Wiem wiem, polozna otwarcie powiedziala mi to na izbie, ze im inaczej nfz nie zwróci. Zresztą nie pierwszy raz leze, wiec sie od razu nastawilam na minimum 3 dni. najgorsze, ze mala mi nie wyzdrowiala, średnio ma sie kto nia zajac. Dzisiaj moj wziął wolne, ale jutro juz musi isc do pracy.@Koka27 lezy się min 3 dni bo wtedy NFZ zwraca kasę za pacjenta - tak słyszałam możesz się wypisać wcześniej na zadanie ale oczywiście w takiej sytuacji nie polecam. Trzymaj się ciepło.
@majacyr cieszę się ze się lepiej czujesz, omeczylas się z tym swędzeniem.
Musze wam powiedzieć, że mój mąż bardzo pozytywnie mnie zaskakuje ostatnio. Byliśmy na szkole rodzenia, było o laktacji. Na początku marudził, ze to przecież ja karmie a po zajęciach jak rozmawialiśmy o szpitalu to mówi „no to posiedzimy pare dni, rozkręcimy laktację i do domu”. Pokazaywali tez podstawowe wiązanie w chuście elastycznej i tak mu się spodobało, ze już jakiejś szuka i będzie nosił no słodziak. Widzę, że bardzo chce się angażować i ciagle gada, że już chc te dzieci. Powiem wam, że poczucie takiego wsparcia daje mi dużo spokoju, że nie zostanę sama.
reklama
Kelyana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Marzec 2018
- Postów
- 1 118
A nie może wziasc opieki nad dzieckiem od lekarza ?Wiem wiem, polozna otwarcie powiedziala mi to na izbie, ze im inaczej nfz nie zwróci. Zresztą nie pierwszy raz leze, wiec sie od razu nastawilam na minimum 3 dni. najgorsze, ze mala mi nie wyzdrowiala, średnio ma sie kto nia zajac. Dzisiaj moj wziął wolne, ale jutro juz musi isc do pracy.
Igorowelove
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 26 Kwiecień 2016
- Postów
- 3 271
a synek jak duży się urodził?
widzę że nasze brzdące rosną podobnie
Syn 3400 i też na USG w 30+ ileś tam miał 1900 [emoji14] więc mozliwe, że podobny teraz się urodzi
- Dołączył(a)
- 13 Sierpień 2014
- Postów
- 4 914
Przy podcieraniu po toalecie mialam sporo zywej krwi na papierze. Ktg ok, usg ok, z badania lekarskiego wyszlo, że to krwawienie nie bylo z drog rodnych, bo zadnego sladu nie ma. Lekarz twierdzi, ze byc moze zylak pekl, no ale zobaczymy. Poki co zostaje na obserwacji no i krwawienia zywego nie mam, ale jakieś plamy rozowe na papierze mam.
To się stresu biedna najadlaś[emoji53] dobrze, że z dzidziolem wszystko ok. Poleżysz 3 dni, poobserwują cię i puszczą do domu. Popieram pytanie koleżanki: mąż nie moze wziąć L4 na dziecko? A w ogóle jutro weekend się zaczyna... pracuje tez w niedziele i soboty?
@Koka27 lezy się min 3 dni bo wtedy NFZ zwraca kasę za pacjenta - tak słyszałam możesz się wypisać wcześniej na zadanie ale oczywiście w takiej sytuacji nie polecam. Trzymaj się ciepło.
@majacyr cieszę się ze się lepiej czujesz, omeczylas się z tym swędzeniem.
Musze wam powiedzieć, że mój mąż bardzo pozytywnie mnie zaskakuje ostatnio. Byliśmy na szkole rodzenia, było o laktacji. Na początku marudził, ze to przecież ja karmie a po zajęciach jak rozmawialiśmy o szpitalu to mówi „no to posiedzimy pare dni, rozkręcimy laktację i do domu”. Pokazaywali tez podstawowe wiązanie w chuście elastycznej i tak mu się spodobało, ze już jakiejś szuka i będzie nosił no słodziak. Widzę, że bardzo chce się angażować i ciagle gada, że już chc te dzieci. Powiem wam, że poczucie takiego wsparcia daje mi dużo spokoju, że nie zostanę sama.
Wsparcie w mężu baaaardzo dużo daje. Ja mam właśnie takie miłe wspomnienia z początków, gdzie w ogóle bym sie nie spodziewała tego po mężu albo po prostu moze miałam obawy jak to będzie. Na przykład w relacji teściowa - żona, zawsze stawał po mojej stronie. A rożnie to bywa i tez się trochę bałam, że moze się zapomni.. Ale okazał się prawdziwym ojcem [emoji106] i w drobiazgach i w większych rzeczach, także można powiedzieć, że rodzicielstwo nas scaliło jeszcze mocniej [emoji16]
Syn 3400 i też na USG w 30+ ileś tam miał 1900 [emoji14] więc mozliwe, że podobny teraz się urodzi
A w którym tygodniu urodziłaś? Może ten będzie podobny... moze trochę większy [emoji5] mój był malutki - 3100 w 37 tygodniu [emoji5]
- Dołączył(a)
- 13 Sierpień 2014
- Postów
- 4 914
Odkurzałam, umyłam podłogi i dalej sie świetnie czułam... jabłka do mnie wolały to zrobiłam szarlotkę [emoji5] teraz smażę naleśniki na specjalne życzenie synka z białym serem i polane roztopioną gorzką czekolada... usiadłam i trochę nogi bolą, ale w sumie jest ok[emoji106] mam nadzieje, że ciasto wyszło... wyglada dobrze, zobaczę jak smakuje jak wystygnie [emoji16]
Nie bardzo bo mala nie jest jego biologiczną córka.A nie może wziasc opieki nad dzieckiem od lekarza ?
Tak, w sezonie pracują nawet w soboty i niedziele. Nie wiem czy tak szybko mnie puszcza, bo znowu po siku mialam krew na papierze, z tym, ze strasznie mnie zaczelo piec przy robieniu siku, wiec moze to układ moczowy, albo jakieś podrażnienie. Nie wiem, czekam na lekarza, bo jest na porodowce.To się stresu biedna najadlaś[emoji53] dobrze, że z dzidziolem wszystko ok. Poleżysz 3 dni, poobserwują cię i puszczą do domu. Popieram pytanie koleżanki: mąż nie moze wziąć L4 na dziecko? A w ogóle jutro weekend się zaczyna... pracuje tez w niedziele i soboty?
Wsparcie w mężu baaaardzo dużo daje. Ja mam właśnie takie miłe wspomnienia z początków, gdzie w ogóle bym sie nie spodziewała tego po mężu albo po prostu moze miałam obawy jak to będzie. Na przykład w relacji teściowa - żona, zawsze stawał po mojej stronie. A rożnie to bywa i tez się trochę bałam, że moze się zapomni.. Ale okazał się prawdziwym ojcem [emoji106] i w drobiazgach i w większych rzeczach, także można powiedzieć, że rodzicielstwo nas scaliło jeszcze mocniej [emoji16]
A w którym tygodniu urodziłaś? Może ten będzie podobny... moze trochę większy [emoji5] mój był malutki - 3100 w 37 tygodniu [emoji5]
Ciąża Ci zdecydowanie służy [emoji6] Miałam wczoraj naleśniki z serem a dziś chciałam robić szarlotke ale po tych wczorajszych skurczach odpuściłam. Teraz mi narobilaś ochoty więc może zrobię jutro [emoji23]Odkurzałam, umyłam podłogi i dalej sie świetnie czułam... jabłka do mnie wolały to zrobiłam szarlotkę [emoji5] teraz smażę naleśniki na specjalne życzenie synka z białym serem i polane roztopioną gorzką czekolada... usiadłam i trochę nogi bolą, ale w sumie jest ok[emoji106] mam nadzieje, że ciasto wyszło... wyglada dobrze, zobaczę jak smakuje jak wystygnie [emoji16]
reklama
Ewela2805
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2017
- Postów
- 1 393
Och narobiłaś mi ochoty [emoji41] Zjadłabym i naleśniki i szarlotkę [emoji7][emoji7]Odkurzałam, umyłam podłogi i dalej sie świetnie czułam... jabłka do mnie wolały to zrobiłam szarlotkę [emoji5] teraz smażę naleśniki na specjalne życzenie synka z białym serem i polane roztopioną gorzką czekolada... usiadłam i trochę nogi bolą, ale w sumie jest ok[emoji106] mam nadzieje, że ciasto wyszło... wyglada dobrze, zobaczę jak smakuje jak wystygnie [emoji16]
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 12 tys
- Wyświetleń
- 649 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 398 tys
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 62 tys
Podziel się: