reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Robicie może dziecia jajecznice? Jeśli tak to napiszcie jak zrobić
raz robiłam na parze. W miseczkę wbijasz jajko (trzeba dobrze umyć skorupkę) i kładziesz nad garnek z gotującą się wodą (ja miseczkę dałam na sitko :p żeby sie trzymała) i mieszasz do ścięcia jajka. Ale robiłam tylko raz bo młoda ma po jajkach bąble.. ;/
 
reklama
raz robiłam na parze. W miseczkę wbijasz jajko (trzeba dobrze umyć skorupkę) i kładziesz nad garnek z gotującą się wodą (ja miseczkę dałam na sitko :p żeby sie trzymała) i mieszasz do ścięcia jajka. Ale robiłam tylko raz bo młoda ma po jajkach bąble.. ;/
Dziękuję moja nie ma uczulenia dlatego pytam
 
Moja za jajkami nie przepada, za to uwielbia płatki owsiane na mleku- robię na sojowym Alpro dla dzieci. My już po chrzcinach, Bianka przekrzykiwały księdza, bo jej akustyka w kościele chyba podpasiła. Bardzo zrobił się otwarta na ludzi- takie cygańskie dziecko, do wszystkich na raczki. Od paru dni twardo próbuje raczkować, póki co suwa się na pupie z podwinięta nogą, wstaje jak tylko ma jakaś podpórkę i cała zachwycona. Taki fajny, mały, uśmiechnięty ludzik z niej . Pączek z niej, ale strasznie ruchliwy, nawet teraz trudno majto- pampersy założyć, już się boję co to będzie jak zacznie raczkować, a potem chodzić.
 
Moja za jajkami nie przepada, za to uwielbia płatki owsiane na mleku- robię na sojowym Alpro dla dzieci. My już po chrzcinach, Bianka przekrzykiwały księdza, bo jej akustyka w kościele chyba podpasiła. Bardzo zrobił się otwarta na ludzi- takie cygańskie dziecko, do wszystkich na raczki. Od paru dni twardo próbuje raczkować, póki co suwa się na pupie z podwinięta nogą, wstaje jak tylko ma jakaś podpórkę i cała zachwycona. Taki fajny, mały, uśmiechnięty ludzik z niej . Pączek z niej, ale strasznie ruchliwy, nawet teraz trudno majto- pampersy założyć, już się boję co to będzie jak zacznie raczkować, a potem chodzić.
u nas alergia na jajo, gluten i nabiał więc muszę ostro kombinować z jedzeniem... Wcina różne kaszki bezglutenowe na wodzie z owocami lub warzywami, kombinuję z placuszkami i naleśnikami z mąk bezglutenowych. Ogólnie trochę lipa bo jak zacznie rozumieć to mi serce pęknie jak będę jej musiała cały czas tłumaczyć że ona nie może a inne dzieci mogą :( No cóż, trudne zadanie przed nami... Ale za to jest baaardzo radosna, w ogole nie płacze, strasznie ruchliwa, ale rączki to tylko mama tata i dziadkowie :)
 
u nas alergia na jajo, gluten i nabiał więc muszę ostro kombinować z jedzeniem... Wcina różne kaszki bezglutenowe na wodzie z owocami lub warzywami, kombinuję z placuszkami i naleśnikami z mąk bezglutenowych. Ogólnie trochę lipa bo jak zacznie rozumieć to mi serce pęknie jak będę jej musiała cały czas tłumaczyć że ona nie może a inne dzieci mogą :( No cóż, trudne zadanie przed nami... Ale za to jest baaardzo radosna, w ogole nie płacze, strasznie ruchliwa, ale rączki to tylko mama tata i dziadkowie :)
Kurde a było już dobrze. Pisałaś, że to jednak nie alergia a nadwrażliwość-jak się nie mylę...skąd jesteś pewna? Swoją drogą ja byłam na diecie bezmlecznej, bezglutenowej do 7 rż. Wyroslam. U Ciebie tez moze nie będzie źle..
 
U nas dobrze. Mały zaczął od niedawna raczkować, wszędzie go pełno. Że spaniem mały kryzys pod kątem nocnych pobudek. Zębów nadal brak:((( rozszerzanie diety idzie średnio. Gotuję , ale obiady raczej "próbuje " kilka łyżeczek i koniec...też że względu na alergię bardzo uważam. Ostatnio pierwszy raz zjadłam pół jogurtu naturalnego i niestety odzew był, ale na razie będę jeszcze próbować żeby go przyzwyczaić, chyba że zacznie się pogarszać to znowu przerwa . Martwi mnie tylko ,że mały dużo wysiłku wkłada w robienie kupki. Brzuch go nie boli, ale kupki są jak plastelina -to podobno źle...choć sama nie wiem.nie chciałabym mu zaszkodzić . Już sama się wiem co mu dawać jeść bo po każdym posiłku tak ma
 
A czy chetnie pije wodę? Taka kupka jak opisujesz moze byc z niewystarczajacej ilosci wypitej wody... Moj nie chce pic wody a pediatra kazała dopajac wodą w lato kilka razy dziennie. Przypadkiem kupilam mu taką herbatke w butelce hipp o smaku jabłko melisa... Pije do dna... Ta herbatka to woda z sokiem... Smak tego nijaki, ale jest pite do dna za kazdym razem
U nas dobrze. Mały zaczął od niedawna raczkować, wszędzie go pełno. Że spaniem mały kryzys pod kątem nocnych pobudek. Zębów nadal brak:((( rozszerzanie diety idzie średnio. Gotuję , ale obiady raczej "próbuje " kilka łyżeczek i koniec...też że względu na alergię bardzo uważam. Ostatnio pierwszy raz zjadłam pół jogurtu naturalnego i niestety odzew był, ale na razie będę jeszcze próbować żeby go przyzwyczaić, chyba że zacznie się pogarszać to znowu przerwa . Martwi mnie tylko ,że mały dużo wysiłku wkłada w robienie kupki. Brzuch go nie boli, ale kupki są jak plastelina -to podobno źle...choć sama nie wiem.nie chciałabym mu zaszkodzić . Już sama się wiem co mu dawać jeść bo po każdym posiłku tak ma
 
A czy chetnie pije wodę? Taka kupka jak opisujesz moze byc z niewystarczajacej ilosci wypitej wody... Moj nie chce pic wody a pediatra kazała dopajac wodą w lato kilka razy dziennie. Przypadkiem kupilam mu taką herbatke w butelce hipp o smaku jabłko melisa... Pije do dna... Ta herbatka to woda z sokiem... Smak tego nijaki, ale jest pite do dna za kazdym razem
Pije. Codziennie daje mu źródlaną i myślę,że ok pół swpjej butelki wypija.
 
Kurde a było już dobrze. Pisałaś, że to jednak nie alergia a nadwrażliwość-jak się nie mylę...skąd jesteś pewna? Swoją drogą ja byłam na diecie bezmlecznej, bezglutenowej do 7 rż. Wyroslam. U Ciebie tez moze nie będzie źle..
Jest lepiej bo ja mogę jeść wszystko i nie reaguje na moje mleko nawet z alergenami, ale niestety jak podałam bezpośrednio to po białku jaja i glutenie wyskakują jej paskudne bąble, które schodzą po godzinie więc typową reakcja alergiczna. Po mleku byly luźne kupy tylko więc za jakiś czas znów spróbuję podać, ale jaja i gluten czekam do roczku. Myślałam, że będzie już dobrze jak nie było reakcji po wprowadzeniu do mojej diety ale niestety....
 
reklama
Do góry