@Anka_x mozE pomysl zE zawsze może byc gorzej i to że 'dzieci ' tez maja swoje gorsze dni hmm? ..mi takie myslenie bardzo pomaga w utrzymaniu pozytywnego nastawienia co by to nie bylo...i w żadnym wypadku nie jesteś wyrodna matka! też czujemy i też bywamy zmęczone! jeśli czujesz że coś cię przerasta pros męża o pomoc choćby by wziasc relaksująca kapiel
..by się na chwilę zapomnieć
a jeśli nie śpisz cała noc to mus byś z brzdącem w dzień się jakoś zdrzemla .. jeśli da radę oczywiście bo wiem jak to bywa..nie zawsze się da
no ja nie narzekam..też jak zombie się czuję nie raz ale nie na tyle bym się tym dołowała. zahartowana jestem chyba bo wcześniej pracowałam po 50/60h tyg i wstawałam o 4 gdzie nie raz spałam 5h w nocy więc to.z.czym zmagam się teraz to Nic.. jeszcze wyciągam z tego pozytywy a przemijające dni mnie smuca bo są już wspomnieniem
małego brzuszek nie boli a to dla mnie najważniejsze bo wtedy to mogłoby być ciekawie!! bo bałam się że będzie miał problemy a tak z resztą sobie poradzę napewno
co do młodego ..przedwczoraj spał mi większość dnia ..a wieczorem od 21 do 24.zasnac nie mógł i był marudny ... potem przysnął na 1.5h może ..co to jest??? ledwo zasnęłam i musiałam wstawać znow więc miałam nadzieję że zaśnie jak zje a tu dupa! tak zle i tak nie dobrze .co czułam? .irytacja..poddenerwowanie i po chwili uczucie wyrodnej matki roslo az się otrzaslam że na siłę to ja se mogę i jeszcze wyrzuty mnie złapały że chciałam dać mu się wypłakać wla to wszystko wina zmęczenia!. .. wybudzilam się godzac z tym ze nie spi i zeszlam na dol by wypić gorąca czekoladę . by się wyciszyćma.przedwszystkim przypomniec sobie ze dzieci tak mają . ... 1h sobie gruchalismy a potem młody spokojnie zasnął przy piersi i już do 7 spał ..także oooo
męża oddelegowałam co do nocnego wstawania na rzecz jego wyspania i dobrego samopoczucia w dzień
z dziećmi mi dużo pomagał..przewijał podawał do karmienia a tutaj chce by jednak się wysypial do pracy a ja sobie poradzę w nocy choć ostatnio moje kochanie rano przyszło i mówi.. możesz spać do 10 ..ja się wszystkim zajmę i tak spałam z Niko a potem czułam się taka rozemlana hahaha
aa i no właśn..a wczoraj młody zasnal o 21 na noc .. wstał o 24 ..przewinęłam nakarmilam i spał dalej..potem wstał o 3 ..nakarmilam ..spał do 7 .nakarmilam przewinęłam .odłożyłam i spał do 9.30na ja w tym czasie ogarnęłam po śniadaniu .siebie i potem młodego bo jechałam do pracy na 3h którego zostawiłam tacie oo
i tak to ja ciebie dam molgoby być
choć czekam nocy kiedy prześpi ciągiem 4/5h chociaż.. może się doczekam
grunt to by szedł od razu spać jak zje... i już jest raj