyby nie ciągle nowe problemy z ciążą i wynikami też bym się bardziej cieszyła. Będę samotną matką i wiem o tym już od startu tak naprawdę, więc muszę nas sama utrzymać, do tego kredyt hipoteczny. A jednak wciąż się cieszę na dziecko, bo lepszego momentu w życiu już nie będzie. Genetycznie jestem obciążona "kobiecym" nowotworem i sm i trzeba korzystać póki mogę jeszcze zajść.
 
Ja się strasznie ucieszyłam jak zobaczyłam bladą kreskę, a po becie byłam wniebowzięta normalnie. Teraz, gdyby nie ciągle nowe problemy z ciążą i wynikami też bym się bardziej cieszyła. Będę samotną matką i wiem o tym już od startu tak naprawdę, więc muszę nas sama utrzymać, do tego kredyt hipoteczny. A jednak wciąż się cieszę na dziecko, bo lepszego momentu w życiu już nie będzie. Genetycznie jestem obciążona "kobiecym" nowotworem i sm i trzeba korzystać póki mogę jeszcze zajść.
Współczuje bardzo, że nie masz oparcia w partnerze bo jakby nie było to trudny okres dla każdej z mam zwłaszcza, gdy są jakieś problemy. Ale nie poddawaj się, dasz radę są różne pomoce z których warto korzystać. A jak dzidzia się urodzi to już samotna nigdy nie będziesz :)
 
reklama
Ja się strasznie ucieszyłam jak zobaczyłam bladą kreskę, a po becie byłam wniebowzięta normalnie. Teraz, gdyby nie ciągle nowe problemy z ciążą i wynikami też bym się bardziej cieszyła. Będę samotną matką i wiem o tym już od startu tak naprawdę, więc muszę nas sama utrzymać, do tego kredyt hipoteczny. A jednak wciąż się cieszę na dziecko, bo lepszego momentu w życiu już nie będzie. Genetycznie jestem obciążona "kobiecym" nowotworem i sm i trzeba korzystać póki mogę jeszcze zajść.
Mam podobna sytuację w rodzinie i z tego co wiem dziewczyna pobiera 500+, jakiś dodatek dla samotnej matki i alimenty. A zarabia na czysto 2.5k. Więc dasz radę trzymam kciuki
 
Do góry