reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2018

Mój dopóki nie poszedł do przedszkola w ogóle nie chorował. Może czasami miał katar, robiłam inhalacje i szybko przechodził. Pierwszy rok w przedszkolu to były grypy, kaszle, katary, ale w sumie odpukać - nic poważnego. Teraz na szczęście ten etap ma za sobą. Ostatnie przeziębienie styczniu, teraz bardziej te choroby wieku dziecięcego - szkarlatyna na przykład [emoji33] a o dziwo ospą się nie zaraził choć miał jego kuzyn - kontakt w przedszkolu i domu, i dwaj koledzy najbliżsi.. dziwne.
Na kaszel początek z reguły właśnie herbapect, często tylko na nim się kończyło, a jak do tego miał lekki katarek to inhalacje - super sprawa.



Mój już do zerówki, wiec etap przenoszenia wszystkiego do domu mam nadzieję ma za sobą... tyle, że teraz ja po niego chodzę, to mogę coś bezpośrednio złapać [emoji848] ale biorę przecież witaminy w ciąży, jem zdrowo, wierzę, że będzie ok... [emoji5]



Popieram! @Roksi98 wszystkie mówimy, że to normalne, większość z nas jak już nie wszystkie tak ma... Jak znam życie mam tych skurczy więcej i częściej od ciebie, ale zachowuję spokój. Przecież byłam u lekarza we wtorek! Ty jeszcze przedwczoraj, tak? Jest ok wszystko i tego się trzymaj!

U nas też mam nadzieję że etap chorób mamy już za sobą i nie będzie już przynosił do domu ;) ale tak się zastanawiałam czy jeszcze się jakoś wspomagać.
 
reklama
Dziewczyny co polecacie na ciemieniuchę? U starszej córki używałam oliwki, bo się nie znałam a tak mi polecono, mało co tego używałam a potem leżała.

Ja mam olejek migdałowy.

I ktoś pytał o apteczkę dla maluszka. Sama bym się chętnie dowiedziała, czy coś jeszcze kupić. Na gorączkę planuję pedicetamol, jakieś krople na wzdęcia, probiotyki...
 
@Paulaaa25 dla noworodka najlepiej czopki z paracetamolem, dopiero potem syropki, jak będzie większe ;) na kolki podobno najskuteczniejszy jest dobry probiotyk, skraca czas trwania kolki i kolkowego płaczu dużo szybciej niż espumisan/esputicon.
Jeszcze może jakaś wit C w kropelkach i wit D??

@Roksi98 Każda ma już skurcze, ja jestem na Luteinie, która zmniejsza napięcie macicy a skurcze i tak są i nic więcej się poza tym nie dzieje, więc nie panikuję, jak złapie skurcz, to się kładę albo głęboko oddycham. Jak brzuch jest niżej niż Ci się wydaje, to po prostu leż sobie jak najwięcej. I więcej spokoju, Zestresowana mama to zestresowane dziecko, usiądź wygodnie w parku, potrzymaj się za brzuszek, poczuj ruchy i sobie pogadaj z dzidziusiem, mi takie rozmowy zawsze przywracają humor :D

@Igorowelove jeszcze polecam na kaszel inhalacje w ciągu dnia ze zwykłej soli a na noc z nebudose hialuronic, on fajnie nawilża i kaszel tak nie męczy w nocy.

@Ewela2805 wózki Mima Xari to chyba coś podobnego do tego, co pokazujesz ;)

@piorunem super inicjatywa ze strony męża! Zazdroszczę! Też chciałam mieć taką sesję brzuszkową, ale wolę sobie darować, żeby się nie przeciążyć znowu, wiem, piękna pamiątka, ale zdrowie dzidziusia najważniejsze ;)
 
Szczerze? Nie wiem dlaczego mi sie tak wczoraj stalo, bo bylo naprawde dobrze, a teraz znowu to samo. Ja bylam w czwartek na wizycie, ale bylo wtedy wszystko dobrze, dopiero mnie chwycilo wczoraj, a jak napisalam o tym lekarzowi to wiadomosci nie uzyskalam.
A mi się zdaje ze znalazłaś forum, zaczęłaś częściej pisac i się sama nakręcać i z tad Twoja panika. Wycisz się, odetnij od ludzi, internetu i słuchaj lekarza bo widziałam ze tylko oni Cię potrafią uspokoić. My tu możemy mówić co chcemy ale tylko wzbudza to w Tobie konieczność odpisania i mówienia ALEEEE Wlasnie jest inaczej niż mówicie, brzuch takie, skurcze takie, twardnienia takie. Dla swojego dobra weź książkę, usiądź w wygodny fotel z herbatką i ciesz się ruchami zdrowego maleństwa.
 
@mayfly ja jestem na luteinie, asparginie i nospe mam brac..
Tylko ja od wczoraj tylko i wyłącznie leze, a lapia i tak.. i to wcale nie malo. :/
Ja leżałam 2 tygodnie prawie 24h/dobę a i tak łapały. Ale ja wiem, że to od stresu. Jak wreszcie poszłam do lekarza, żeby zobaczył, czy mimo leżenia szyjka się dalej skraca i okazało się, że jest ok, to stres odszedł i nagle przez 3 dni nie miałam żadnego skurczu. Ale im bliżej terminu tym mam ich więcej niezależnie od tego co robię, czy leżę, czy chodzę, czy wezmę nospę i czy się stresuję, czy nie. Na pewno to normalne, po prostu dużo odpoczywaj i zaufaj swojemu lekarzowi.
 
To L4 zacznie mi bokiem wychodzic [emoji23] dzisiaj w biegu wszystko.., z rana na zakupach, myślałam, że w biedzie ludzi nie będzie a tu zonk! Taka kolejka do kasy, że głowa boli [emoji28] za to przeżyłam mega zdziwienie bo pani z kolejki za mna... zaproponowała pomoc czy wypakowywaniu na taśmę [emoji86] myślę, że chciała przyspieszyć akcję, bo przed mną kobieta już skończyła zakupy a ja nie skończyłam swoich wyładowywać i zrobiłby sie galimatias...No ale mimo wszystko [emoji16] pózniej w domu szybko wypakowanie i mycie owców i obiad, a chciałam bitki nastawić [emoji85] i po synka do zerówki, chwile sie pobawił z kolegami przed i do domu i jazda na basen - jak był to pisałam tutaj...
Swoją drogą w wodzie jak mlody Bóg się czuje [emoji123] pokazywał mi jak skacze do głębokiego basenu z tego stanowiska... [emoji33] i pływa tak, że mi serce rośnie [emoji5]ale mysi jeszcze styl poćwiczyć, czy raczej style... [emoji57]
Pózniej do domu, w końcu zjeść ten obiad i padłam przed chwila... nogi bolą [emoji58] jutro muszę posprzątać bo jedziemy do endo z młodym, prawie 100km w jedna stronę, a w sobotę mam w pracy jakby spotkanie integracyjne... rodzinne, w sensie z mężem i dzieckiem [emoji5] będzie fajnie [emoji106]


Nie wiem, jak lekarz mówi, że tak bywa widocznie tak jest [emoji5] mnie czasami krocze pobolewa, czy raczej czuję ucisk,odkąd synek ustawił się główka w dol... dlatego teraz położyłam sie na chwile z nogami u gorze... [emoji57]



Ja nie mam podkładów typowo porodowych, wezmę podpaski belka, te większe.. A te podkłady to mowię na to cos, co będę kłaść na łóżko swoje pod pupę w szpitalu i pod synka do jego łóżeczka, żeby nie zabrudzić prześcieradeł [emoji106]



Co do ruchów to rozmawiałam dzisiaj z mamą kolegi Jasia, która jest tez w ciąży i ma termin na początek stycznia... to mówiła, że bardzo rzadko czuje ruchy, ostatnio prawie cakt dzień nic, tylko jakiś przesuw... i już sie martwiła, ale aktuwowal sie w nocy... mówi, że chyba taki charakter [emoji28] nawet słodkie nie dział, nic.. Śmiałam się, ze jej to dobrze wróży na przyszłość [emoji16]


Gratuluję udanego polowania na wózek!!!!! Jaki wybrałaś? Ten quinny?
I trzymam kciuki, żebyś znalazła kogoś fajnego z tych podań!![emoji106][emoji16]
Tak, zostałam przy quinny :) jak Ty to wszystko zapamietujesz? [emoji18]

Chyba wybrałam pracownika, w poniedziałek umowie się z nią na druga rozmowę i mam nadzieję się dogadamy :)
 
reklama
A mi się zdaje ze znalazłaś forum, zaczęłaś częściej pisac i się sama nakręcać i z tad Twoja panika. Wycisz się, odetnij od ludzi, internetu i słuchaj lekarza bo widziałam ze tylko oni Cię potrafią uspokoić. My tu możemy mówić co chcemy ale tylko wzbudza to w Tobie konieczność odpisania i mówienia ALEEEE Wlasnie jest inaczej niż mówicie, brzuch takie, skurcze takie, twardnienia takie. Dla swojego dobra weź książkę, usiądź w wygodny fotel z herbatką i ciesz się ruchami zdrowego maleństwa.
Masz racje, ale ostatnio nawet panikowalam po wyjsciu od swojego ginekologa. Ja wszystko co zle i u kogos sie dzialo to biore do siebie, a pozniej przezywam tak, ze masakra, chociaz lekarz powiedzial ze ciaze mam ksiazkowa i wszystko jest okej to ja i tak latam, bo przeciez JA wiem lepiej, bo jakzeby inaczej. Tylko ja sie nie mylę. Po prostu juz nie.mam sama na siebie sily czasami.
 
Do góry