U nas tez lekko nie bylo, bo ja jestem jedynaczka, a kuzynostwo bez bierzmowań
mojego brat z zona sa chrzestymi pierwszego i stanelo na tym, ze beda nasi najblizsi znajomi, ktorych poznalismy tutaj. Z nimi widujemy sie najczesciej, jak nie latamy do pl, to razem swieta spedzamy. Taka troszke sie nam rodzinna relacja zrobila, wiec mysle ze to dobry wybor.
Ja z ubiorem to poczekam. Nie wiem co sie z moim cialem jeszcze wydarzy, mam nadzieje, ze brzucho spadnie calkiem, a mlody to juz w ogole. Tak z rozmiarem zapitala, ze nie ma co. Do wakacji to on do rozmiaru 80 dojdzie bankowo
Nie zazdroszcze tego noszenia, moze postaraj sie to minimalizowac, bo takie maluszki raczej sie nie przyzwyczajaja, potrzebuja bliskosci, ale wymuszac to jeszcze za malutki. Moze klasc sie obok siebie, albo na pol lezaco sobie ja trzymaj na rekach. Wydaje mi sie, ze teraz kiedy dzieciaczki zaczynaja sie interesowac swiatem to duzo latwiej je chociazby na macie zabawic te 15-30 min. Teo malo spi w dzien, turbo spanko 20-30 min, wiec jak gotuje czy zycie ogarniam to albo na karuzele sie gapi, albo na macie swiruje. Ma taki czas kiedy jest noszony, jak stary wraca z pracy, ale to bardziej z potrzeby tulenia.
A jesli chodzi o nocki, to spanie w dzien nie powinno miec wplywu na nocne, ale dzidzia Twoja sobie chyba zamienila dzien z noca. Moze postaraj sie w domu jej to zamienic. Zaciemniaj pokoj w dzien, a na noc pal swiatlo. Wybudzanie w dzien moze przyniesc odwrotny skutek, bo bedzie rozdrazniona, a to jeszcze gorzej. W kazdym razie powodzenia