reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Też bym poradziła niestety nie mój gust :)
Ale podziwiam że ktoś oryginalnie szuka czegoś nie banalnego ,ja wybrałam Mutsy i2 pure fog -dark grey i zakochana jestem jego lekkością zwinnoscia i tym że jest stylowy A jednocześnie nie kobyla :)

@Roksi jest taka choroba zdiagnozowana w której człowiek wmawia sobie wszystkie możliwe dolegliwości hipochondryk?


Odnośnie skurczy też miewam, ale jakoś średnio się nimi przejmuje czy mam czy nie -mijają więc uznaje że tak musi być..
Ja mam wizytę co 4-5 tygodni I od początku ciąży 2 razy pytałam dodatkowo SMS z problemem - jeden czy mogę brać Rutyne i drugi raz kiedy l4 mi źle wpisała.
Pierwszy raz kiedy się dowiedziałam o ciąży byłam w 4 tygodniu - okropnie plamilam i zanim się domyśliłam że chodzi o ciaze- to byłam na dobrym etapie żeby ja stracić.
Dopiero byłam u gin dostałam leki- teraz widzę że wtedy była nastawiona na przegraną ciaze ale jak widać odpoczelam ,poszłam na l4 ,rzuciłam siłownię i wszystko co szkodliwe i udało się rośnie zdrowo.
Ale mimio to że na początku mogło skończyć się innaczej to nie przeżywam tego,cieszę się że jest zdrowa i rośnie i nie przeżywam każdej dolegliwości.
Ja się w 20 tygodniu dowiedziałam że miałam mdłości haha bo nie wiedziałam że to jak ci nie dobrze i jeść nie możesz (myślałam że to wymioty się tak okresla)
Tobie brak Internetu by służył bardziej niż dostęp do wiedzy i informacji .
I dla mnie to masakra być u ginekologa być 2-3 razy w tygodniu ...
Naprawdę weź na wstrzymanie bo to już przegięcie...
Dziecko żyje w ciągłym stresie, ciągle oduczwa lek i strach non stop to wytwarza kortyzol powoduje że dziecko odczuwa negatywne emocje i żyje tym -powoduje że wolniej się rozwijają neurony a czasem zabija nowe połączenia w mózgu dziecka.
Dziewczyno weź na wstrzymanie bo mnie głowa boli jak wchodzę na forum ogólne i widzę milion pytań z cyklu boli mnie ,ciągnie i wgl

USPOKOJ SIE WKONCU, normalnie w warunkach fizycznych bym Cię trzepla żebyś się opamiętala.
Naprawdę mam dość czytania tych bzdur i żeby od nich uciec muszę siedzieć na prywatnym .


A tak wogole to już dużo was jest po prenatalnych ostatnich ?
[emoji173][emoji173][emoji173][emoji173][emoji173]
Też bardzo ładny! [emoji41]
 
reklama
Znalazłam taki jeden sklep na Internecie właśnie to podjadę we wtorek i zobaczę, mam nadzieję że tak mi ktoś pomoże, właśnie bo tego jest za dużo, tyle tego jest że znalazłam jeden później zobaczyłam drugi i zwariowalam i już nie wiem jaki chce i teraz żaden mi nie pasuje w 100% bo z jednego mi się podoba stelaż, z drugiego gondola a reszta nie, z trzeciego spacerowka i tak w kółko. Najlepiej żebym kupiła wszystko oddzielne i sama złożyła w całość hahaha [emoji23] Więc muszę znaleźć jedną firmę z której mi wszystko pasuje i właśnie maksymalnie w takiej cenie i wtedy kupić.. Ale czy jest taka firma wózków [emoji17][emoji17][emoji17]

Wiesz, ja do tematu wózka podeszłam zadaniowo. Najpierw jakiego wózka potrzebuje. Czyli mieszkam na wsi, musi być na ciężkie warunki pogodowe: błoto, śnieg, ciapę, dróżki leśne i wertepy, nierówne chodniki itp. Więc wszystkie miejskie i delikatne odpadają. Pózniej jaka amortyzacja, siedzisko dla dziecka- mniejsze do roku, półtora czy na dłużej nawet do 3 lat a np.na podróże lekka spacerówka. Waga- dla mnie nie ma znaczenia, bo targać go nie będę w ogóle... za to jak mówiłam, amortyzacja i prowadzenie po ciężkich warunkach już bardzo ważne. W tym kontekście szukałam wózka dla siebie, znalazłam dwa typy, które wg mnie najbardziej by sie sprowadziły i dopiero wtedy patrzyłam, który mi sie podobał wizualnie [emoji5][emoji106] jakbym patrzyła tylko po urodzie to zmarnowałbym strasznie dużo czadu na wózki, które nie spełniały moich kryteriów, choć mi się podobały [emoji28] spróbuj moze tak?
 
Wiesz, ja do tematu wózka podeszłam zadaniowo. Najpierw jakiego wózka potrzebuje. Czyli mieszkam na wsi, musi być na ciężkie warunki pogodowe: błoto, śnieg, ciapę, dróżki leśne i wertepy, nierówne chodniki itp. Więc wszystkie miejskie i delikatne odpadają. Pózniej jaka amortyzacja, siedzisko dla dziecka- mniejsze do roku, półtora czy na dłużej nawet do 3 lat a np.na podróże lekka spacerówka. Waga- dla mnie nie ma znaczenia, bo targać go nie będę w ogóle... za to jak mówiłam, amortyzacja i prowadzenie po ciężkich warunkach już bardzo ważne. W tym kontekście szukałam wózka dla siebie, znalazłam dwa typy, które wg mnie najbardziej by sie sprowadziły i dopiero wtedy patrzyłam, który mi sie podobał wizualnie [emoji5][emoji106] jakbym patrzyła tylko po urodzie to zmarnowałbym strasznie dużo czadu na wózki, które nie spełniały moich kryteriów, choć mi się podobały [emoji28] spróbuj moze tak?


Dobra rada - w sedno!
Ja może nie zrobiłam tego tak świadomie jak Dita ale jak patrzę jaki wózek wybrałam A jaki potrzebowałam to tak właśnie wybrałam.
Potrzebowałam lekki bo 4p , zajmujący mało miejsca bo mieszkanie mamy -48 metrów , i co najważniejsze poręczny i lekki bo my w mieście mieszkamy ,więc galeria spacery, miasto chodniki :)
Jeśli chodzi o bagażnik to się pięknie składa więc zajmuje mało miejsca .
Patrzyłam również żeby mi się podobał i był "stylowy" takie widzimisie:)
A najważniejsze żeby spacerowke z niego wykorzystać bo kupując 2w1 chciałam ja używać A nie zmienić za 7 mc na nowy bo większości 2w1 spacerówki są wielkie i toporne więc to miało duże znaczenie .
A wydać 4 tyś zeby kupić spacerowke za pół roku to byłoby nie porozumienie hehe

Także właściwie dobrze pomysl co potrzebujesz i na pewno znajdziesz :)
 
Wiesz, ja do tematu wózka podeszłam zadaniowo. Najpierw jakiego wózka potrzebuje. Czyli mieszkam na wsi, musi być na ciężkie warunki pogodowe: błoto, śnieg, ciapę, dróżki leśne i wertepy, nierówne chodniki itp. Więc wszystkie miejskie i delikatne odpadają. Pózniej jaka amortyzacja, siedzisko dla dziecka- mniejsze do roku, półtora czy na dłużej nawet do 3 lat a np.na podróże lekka spacerówka. Waga- dla mnie nie ma znaczenia, bo targać go nie będę w ogóle... za to jak mówiłam, amortyzacja i prowadzenie po ciężkich warunkach już bardzo ważne. W tym kontekście szukałam wózka dla siebie, znalazłam dwa typy, które wg mnie najbardziej by sie sprowadziły i dopiero wtedy patrzyłam, który mi sie podobał wizualnie [emoji5][emoji106] jakbym patrzyła tylko po urodzie to zmarnowałbym strasznie dużo czadu na wózki, które nie spełniały moich kryteriów, choć mi się podobały [emoji28] spróbuj moze tak?
Już mi głowa pęka od tego szukania.. Ja właśnie tak myślałam, ale my w sumie mieszkamy w mieście w centrum, więc aby nie był za "szeroki", nie wiem.. zjem coś i siądę jeszcze raz wszystko przeanalizuje i przemyśle [emoji28] I jeszcze do tego sklepu się przejdę to już będzie moja ostatnia deska ratunku [emoji28][emoji28]
 
Już mi głowa pęka od tego szukania.. Ja właśnie tak myślałam, ale my w sumie mieszkamy w mieście w centrum, więc aby nie był za "szeroki", nie wiem.. zjem coś i siądę jeszcze raz wszystko przeanalizuje i przemyśle [emoji28] I jeszcze do tego sklepu się przejdę to już będzie moja ostatnia deska ratunku [emoji28][emoji28]


No ja jak na żywo oglądalam i porównalam to naprawdę poczułam że jestem świadoma wyboru :) I było postanowione :)
Nawet dostałam duża lalkę i ciężka (5kg) żeby sprawdzić jak się wozi ;)
 
Masujecie krocze/bedziecie masować krocze?
Chodzi o polepszenie elastyczności mięśni przed porodem
Do mnie jakoś to nie przemawia, jestem tam tak wrażliwa, że drażni mnie nawet wkładanie tej luteiny.
A gdzie tu jeszcze masaże dziurki hehehe
 
@Lovegirl ja 18ego idę na prenatalne. U mnie to będzie skończony 32tc.

@Mama Zuzi i Antosia w 3 ciąży masowałam i smarowałam oliwką a młoda się rodziła z rączką przy policzku i stare blizny były na pograniczu pęknięcia i położna zapytała, czy mnie naciąć, bo nie uda się ochronić i co najmniej w 2 miejscach pęknę.
Więc się zgodziłam, a po porodzie się okazało, że młoda 4550g.

Laski mąż był w biedrze i kupił spray za 7zł z hakiem.
Miałam kupować lovellę ale ten ma ten sam chyba skład ale jest tańszy
20180908_142943.jpg
 

Załączniki

  • 20180908_142943.jpg
    20180908_142943.jpg
    57,6 KB · Wyświetleń: 482
reklama
@Mama Zuzi i Antosia ja miałam zamiar, ale do tej pory ze 3 razy może próbowałam. Bardziej pamiętam, by ćwiczyć dno miednicy, ale może i to mi wejdzie w nawyk xD

Mnie jakoś w barku ciągnie, nie wiem czy źle spałam, czy co. Smarować niczym chyba nie można, zaraz zwariuję. Robię w domu co się da, bo wtedy mniej czuję, ale już mi się prace kończą hehe Da się coś zrobić?
 
Do góry