Ja wiem, ja Ciebie popieram w tej kwestii. Nie powinnabylam dawać. Ale ja kompletnie nie wiedziałam że to normalne, myślałam że schorowana jest... Idiotka ze mnie.. Pozostaje mi tylko Internet i forum. Tak o to nie mam nikogo kogo się spytać, ni matki ni babci ni teściowej czy ciotki. No nikogo.. A na Internecie wyczytałam że od 37 to stan podgoraczkowy. Poprostu nie wiedziałam.. Jestem sama ze wszystkim. Mąż też nie obecny, ciężko nawet dziecko na ręce wziąść. Także no.... Już mam dość zalenia się, muszę coś z tym zrobić choć łatwo nie jest i nie będzie. Ku*wa mam dość.