Ja się darłam może trochę mniej ale gryzlam poduszkę. Położna powiedziała że zęby sobie wyrwe tak ją szarpałam. Stałam nachylona nad łóżkiem porodowym bo mała nie chciała wejść w kanał różny i tak targalam zębami te poduszkę.W niedziele 02/12 po badanu dr powiedzial ze drugi raz cewnika pod rzad mi nie zaloza bo to nie ma sensu. Zastanawial sie co robi i na koniec powiedzial ze jutro glowny podejmie decyzje co ze mna zrobic. Na koniec tak jak pisalam powiedzial ze jestem daleko w lesie z porodem. Wkurzylam sie i od rana dreptalam po korytarzu tam i spowrotem.
Pierwsze skurcze zaczely sie po 15, ale jak bylam podlaczona pod KTG to gdy przychodzily to nic sie nie pisalo. Zaczely odchodzic tez pierwsze wody - nie bylam pewna do konca czy to one i czekalam bo nic niepokojacego sie nie dzialo. Po 17 zaczelo lac sie ze mnke co raz bardziej. Poszlam do poloznych i potwierdzily ze to czyste wody. Podlaczyly mnie znowu pod KTG i tak jak wczesniej, gdy byly skurcze to nic sie nie pisalo. Kazaly sie spakowac i mialy polozyc mnie na sali przedporodowej. Gdy mnie przywiozly tamte polozne stwierdzily ze od razu klada mnie na sale porodowa- w miedzyczasie pisalam do meza aby sie szykowal ale bez pospiechu bo na razie nic sie nie dzieje. Ok 18:30 lezalam juz na sali, chwila moment i przyszly takie skurcze ze wiedzialam ze to jest to ( mierzylam caly czas na tel - dzieki za ta apke LaborContractions- taka zielona, na prawde sie spisala:') szybko napisalam aby sie streszczal bo jednak zaraz urodze. Przyjechal ok 18:40 - jak widac mozna sie pospieszyc :-) - to juz mialam 4 cm rozwarcia. O 19 bylo juz 6, szybko podali zzo ale slabo zadzialalo. Polozna okazala sie super, mowila tylko abym sie tak nie darla bo to nic nie pomoze - mi to jednak pomagalo, moglam gdzies rozladowac ten okropny bol. W takich sytuacjach czasami lepiej posluchac samej siebie - choc na drugi dzien glos mialam niezle zdarty :-)
Najgorsze okazalo sie przejscie glowki przez kanal, ale wiedzialam ze musze wytrzymac, ze tylko chwila jeszcze dzieli mnie od spotkania z malutka Bylo bardzo ciezko i polozna zrobila naciecie bo juz ledwo ledwo mialam sily i w chwili naciecia nawet nie wiem kiedy mala doalownie " wyskoczyla" i polozyli mi ja na brzuchu najpiekniejszy moment w zyciu o 20:03 bylo przywitanie z Bianeczka. 3460g i 54cm.
reklama
Anka_x
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2018
- Postów
- 269
@mayfly, to faktycznie się rozminęłyśmy w czasie Szpital ma parę minusów np. brak haczyków czy półek w łazienkach, czy niepełna zastawa do jedzenia (np. do naleśników podają tylko noże), ale to są pikusie w porównaniu do plusów. Tylko podobno coraz ciaśniej się tam robi na położniczym. A pamiętasz która położna się Tobą opiekowała na porodówce? Może Iwona? Taka niewysoka blondynka o ciepłym głosie. Zastanawiam się czy to była Iwona Walaszczyk, która prowadzi tam szkołę rodzenia. Była dla mnie taka delikatna, wyrozumiała i motywująca, niemal się zakochałamno to się niemalże spotkałyśmy, bo ja też rodziłam na Żwirki, tylko 17 listopada trafiłam do szpitala i faktycznie przemiłe babeczki na każdym oddziale, od patologii aż po położniczy a poród i pobyt wspominam równie miło i każdemu poleciła bym tam rodzić
kurczę, muszę się zaopatrzyć w jedną butelke tego wina na święta gdzie można te wina kupić stacjonarnie? To, o którym @Kredka_na_baterie pisała widziałam w piotrze i pawle, a ten Merlot? Są jakieś warianty wytrawnosci? Wiem, wiem, dużo wymagam, ale słodkie mi nie wchodzi
A wino, które polecałam kupuję stacjonarnie przy Galerii Renova. Sklep nazywa się Dobre Flaszki i jest na ul. Poborzańskiej 39. Sprzedają i białe i czerwone to wino. Lubię wytrawne i taki dla mnie jest ten Barrels . W sklepie sprzedają bezalkoholowe odkąd właścicielka zaszła w ciążę i na własnej skórze zaczęła poszukiwania idealnego wina bez grama alkoholu...
Do 4 godzin w temperaturze pokojowej i można, ale nie trzeba podgrzewać. Mój syn takim nie wybrzydzał, temperatura mu pasowała. Bardzo mi przykro z powodu odejścia brata, to wydaje się strasznie traumatyczne stracić tak bliską rodzinę.Hej
Dziewczyny jutro mam pogrzeb brata i muszę na jakieś 2 godzinki zostawić małego z teściową i pytanie jeśli spuszcze mleko z laktatora to ile może stać w pokoju butelka ? Pytam bo nie dowierzam do końca tym artykuła co pisza. Wolała bym się dowiedzieć od kogoś kto już to preferowal że tak nazwę... i czy to mleko się podgrzewa czy daje tak po prostu. Ostatnio jak spuszczalam mleko dla młodego bo tak miałam pełno w piersiach to wydawało mi się że jest cieplejsze niż jak tak postalo z godzinę więc je wylalam... chyba żeby kupić takie jednorazowe mleko w aptece już gotowe co proponujecie ?
Ewela2805
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2017
- Postów
- 1 393
Poradźcie proszę, co zrobić jak dziecko nie chce spać w łóżeczku? Czy noc czy dzień - zasypia na rękach, zasypia w łóżku rodziców, zasypia w bujaczku, ale odłożysz do łóżeczka i budzi się po 5 minutach. Nie chciałabym już na tym etapie popełnić błędów, które będą rzutować na kolejne miesiące i uzależnić się od malucha. Jak usypiacie swoje dzieci? Bujacie na rękach i przekładacie do łóżeczka? Karmicie i odkładacie? Śpicie z nimi? Jeśli tak - w którym momencie odzwyczaić od tego dziecko? Już teraz, czy za kilka miesięcy?
I druga sprawa - smoczek. Dziewczyny, które używają - nie ma to negatywnego wpływu na ssanie piersi? Czy piąty tydzień to nie za wcześnie? Żeby zrobić niektóre rzeczy wokół siebie, chociażby wziąć prysznic, smoczek by mi się przydał. Mały płacze jak nie ma wokół siebie zainteresowania przez kilka minut. Ale mam taki katastroficzny scenariusz w głowie, że dziecko przestanie dobrze ssać, nie będzie się najadać, zaniknie laktacja itp...
Moja też w łóżeczku spać nie chce chyba że ją odloże i nie "zauwazy" ze jest w łóżeczku, jak już się budzi to jest pisk.
Moja kiedyś zasypiała tak że po jedzeniu, do łóżeczka i sama zasypiała (w szpitalu), przyszła szwagierka pobujala 2 razy i teraz zasypia tylko na rękach, jak ją odkładam to też jest szał... Najlepiej non stop ją trzymać na rękach ale tak się nie da..
A śpi z nami w łóżku, chce ją odzwyczaic bo starach dotknąć się do męża, tylko się położę obok i jest możliwość obudzenia jej. Tylko nie wiem jak się do tego zabrać..
Moja ssie smoczka, tylko nie zawsze jak sobie zechce, ale nie karmię piersią także nie wiem czy jest z tym później problem. Ale ssie jak chce, tak chce go raz wpada w szał jak się jej go daje.
Boże ona non stop wpada w szał [emoji23][emoji23] ....
O 15:30 mam zadzwonić do pediatry aby się umówić na pierwszą wizytę, Polski, prywatny pediatra [emoji4] Mam nadzieje ze przyjmie nas jeszcze przed świętami [emoji4]
Ewela2805
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2017
- Postów
- 1 393
@Ewelina140690 Jak u Was? [emoji4]
Anka_x
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2018
- Postów
- 269
Heh, jak w kalejdoskopie... Urząd mam pod nosem, więc staram się zapuszczać w inne rejony BródnaKazio od ostatniego wpisu trochę się zmienił [emoji23] je co godzinę/ dwie, uwielbia spać na raczkach, albo blisko mnie. My na spacery tez chodzimy, ale bliżej urzędu no i po córkę do przedszkola śmigamy na suwalska. Córka zakochana po uszy w bracie, mówi ze bardziej go kocha niż nas jeśli chodzi o smoczek to my sporadycznie używamy i nie ma problemu ze ssaniem piersi
Też tak słyszałam, że po kp nie trzeba odbijać, ale teraz mój bidulek tak się męczy przy jedzeniu, brzuszek go boli, że strasznie się denerwuje i połyka przy tym powietrze. A jak mu się po tym odbije to dźwięk jak u dorosłego człowieka. I nie działa u mnie odkładanie go do łóżeczka bez względu na to czy go odbijam, czy nie@@Ania x@@ mam ten sam problem wszędzie mu dobrze tylko nie w łóżeczku [emoji16] przy cycu usypia a jak go przeniose to się wierci i coś mu nie pasuje... ale to po odbijaniu się rozbudzal jak go klepalam żeby mu się odbiło. Ale wczoraj spróbowałam położyć go od razu do łóżeczka bez odbijania jak ręką odjal cała noc przespal w łóżeczku położyłem go około 23 a na pierś obudził się około 4 rano ale chyba nie dojadl bo o 6 się obudził na cyca Z tego co czytałam to karmiące piersią nie muszą odbijać dziecko ponieważ one przy piersi lykaja mniej powietrza niż te co jedzą z butelki jeśli wogole zasysaja powietrze. Więc raczej nie ma obawy o kolke czy ból brzuszka... Dzisiaj spróbuje też jak podział to git.po odbijaniu dostawał zawsze czkawki więc go już narazie nie odbijam i nie czka...
@anet88, ale Ci zazdroszczę, że tak po prostu odkładasz, idealnie
@Kelyana , u Ciebie to wyższa szkoła jazdy z dwiema, trudno mi sobie wyobrazić ile to musi kosztować energii. Najważniejsze, że tak Ci wygodnie z usypianiem.
@Ewela2805 , zastanawiam się teraz czy gdzieś, kiedyś nie popełniłam błędu, skoro u Ciebie tak zaważyło usypianie przez szwagierkę. A tak z innego tematu - jak Twój facet, coś się poprawiło?
mayfly
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Sierpień 2018
- Postów
- 6 068
taaak, posiłki zawsze wzbudzały we mnie uśmiech@mayfly, to faktycznie się rozminęłyśmy w czasie Szpital ma parę minusów np. brak haczyków czy półek w łazienkach, czy niepełna zastawa do jedzenia (np. do naleśników podają tylko noże), ale to są pikusie w porównaniu do plusów. Tylko podobno coraz ciaśniej się tam robi na położniczym. A pamiętasz która położna się Tobą opiekowała na porodówce? Może Iwona? Taka niewysoka blondynka o ciepłym głosie. Zastanawiam się czy to była Iwona Walaszczyk, która prowadzi tam szkołę rodzenia. Była dla mnie taka delikatna, wyrozumiała i motywująca, niemal się zakochałam
A wino, które polecałam kupuję stacjonarnie przy Galerii Renova. Sklep nazywa się Dobre Flaszki i jest na ul. Poborzańskiej 39. Sprzedają i białe i czerwone to wino. Lubię wytrawne i taki dla mnie jest ten Barrels . W sklepie sprzedają bezalkoholowe odkąd właścicielka zaszła w ciążę i na własnej skórze zaczęła poszukiwania idealnego wina bez grama alkoholu...
Do 4 godzin w temperaturze pokojowej i można, ale nie trzeba podgrzewać. Mój syn takim nie wybrzydzał, temperatura mu pasowała. Bardzo mi przykro z powodu odejścia brata, to wydaje się strasznie traumatyczne stracić tak bliską rodzinę.
Mną opiekowała się pani Jagoda, taka filigranowa młoda blondynka i też była meeeeega pozytywna ochronila mi krocze przy prawie 4kg dziecku, za co naprawdę wielki szacunek ;P
Muszę popatrzec, może tu w centrum też gdzieś znajdę to wino.
Niestety ale moje dziecię jest dziś nieodkladalne, mamoza i cycoza totalna. Od 9 zdążyłam zjeść śniadanie w trakcie i do teraz ją przytulam jak odłoze ją do łóżeczka to się na mnie patrzyvz wyrzutem tymi wielkimi oczyskami dobrze, że przynajmniej na siedząco chcę się przytulać, bo już mnie nogi i ręce bolą, wczoraj i dziś po 5 godzin.
Moja Zosia dziś posłała mi tak promienny uśmiech (pierwszy raz), że się w niej na nowo zakochałam jak nic to ten skok rozwojowy. Nawet główkę wyżej dziś dźwiga i chętniej leży na brzuszku!
mayfly
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Sierpień 2018
- Postów
- 6 068
@Dzidzi bobo moje kondolencje... Trzymaj się ;*
mayfly
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Sierpień 2018
- Postów
- 6 068
ja umowiłam w końcu prywatnie, bo właśnie nie ma terminów, a skierowanie zostawię na w razie czego, gdyby okazało się, że potrzebna jest ponowna konsultacja po jakimś czasie. Komus udało się szybko na NFZ?Dziewczyny z warszawy. Gdzie bylyscie na badaniu bioderek? Bo nigdzie nie moge malej umowic a czas goni
reklama
MangoWawa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Luty 2016
- Postów
- 4 979
Dziewczyny z warszawy. Gdzie bylyscie na badaniu bioderek? Bo nigdzie nie moge malej umowic a czas goni
Ja do medicover się zapisałam
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 12 tys
- Wyświetleń
- 641 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 392 tys
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 62 tys
Podziel się: