reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2019

My planowaliśmy się starać po wakacjach, ale jedna sytuacja w której wqurzyl mnie szef, kieliszek wina i popłynęliśmy. Więc byłam w szoku że się udalo w sumie bez starania. Potem ten strach czy będzie ok. Od wczoraj się cieszę jak zobaczyłam bijące serce.
Haha my mieliśmy zaczac starania w czerwcu, lipcu. A teraz to było na zasadzie co będzie to będzie. I jest[emoji23]
Dziewczyny jaka ja mam ochotę na seks... meza budzę w nocy bo chce [emoji23] A ten zadowolony bo w 1 ciazy ochoty za bardzo nie miałam na początku
 
reklama
Takie pytanie z innej beczki? Jak zrobiliście test to cieszyłyście się od razu? Bo np. ja pomimo że od jakiegoś czasu myśleliśmy o drugim dziecku, w maju będę miała 32 lata, od roku mieszkamy we własnym domu, sytuacja w pracy niby ustabilizowana to tak mam, że za każdym razem najpierw się boje jak ja sobie poradzę. Przy pierwszej ciąży to pomimo że staraliśmy się 3 mc to jak zobaczylam dwie kreski to czułam się jak wystraszona małolata która wpadła.
My z mężem ustaliliśmy, że postaramy się o dziecko jak wszystko będzie gotowe tzn. moje studia, ślub, przeprowadzka do nowego domu, stabilizacja w pracy, kupiliśmy psa :D i po 3,5 roku od ślubu stwierdziliśmy, że juz czas. Wystarczył jeden raz jak sie nie zabezpieczyliśmy i za 3 tyg zobaczyłam dwie kreski :). Na początku niedowierzałam, nie mogłam sobie znalezc miejsca (zrobiłam test w trakcie pracy - cos mnie tkneło) szczerze to myslalam że jeszcze to potrwa a tu bęc i jest. Powiem Wam,że mam 28 lat i myslałam że będę bardziej gotowa na dziecko ale stwierdziłam, że chyba to nigdy nie nastąpi więc rzuciłam się na głęboką wode i zobaczymy jak będzie :)
 
My z mężem ustaliliśmy, że postaramy się o dziecko jak wszystko będzie gotowe tzn. moje studia, ślub, przeprowadzka do nowego domu, stabilizacja w pracy, kupiliśmy psa :D i po 3,5 roku od ślubu stwierdziliśmy, że juz czas. Wystarczył jeden raz jak sie nie zabezpieczyliśmy i za 3 tyg zobaczyłam dwie kreski :). Na początku niedowierzałam, nie mogłam sobie znalezc miejsca (zrobiłam test w trakcie pracy - cos mnie tkneło) szczerze to myslalam że jeszcze to potrwa a tu bęc i jest. Powiem Wam,że mam 28 lat i myslałam że będę bardziej gotowa na dziecko ale stwierdziłam, że chyba to nigdy nie nastąpi więc rzuciłam się na głęboką wode i zobaczymy jak będzie :)
Chyba nigdy nie jest się gotowym w 100% ;) tak samo jak nigdy nie ma idealnego czasu na dziecko czy to pierwsze czy kolejne ;)
 
Takie pytanie z innej beczki? Jak zrobiliście test to cieszyłyście się od razu? Bo np. ja pomimo że od jakiegoś czasu myśleliśmy o drugim dziecku, w maju będę miała 32 lata, od roku mieszkamy we własnym domu, sytuacja w pracy niby ustabilizowana to tak mam, że za każdym razem najpierw się boje jak ja sobie poradzę. Przy pierwszej ciąży to pomimo że staraliśmy się 3 mc to jak zobaczylam dwie kreski to czułam się jak wystraszona małolata która wpadła.
Widzę, że jestem w bardzo podobnej "zyciowej" sytuacji do Ciebie :).
Tylko za pierwszym razem radość była od razu, z lekkim strachem.Teraz mimo kilkumiesiecznych starań radość, ale ale z jakimś "zdezorientowaniem"...Czekam niecierpliwie na wizytę.
 
My chcieliśmy drugie dziecko, a że wyszło za pierwszym razem to w zasadzie najpierw też w lekkim szoku byłam [emoji16]
Ale później już była radość bo o synka staraliśmy się rok czasu i pamiętam jaka to dla mnie wieczność była, że dlaczego się nie udaje itp itd. Tylko teraz z tyłu głowy już wiedziałam, że mamy jedno dziecko i jak się nie uda zajść w drugą ciążę to trudno. Dobrze, że dane nam mieć jest chociaż Marcelka... A tu proszę taka szybka miła niespodzianka [emoji16]
 
reklama
Do góry