reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

@Ewela2805 trzymam kciuki. Najważniejsze, że jesteś w szpitalu i mają was na oku. Na pewno wszystko będzie dobrze, musi:)
@Mama Zuzi i Antosia nie miałaś się oszczędzać? :tak:
@Szara20 prywatnie to chyba dobrze jak to jest nudna i przewidywalna ciąża i nic się nie dzieje. Dzisiaj się widziałam z koleżanką, która powiedziała, że nigdy więcej rodzic w prywatnym nie będzie (na koncie ma 3 porody, środkowy prywatny).

Z wrażenia chyba nie usunę dzisiaj, kurcze jakieś problemy miałam z forum cały czas mnie jakieś konkursy wywalaly.
 
reklama
Dziękuję wszystkim za miłe słowa i za to że jesteście!!! Ja dopiero odpisuje bo tyle się napłakałam że aż oczy mam bordowe... Wody mi odeszły w bardzo dużej ilości bo 2 razy zmienialam majtki a zanim doszłam do szpitala (2 ulice obok domu) to byłam cala mokra i spodnie i majtki.. Wody cały czas mi wypływają i mam skurcze z tego co lekarka mówi, dała mi antybiotyk, zastrzyk w posladek na płuca dla małej no i tabletkę na wstrzymanie skurczy ale dalej są więc teraz tą tabletkę w kroplowce mi podaje. Ale szyjke mam zamknięta... Także nic z tego nie rozumiem. Co do wód to powiedziała że tak się zdaża i po prostu nie miałam szczęścia albo infekcja, więc zrobiła badania i infekcji jakiejkolwiek brak, więc mówi że to przez skurcze mocne.. Sama już nie wiem co o tym myśleć.. Jutro zadzwonię do swojego ginekologa i się go dopytam. Najbardziej mnie martwi to że mogę w każdej chwili urodzić..... A miałam termin na 22ego listopada...... Narazie czekam na dalsze informacje... Jeszcze mnie nie przenieśli do pokoju gdzie będę spała przez te skurcze... czekają... Ale skurcze niby nie ustają.. Zobaczymy jak po tej kroplowce.. Jestem trochę załamana i nie wiem juz co myśleć, mam 1000 myśli na minutę i strasznie mi źle jest na duchu.....

Dziękuję wszystkim [emoji175][emoji175][emoji175][emoji175][emoji175] Jesteście kochane!!! [emoji8][emoji8][emoji8][emoji175][emoji175][emoji175]
 
reklama
Będzie dobrze, najważniejsze, że podali zastrzyk na plucka, antybiotyk i podają kroplowke na powstrzymanie skurczy. Wody się odnawiają, musisz być dobrej myśli. Nawet jakbys teraz urodziła to dzidziuś sobie poradzi:) postaraj się uspokoić i myśleć pozytywnie. Wszystkie trzymamy kciuki i jesteśmy z tobą myślami. Dacie radę! :)
 
Do góry