mayfly
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Sierpień 2018
- Postów
- 6 068
Melduje sie rozpakowana, od 28.11.18, dziewczynka, Emilka.
Ale wesoło nie jest, właśnie przeżywam tortury związane z nawałem i okroooooopnie twardymi i bolącymi piersiami i już nie wytrzymuję, beczę co chwila, tak boli....
W ogóle mała bardzo mało kupka, siku też zrobiła raptem kilka razy od urodzenia, mam stresa. Położne uspokajaly, że zarówno 5 kup dziennie jak i nawet jedna na dwa dni będzie ok, dzieci są tak rózne. Jeszcze kupa to pól biedy ale dlaczego ona nie sika?
Przystawiam często...
gratulacje! co do siku- moja miała to samo- siku co 12-15h w szpitalu, ale jak dziecko je na początku tylko siarę, to minie dużo czasu zanim się zapełni pęcherz do wysikania. Tak mi mówiły położne i wydaje się to być logiczne więc nie masz co się martwić. Będzie mleczko to nie nadążysz zmieniać pampersow
dziewczyna, która leżała obok mnie na patologii miała o 14 założony cewnik a o 23 urodziła a nawet skurczów wcześniej nie miała żadnych, dopiero przy cewniku się pojawiłyGratulacje @SlodkaM i @folka
- dobrze sie umowilyscie co do dni:-)
Ja wczoraj przyjechalam i przyjeli mnie do szpitala. Dalej nic sie nie zapowiada aby mialo sie cos zaczac. Dzis zalozyli mi cewnki - ale nic sie nie dzieje.
Dziewczyny czy ktoras z was miala zalozony i faktycznie pomogl???
Od poczatku nastawiona jestem na porod naturalny i troche obawiam sie cc, choc w ostatecznosci nie bede miala wyjscia
kurcze, ja to jednak wyznaję pielęgnację na sucho- tylko osuszac gazikiem jałowym, ewentualnie trochę octeniseptu na patyczku ale potem dokładnie osuszyć. Moja miała grubaśny pępek i odpadł w taki sposób po tygodniuHej mamusie [emoji4] ja z takim pytaniem o kikuta pepawiny, jak pielęgnujecie? Ze szpitala mam zalecenie woda z mydłem, położna znowu że zalecenia są żeby octaniseptem, ale najlepiej i tak sprawdza się spirytus 70%, i już nie wiem[emoji2962]
moja dzidzia ma coraz aktywniejsze fazy niespania. Budzę co 3h, godzinę się karmi (z przerwami i podsypianiem) a potem godzinę marudzi i chce być noszona. Jak już uśnie to aż nie mam serca jej za godzinę budzić z powrotem ;( i robię czasem dłuższe przerwy, najważniejsze, że na razie przybiera na wadze, to możemy sobie na to pozwolić.