cześć dziewczyny. przepraszam za poprzednie suche "cześć" ale z rano jestem nieprzytomna, jak podejrzewam większość z nas. Mój synek też wisi na piersi cały czas , z pierwszym synkiem raczej nie było tak, że jak odkładam Go do łóżeczka to płakał, a teraz mam rano jakieś 10 minut po karmieniu i przebraniu po nocy a potem jest płacz, może bardziej takie jeczenie. Ale przyniosłam wózek do domu i powiem, że jest o niebo lepiej. Otulają to w kocyk i rozek, daje smoka 5 minut kolysania i dziecko spokojnie.
NIe wiem czy to dobra metoda , ale mam ręce wolne i chwilę czasu dla domu i siebie
A jak Wasze Pociechy śpią w ciągu dnia ? Bo moj potrafi spać 4 godziny, kolejne drzemki są takie bardziej czuwające a w nocy co dwie godziny się przebudza na karmienie, nie ma takiej ciągłości jak w ciągu dnia.