reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

U mnie znowu bojowa noc. Mała się obudziła o 6ej i spać nie chciała, nic ja nie bolało ale i nic nie pasowało, bujanie, leżenie, szum, muzyka, światełka, noszenie, no nic wszystkim po 5 minutach się nudzila i tak do 9:30 teraz znów od 14nastej ten sam problem do teraz.... może coś polecicie ???? Bo zwariuje!!
ja bym poleciła uzbroić się w cierpliwość, taki już nasz los z tymi maluchami, a lepiej nie będzie :szok: moja też wczoraj 2 godziny odczyniala cyrki w nocy, aż padła ze zmęczenia przy piersi, dziś to samo, tylko dłużej- cyca nie, nosić nie, do łóżeczka nie, do wózka nie, do taty też nie. Dziecko przewiniete 3 razy, bo w trakcie tyle nasikała, a ja nawet nie byłam świadoma, że pomimo chłonnej pieluszki taki bobas ma tam wilgotno:szok: aż specjalnie dotknęłam ręką, a pasek nawet nie był do końca niebieski. Sprawdź, może to właśnie mokra pieluszka jej przeszkadza? Albo nie może odbeknąć/odpowietrzyc się? U mojej czasem właśnie tak jest i póki nie pójdzie jedną albo drugą stroną, to jest nieodkladalna :sorry2:

Można paracetamol na ból głowy spokojnie, nawet 1000mg (to zazwyczaj 2 tabletki).
 
reklama
No to my dziś też zaliczyliśmy kupę na całe plecy. Lepiej starsza córka zrobiła dokładnie taką samą akcję, to mąż ją od razu kąpał. Od rana do teraz Michalina była nieodkładalna praktycznie, piersi bolą. Co ją wzięłam do odbicia to na mnie wyrzygała i z powrotem do piersi chciała.
Po pierwszej ciąży więcej schudłam, teraz wróciłam w zasadzie do wagi wyjściowej, tylko brzuch został nieładny, nie mam pojęcia czy spadnie. Na dodatek mam straszny apetyt i muszę się bardzo pilnować.
 
U mnie znowu bojowa noc. Mała się obudziła o 6ej i spać nie chciała, nic ja nie bolało ale i nic nie pasowało, bujanie, leżenie, szum, muzyka, światełka, noszenie, no nic wszystkim po 5 minutach się nudzila i tak do 9:30 teraz znów od 14nastej ten sam problem do teraz.... może coś polecicie ???? Bo zwariuje!!
Ja też bym poleciała tylko i wyłącznie cierpliwość... Ja byłam wczoraj na nogach od 4 bo młody pierdzial przez dwie godziny... Do 1 w nocy na nogach, bo z kolei wieczorem wariacje na cycku. Tragedia! Ale tak do tego właśnie podchodzę, tak będzie i trzeba to przejść. Nie ma na takie zachowania kropelek, tabletek, ani żadnych złotych rad. Próbować, albo pieluch przeszkadza, albo za gorąco to może rozebrać trochę. Może kocyk przeszkadza, może tylko pocysiac chce... Metoda prób i błędów najlepsza, powodzenia [emoji57][emoji6][emoji3]
 
ja bym poleciła uzbroić się w cierpliwość, taki już nasz los z tymi maluchami, a lepiej nie będzie :szok: moja też wczoraj 2 godziny odczyniala cyrki w nocy, aż padła ze zmęczenia przy piersi, dziś to samo, tylko dłużej- cyca nie, nosić nie, do łóżeczka nie, do wózka nie, do taty też nie. Dziecko przewiniete 3 razy, bo w trakcie tyle nasikała, a ja nawet nie byłam świadoma, że pomimo chłonnej pieluszki taki bobas ma tam wilgotno:szok: aż specjalnie dotknęłam ręką, a pasek nawet nie był do końca niebieski. Sprawdź, może to właśnie mokra pieluszka jej przeszkadza? Albo nie może odbeknąć/odpowietrzyc się? U mojej czasem właśnie tak jest i póki nie pójdzie jedną albo drugą stroną, to jest nieodkladalna :sorry2:

Można paracetamol na ból głowy spokojnie, nawet 1000mg (to zazwyczaj 2 tabletki).
Pieluszka zmieniana jest non stop ale wtedy jej nie pasuje że ja znowu rozbieram i przebieram. Naprawdę NIC jej nie pasuje, to jakiś szok.. najgorzej to w nocy.. Żeby ona jeszcze leżała spokojnie ale ona nie chce leżeć... ni nic. Tylko płacze, marudzi i nic nie pomaga...
 
Trochę mnie tu nie było. Gościliśmy dwie babcie Zosi wiec podczytywałam forum tylko trochę ale nic nie pisałam. Zleciały nam te dni tak szybko i dziś już babcie poleciały do Polski. Chociaż trochę się zdążyły nacieszyć wnuczka, no i mi tez dużo pomogły, mam już nawet uszka na Wigilie gotowe [emoji3]

Gratuluje wszystkim nowym mamusiom [emoji846]

My od kilku dni jesteśmy tylko na mm, ja biorę antybiotyk, bo miałam zastój w piersi i groziło mi zapalenie. Moja córcia słabo opróżniała piersi stad te ciagle zastoje.
Wrzucę zaraz zdjęcia, bo mamy już ponad 5 tygodni. Zmienia się ta nasza córeczka bardzo, widać gołym okiem jak ładnie przybiera. W dzień już coraz mniej śpi, zaczyna się interesować wiszącymi zabawkami i słucha jak się do niej mówi. Noce różne, czasem dokucza jej brzuszek i nie śpi do 1 czy 2 a czasem jak zaśnie to budzi się po 4-5 godz na jedzenie [emoji846]
 
Dzis przeszłam pierwsze stresy z małą. Przy pielęgnacji patrzę a ona na piersi na guza. Wyczuwalne spore takie. Już stres nas ogarną bo coś nie tak. Popatrzyłam w necie , przyjechała moja mama okazało się że tak może być. A z tego guzka wylatuje "mleko czarownic " . Pierwsze dziecko a tu takie cyrki że człowiek naprawdę jest tym przerazony.

tak. karmisz piersią to od twoich hormonów jak dobrze pamiętam i chyba lepiej to wyciskac? . u mojej młodej zauważyłam biała wydzielinę w narządów płciowych co przeszło z czasem

Z tego co wiem to właśnie samemu lepiej nic nie wyciskać. Te guzki tworzą się u dzieci karmionych piersią i są spowodowane przez hormony matki. Jak samo będzie wyciekać z nich mleko to wtedy można robić okłady z rivanolu. Moja tez miala takie dość duże, ale są coraz mniejsze.

Chodzimy we 4 i jest coraz lepiej, bo ma początku to był szał podekscytowania ;) i tak ogólnie jest ok, boje się tylko sytuacji ze zobaczy kota lub ptaka ;) ale na wiosnę na pewno się ogarniemy


Dziewczyny co może oznaczać zielona kupa jeśli karmie małego piersią? Od kilku dni ma taka co któryś pampers, poza tym zero dolelgliowsci

Możliwe, ze nietolerancja laktozy. Najlepiej zapytaj położnej podczas wizyty albo pediatry jak będziesz.
 
Hej mamusie [emoji4] ja z takim pytaniem o kikuta pepawiny, jak pielęgnujecie? Ze szpitala mam zalecenie woda z mydłem, położna znowu że zalecenia są żeby octaniseptem, ale najlepiej i tak sprawdza się spirytus 70%, i już nie wiem[emoji2962]
Jeśli chce Ci się czytać :) :
http://www.ptmp.com.pl/png/png6z2_2013/PNG62-06-Rzanny.pdf

Moj znowu wieczorem co chwila cyc tak mi pezez dwa wieczory rozbujal laktacje znowu że przeciekam co chwila leje sie z cyckow rzeka mleka.w nocy znowu spalismy od 1 do 5 wiec znowu dostalam nawalu o 8 znow myslalam ze mi cyce rozerwie ale maly ladnie sciagnol az sie krztusil ... Mam tyle mleka ze masakra naprawde miglabym troje wykarmic
Balonsbalons, a jak tam Twój z wagą przez ciągłe przystawianie do piersi? Mój ssie i ssie, waga szybuje i zaraz mu się zrobi trzeci podbródek od tego jedzenia. Nie wiem czy dobrze robię, ale jak odmówić, gdy ciągle chce. I mam przez to rzekę mleka, aż młody się krztusi jak u Ciebie. Dzisiaj po tym jak posmarowałam brodawki lanoliną, to myślałam, że zaleję całą łazienkę - taka fontanna.

ah dziękuję kochana ..ale wiesz czego to wina? a no tego że normalnie byłabym teraz w pracy do 18 i wszystko co chciałabym czy musiała zrobić musiałabym wieczorem a tak mam czas dla dzieci i na obowiązki i na spacer i na labe i by po dzieci chodzic na pieszo jak się da.. i parę h do pracy takze ja jestem naprawdę happy nawet kiedy mój Niko na piersi siedzi częściej .. czy chce aby do niego gadać i gadać bezustannie i wszystko co robię muszę robić pod jego dyktando i nawet wtedy kiedy wstaje niewyspana .. ale jestem w domu i sama sobie wszystko organizuje!

ah po prostu staram się doceniać ten czas i nim.cieszyc bo zleci prędko.. zobaczysz


a synek od małego przejawial chęci robienia wszystkiego sam po swojemu co Nam grało bo zależy Nam by wychować je tak jak teściowa wychowała Męża który jest dziś dla mnie dużym wsparciem jeśli chodzi o dom dzieci..
i pamiętam jak dziś kiedy zrobił pierwszy chleb w jajku mając 6 lat..itd. dziś ma swoją książkę kucharska i pichci z niej..ostatnio zrobił Nam ciasteczka ..babcia się tylko przyglądała ..

dziś też nie było mnie 2 h i jak wróciłam to już 2 pizzę się piekły..zrobili z tatą razem a Mąż uwielbia pizzę ... ja tylko od czasu do czasu heheh

ONAONAONA, widać, że jesteś szczęśliwa i czerpiesz radość z każdej chwili. Tylko kurczę skądś trzeba wytrzasnąć energię na to wszystko :) Nikolas daje Ci w nocy spać? Ja w porównaniu do Ciebie to jak wyrodna matka, bo często nie mam już siły się uśmiechać do małego, po tym jak pół nocy nieprzespanej i przechodzonej, bo mały płacze. Takie chodzące zombie ze mnie. Mam świadomość, że tak jak napisałaś - czas leci i trzeba doceniać chwile, widzę jak syn rośnie, ale nie potrafię tak optymistycznie do tego podchodzić.

A wychowanie dzieciaków pod kątem samodzielności super - na pewno kiedyś zaprocentuje. Nie tylko dla Ciebie, ale też pod kątem przyszłej wybranki Twojego syna ;) Ja bardzo sobie cenię, że mój mąż lubi gotować. Dzisiaj przyrządził np. łososia z cukinią, a na jutro na śniadanie robi dla mnie granolę żebym się z małym wyrobiła na poranną wizytę u lekarza :) Swojemu synkowi też kiedyś kupię książkę kucharską, niech się uczy :yes:
Dziewczyny czy ktoras z was miala zalozony i faktycznie pomogl???
Od poczatku nastawiona jestem na porod naturalny i troche obawiam sie cc, choc w ostatecznosci nie bede miala wyjscia
Mi lekarka na patologii powiedziała, że cewnik zawsze pomaga - w moim przypadku się sprawdziło :) Już po kilku godzinach pojawiły się skurcze. A cewnik w niczym nie przeszkadzał, ani w chodzeniu, ani w siusianiu. Może dlatego, że jego końcówkę doktor schowała w pochwie. Chyba w Twoim przypadku też zadziałało, bo coś nie ma Cię na forum od dłuższego czasu :D
Dziewczyny co może oznaczać zielona kupa jeśli karmie małego piersią? Od kilku dni ma taka co któryś pampers, poza tym zero dolelgliowsci
Springflower, wiem, że to nie żadne źródło wiedzy, ale wujek google podpowiada, że zielona kupa przy karmieniu piersią nie świadczy o niczym niepokojącym. Mimo wszystko skonsultować ze specjalistą nie zaszkodzi :)
"Kupka dziecka może być grudkowata, ziarenkowata lub o konsystencji musztardy, jeśli jego dieta opiera się wyłącznie na mleku matki. Przybiera kolor jasnożółty lub intensywnie zielony. W przypadku niemowlaków karmionych naturalnie zielone zabarwienie kupy może być determinowane techniką karmienia piersią. Podczas krótkiego podawania pokarmu naprzemiennie z obu piersi niemowlakowi dostarczane jest mleko pierwszej fazy, które zawiera dużą ilość laktozy. Jej nadmiar nasila proces fermentacji treści jelit, co może powodować zieloną kupę."
 
Ostatnia edycja:
No to my dziś też zaliczyliśmy kupę na całe plecy. Lepiej starsza córka zrobiła dokładnie taką samą akcję, to mąż ją od razu kąpał. Od rana do teraz Michalina była nieodkładalna praktycznie, piersi bolą. Co ją wzięłam do odbicia to na mnie wyrzygała i z powrotem do piersi chciała.
Po pierwszej ciąży więcej schudłam, teraz wróciłam w zasadzie do wagi wyjściowej, tylko brzuch został nieładny, nie mam pojęcia czy spadnie. Na dodatek mam straszny apetyt i muszę się bardzo pilnować.

Okres karmienia piersią chyba nie jest zbyt dobry na ograniczenia z jedzeniem, skoro łapie Cię głód tzn. Że organizm potrzebuje pożywienia, przy kp nawet o 500kcal wzrasta zapotrzebowanie dzienne [emoji15]

Na brzuch przyjdzie jeszcze czas [emoji4]
 
reklama
Wieści są takie odszedł mi czop chyba.
Bo leżę sobie w łóżku i nagle czuje że coś leci ale dalej leży drugi raz coś poleciało kurczę myślałam że wody mi odchodzą poszłam do łazienki a na podpasce miałam takiego gluta normalnie glutek. To chyba to. Ale nie był jakiś brudny normalny... Nabrałam sil humoru.... Jak zobaczyłam tego gluta to zaczęłam tak jakoś się dziwnie trzas od środka jak by strach czy co. Ale przeszło. Zrobiłam prysznic z masażem brzucha zapomniałam o skutkach [emoji2956] i co leżę i kasuje się po brzuchu. Nie raz twardnieje mi brzuch z bólem na kręgosłup.... Może i urodze tylko kiedy [emoji848][emoji848][emoji848]
 
Do góry