Ann za kazdym razem marzy mi sie taki szybki porod drugi.u mnie trwal dluzej niz pierwszy. Przy pierwszym bylam o 11 na porodowve a urodzilam po 21, drugi po 23 a urodzilam po 7, nocne porody sa najgorsze, zwlaszcza jak caly dzien sie chodzilo zeby rozkrecic akcje...
i co, tak sie chodzi i nic? i wgl czemu to tak długo, w sensie czy nie może sie to zacząć i skończyć a nie zacznie się rano ciągnie się do wieczora.. a samo "wychodzenie" ile trwa? oooo i ważniejsze pytanie, bo słyszałam że bobo powinno przez pierwsze 2h być z mamą, a chyba częściej praktykowane jest zabieranie dzieci do badań itp.. dlaczego? jak to było u ciebie i czy można wymagać od nich żeby oddali malucha na te 2h?