reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

Mi ostatnio w szpitalu powiedzieli że przy trzecim dziecku macica jest rozciągnięta dlatego częściej czuć bol twardnienia itd to ja jej się pytam a co jest przy 6 lub 7 dziecku ?
A ty masz w tabelce wpisane że będzie dziewczynka a jednak będzie synek ?
A i mamy dzieci mniej więcej w tym samym wieku a mój mąż mnie tak irytuje że mam go dość
Mój mąż wreszcie dorósł do bycia mężem i ojcem, tak na maksa [emoji16] mam nadzieję, że już mu się już nie zmieni hehehe
Kiedyś też mnie mocno irytował, były to okropne lata naszego małżeństwa, ale w sumie oboje coś z tego wynieśliśmy [emoji16]
O tej macicy słyszałam, że tak się często zdarza u wieloródek.
Tak na początku miała być córka, ale podobno wyrosły jajeczka i fiutek. Dla mnie to wszystko jedno.

Robię gofry i zajadam, mniam [emoji16]
 
reklama
Piękną masz hemoglobinę [emoji5][emoji106] ja mam cały czas na poziomie 12 od kilku badań, wahania co najwyżej w któraś stronę tylko.. i jestem ciekawa czy za tydzień mi żelazo przepisze, żeby do porodu mieć więcej... bo na pewno krwi ubędzie [emoji85]
Mój brzuch jest cały czas krzywy.. tam gdzie ma wieksza część ciała to brzuch jakby większy, a tam gdzie kończyny to jakby mniejszy. Czyli lewa jest wieksza od prawej [emoji16]
U mnie prawa wieksza niż lewa [emoji28][emoji28]
 
Zuzia została zaproszona na urodziny do koleżanki. Jak mnie drażnią takie imprezy. Wiadomo, że coś trzeba kupić, nie należę do osób rozrzutnych, ale do 50 pln ciężko coś fajnego kupić. A jeszcze kupić coś co lubi i coś czego to dziecko nie ma,graniczy z cudem.
My nikogo nie zapraszamy, tylko grono rodzinne a dzieci i tak są happy. Może jakaś zacofana jestem, ale dla mnie to lekką przesada co roku wszystkie koleżanki z klasy zapraszać...wrrrr
Wyżaliłam się...
 
Zuzia została zaproszona na urodziny do koleżanki. Jak mnie drażnią takie imprezy. Wiadomo, że coś trzeba kupić, nie należę do osób rozrzutnych, ale do 50 pln ciężko coś fajnego kupić. A jeszcze kupić coś co lubi i coś czego to dziecko nie ma,graniczy z cudem.
My nikogo nie zapraszamy, tylko grono rodzinne a dzieci i tak są happy. Może jakaś zacofana jestem, ale dla mnie to lekką przesada co roku wszystkie koleżanki z klasy zapraszać...wrrrr
Wyżaliłam się...
Mój Igor w lipcu był na urodzinach kuzynki, 4 urodziny dziecka, a zaproszona cała grupa przedszkolna [emoji85] przeraża mnie to...
 
Mój Igor w lipcu był na urodzinach kuzynki, 4 urodziny dziecka, a zaproszona cała grupa przedszkolna [emoji85] przeraża mnie to...
Nie robię takich urodzin nie dlatego, że nas nie stać. Ale dlatego, że dziś jest nas stać a za rok czy dalej nigdy nic nie wiadomo. I będę wtedy oczami przed dzieckiem świecić, bo co roku były imprezy a nagle nie ma. A poza tym, nie chcę i nie będę innych mam narażać na wydatki. Mu nawet chrzestnych nie zapraszamy. Tylko roczek był huczny, a następnie osiemnastka [emoji16]
 
Zuzia została zaproszona na urodziny do koleżanki. Jak mnie drażnią takie imprezy. Wiadomo, że coś trzeba kupić, nie należę do osób rozrzutnych, ale do 50 pln ciężko coś fajnego kupić. A jeszcze kupić coś co lubi i coś czego to dziecko nie ma,graniczy z cudem.
My nikogo nie zapraszamy, tylko grono rodzinne a dzieci i tak są happy. Może jakaś zacofana jestem, ale dla mnie to lekką przesada co roku wszystkie koleżanki z klasy zapraszać...wrrrr
Wyżaliłam się...
Mój Igor w lipcu był na urodzinach kuzynki, 4 urodziny dziecka, a zaproszona cała grupa przedszkolna [emoji85] przeraża mnie to...
A to gdzie takie imprezy organizują bo chyba nie w domu?
Rozumiem jak dziecko jest starsze zaprosić jedną-dwie koleżanki czy kolegów ale kilkanaście osób i to na 4 urodziny [emoji50]
Pewnie trochę kosztowna taka impreza.
Co do prezentu ja raczej bym nie kupiła za więcej niż 50zl obcemu dziecku.
 
tez sie jakiś czas męczyłam tymi muszkami ale nie tyle właśnie co w kuchni a w naszych sypialniach w Pl...którejś nocy mi tak core pogryzLy (miała takie wielkie bąble wrrr) ze sie wnerwilam tak że od raau kupiłam jakiś spray by Zadziałało w 200%.. ewakuowaliśmy się do babci na jedną noc chociaż w razie co.
cała kuchnie wysprzatalam jedzenia... pochowałam co mozliwe i wypryskalam dom od piwnicy po górę .Cały!!! i od tamtej pory spokój był ...nie powiem ile miałam tego dziadostwa wszędzie na podłodze ...tak się skubance ukrywały

co do waszej samotności... Balonbalons i ty napewno macie gorsze dni ale ja wierzę że w przyszłości nie będziecie zalowac podjętych dzisiaj kroków ..Ze szczęście jest i napewno będzie u boku kogoś kto zasłużył By stworzyć z Wami rodzinę .
a na drania co nie był gotowy a poszedł do innej z dzieckiem to brak słów..na miejscu tej jego nowej laski zAstanowilabym się czy chciałabym tworzyć zwiazek kimś takim kto tak potraktował kogoś z kim był od LAT!!! chyba desperatka jakąś to będzie najwyzEj płakać potem bo jak był podły tak zostanie... ale ty Maksimas w tym czasie będziesz uśmiechnięta od ucha do ucha ..i kto wie :) ...moze już z kimś Normalnym przy boku:)
Zgadzam sie ta wypowiedzia @ maksimas, dran zostanie draniem. A Tobie naleza sie gratulacje, ze juz jest twoja historia! Teraz do przodu, szczescie unormalnego czlowieka znajdziesz napewno!
Kolezanka szwagierki zaszla w ciaze a facet ja zostawil, nie chcial z nim kontaktu. Ona nawet pi porodzie zaprosila niedoszla tesciowa by poznali wnuka, chciala by mieli kontakt. Tzw.ojciec nic sie nie interesowal dzieckiem. I tak zostalo do dzis, dziecko ma ok 4 latka. Obecnie ona jest szczesliwa mezatka fajnego faceta!!! A dziecko ma tate! Takze glowa do gory, najgorsze za toba!!! :)
 
A to gdzie takie imprezy organizują bo chyba nie w domu?
Rozumiem jak dziecko jest starsze zaprosić jedną-dwie koleżanki czy kolegów ale kilkanaście osób i to na 4 urodziny [emoji50]
Pewnie trochę kosztowna taka impreza.
Co do prezentu ja raczej bym nie kupiła za więcej niż 50zl obcemu dziecku.
Też staram się kupić coś do 50 pln. Niektórzy robią w domu na działce, niektórzy w lokalach.
Zuzia teraz nie pójdzie na te urodziny, bo to w tą sobotę i mamy już plany na zoo, ale nie wiem czy będę ba siłach. Wytłumaczyłam wszystko Zuzi, to mądra dziewczyna, naprawdę wiele rozumie [emoji4]
 
Nie robię takich urodzin nie dlatego, że nas nie stać. Ale dlatego, że dziś jest nas stać a za rok czy dalej nigdy nic nie wiadomo. I będę wtedy oczami przed dzieckiem świecić, bo co roku były imprezy a nagle nie ma. A poza tym, nie chcę i nie będę innych mam narażać na wydatki. Mu nawet chrzestnych nie zapraszamy. Tylko roczek był huczny, a następnie osiemnastka [emoji16]
O to się właśnie pokłóciłam z mężem. Każdy może mieć swoje zdanie. Pod koniec miesiąca jestem zaproszona na ósme urodziny mojej chrześnicy. Powiem, że mi to trochę nie w smak takie robienie co roku urodzin. W tym roku miałam 30 urodziny i nie wyprawiałam. Po czym telefon od brata, że czemu nie przypomniałam o 55 urodzinach taty (ma je kilka dni po mnie), ja mówię że sama nie wyprawiam, bo kupujemy mieszkanie i mamy wydatki. No i teraz brat swojej córce wyprawia urodziny. Ja swojej w lipcu nic nie robiłam, bo byliśmy zawaleni robotą z przeprowadzką, a nikt nam nie pomógł.
W ogóle ja z dzieciństwa pamiętam. Było nas 3 (siostra urodziła się jak miałam 16 lat) i co roku kuzyn wyprawiał urodziny, mama jako chrzestna kupowała mu prezent i my szliśmy, było nam przykro, bo nam nie kupowano prezentów wcale, bo nas nie było stać. Dlatego jestem przeciwna takim urodzinom, uważam że to będzie sztuczne, bo u nas dzieci nie ma oprócz moich i chrześnicy. Ale mąż jest innego zdania, powiem tylko tyle, życie pokaże czy tak uda się co roku każdej wyprawiać. Już w tym roku się nie udało, no za rok na pewno wyprawimy roczek dla młodszej.
 
reklama
Szczerze? Dla mnie to jest bardzo dziwne. Jestem po analityce medycznej i nikt nam nie mówił jak się pobiera wymaz do GBS, bo zdaje się, że powinien to robić lekarz... Jak byłam na praktykach to techniczki mówiły, że jak kobieta sama sobie pobiera wymaz z pochwy to najczęściej próbka jest zanieczyszczona bakteriami innego pochodzenia. Bo skąd one mają wiedzieć o sterylności... Aż wzięłam podręcznik z diagnostyki bakteriologicznej i też nic nie ma o pobraniu na GBS. Na pewno ogólnie przy pobieraniu jakiegokolwiek wymazu musisz uważać, żeby wymazówka nie miała styczności z niczym innym niż miejsce z którego pobierasz wymaz, tzn. żebyś przypadkiem nie dotknęła np. ręką czegoś poza tym korkiem niebieskim. Pobierasz (czyli wkładasz to tam gdzie masz włożyć i potrzyj wymazówką o ścianki pochwy, a potem o odbyt skoro lekarz kazał 1 wymazówką), wkładasz w podłoże i opisujesz próbkę. Najlepiej tego nie przetrzymywać, bo wtedy bakterie się namnażają. Czyli pobierz sobie rano i zanieś :)

Niewiem czy ktos tu pisal o tych pierwszych pampersach za grosz rossmanie
Wklejam link;)
Link do: Pampers w drogeriach Rossmann
Moja szwagierka korzystala. Karte miala ona ,maż nawet podobno babcia zalozyla karte w ten sposob chyba ze trzy paki tych jedynek;)
Tylko w regulaminie jest napisane ze od 34 tygodnia.
Te pampersy są wtedy kiedy jest się w rossnę, prawda? Jak mąż albo babcia mogą odebrać pampersy skoro tam się przy rejestracji podaje datę porodu? Nie rozumiem tego :p oświećcie mnie ;)
 
Do góry