reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Mój dopóki nie poszedł do przedszkola w ogóle nie chorował. Może czasami miał katar, robiłam inhalacje i szybko przechodził. Pierwszy rok w przedszkolu to były grypy, kaszle, katary, ale w sumie odpukać - nic poważnego. Teraz na szczęście ten etap ma za sobą. Ostatnie przeziębienie styczniu, teraz bardziej te choroby wieku dziecięcego - szkarlatyna na przykład [emoji33] a o dziwo ospą się nie zaraził choć miał jego kuzyn - kontakt w przedszkolu i domu, i dwaj koledzy najbliżsi.. dziwne.
Na kaszel początek z reguły właśnie herbapect, często tylko na nim się kończyło, a jak do tego miał lekki katarek to inhalacje - super sprawa.



Mój już do zerówki, wiec etap przenoszenia wszystkiego do domu mam nadzieję ma za sobą... tyle, że teraz ja po niego chodzę, to mogę coś bezpośrednio złapać [emoji848] ale biorę przecież witaminy w ciąży, jem zdrowo, wierzę, że będzie ok... [emoji5]



Popieram! @Roksi98 wszystkie mówimy, że to normalne, większość z nas jak już nie wszystkie tak ma... Jak znam życie mam tych skurczy więcej i częściej od ciebie, ale zachowuję spokój. Przecież byłam u lekarza we wtorek! Ty jeszcze przedwczoraj, tak? Jest ok wszystko i tego się trzymaj!
No w sumie tak, tylko tak sie samo zaczelo, a bylo dobrze. :/ a brzuch sie nie podnosi do gory :/
 

Załączniki

  • IMG_20180908_101612.jpg
    IMG_20180908_101612.jpg
    806,9 KB · Wyświetleń: 131
  • IMG_20180908_101447.jpg
    IMG_20180908_101447.jpg
    1,8 MB · Wyświetleń: 124
reklama
No w sumie tak, tylko tak sie samo zaczelo, a bylo dobrze. :/ a brzuch sie nie podnosi do gory :/
No ładny brzuszek ale nie rozumiem po co ma się podnosić do góry?
Skurcz jak się pojawia to brzuch się napina i robi się twardy.
Ja jak chodzę to mam twardy cały czas, skurcze tez dosyć często i nie są one przyjemne.
Nie masz żadnych plamień, nie boli Cię nic więc daj na luz i zacznij się cieszyć z tej ciąży.
 
No ładny brzuszek ale nie rozumiem po co ma się podnosić do góry?
Skurcz jak się pojawia to brzuch się napina i robi się twardy.
Ja jak chodzę to mam twardy cały czas, skurcze tez dosyć często i nie są one przyjemne.
Nie masz żadnych plamień, nie boli Cię nic więc daj na luz i zacznij się cieszyć z tej ciąży.
No wlasnie jak gadalam z polozna to mi mowila, ze sie podnosi do gory, a u mnie tego nie ma.
Te moje tez nie. No od wczoraj to te napiecia nawet jak leze to byly mega czeste co chwile praktycznie i nie wiem. :/
 
@pollyyoanna
Wczoraj nawet zadzwonilam do mojej psychoterapeutki i porozmawialam z nia i sama mi tez powiedziala, ze to nerwy zapewne mi robia i te moje lęki i staram sie robic to co mi mowila, ze moze mi pomoc, ale ja chyba tak sie nakrecilam, ze nawet to nie pomaga. Mam taki lęk wczoraj i dzisiaj, ze ja nie wiem... odganiam mysli, mysle o czyms innym, stosuje glebokie oddechy na uspokajanie sie, melise powiedziala bym wypila jedna szklanke i nic... ciagle jakis lęk... naprawdę mnie tez to juz meczy. :( a bylo dobrze. :(

@Igorowelove
Wystraszylam sie bo wczesniej bylo dobrze do wczoraj.. a od wczoraj takie akcje i mam ten brzuch jakis ociezaly i sie napina i puszcza ;/

Wyjdź z neta! Idz na spacer, poczytaj książkę! Nie skupiaj sie na brzuchu!!!! Wtedy sie uspokoi. A brzuch normalny, ciążowy...
 
Rozumiem, tylko mam wrazenie, ze on mi sie napina od wczoraj non stop. :( ze nie tak jak powinno byc kilka na dobre tylko ja wczoraj w ciagu 2h mialam kilkadziesiat tych napiec i w dodatku boli wtedy kregoslup. :/ i terax tez sie napina. :(
Roksi po pierwsze to normalne, po drugie mamy wrzesień, a my jesteśmy listopadówki i urodzimy w listopadzie, zobaczysz [emoji6]
 
reklama
No wlasnie jak gadalam z polozna to mi mowila, ze sie podnosi do gory, a u mnie tego nie ma.
Te moje tez nie. No od wczoraj to te napiecia nawet jak leze to byly mega czeste co chwile praktycznie i nie wiem. :/

Ale ile razy mam ci pisać, że to normalne? Mam jak ty, i to już od kilku tygodni. I wszystko jest w porządku. Skurczy na dzień mam tyle, że nawet ich nie liczę. A z położną nie rozmawiaj skoro to cię nakręca. Już nic więcej ci nie napiszę, bo nic nowego nie wymyślę. To normalne i tyle. Albo to weźmiesz to głowy albo wylądujesz w szpitalu z nerwów. Twój wybór..
Nie masz żadnych zajęć? Sprzątanie, czytanie, wyjście do sklepu? COKOLWIEK niż myślenie o tym?
 
Do góry