u mnie też w pracy ciężko
dyrektorka na wstępie podniosła ciśnienie, za tydzień z nią i dziećmi z przedszkola jade do C N Kopernik, jak jej powiedziałam, że tam nie dają przewodnika to podważyła moje kierownicze stanowisko, ale chyba doczytała sobie, bo po godzinie przyszła milsza z zaleceniem zpsikania sali płynem dezynfekcyjnym, całą wycieczkę będę w napięciu...czy któraś z Was była tam, fajnie tam jest?
potem chłopczyk zdjął sobie gacie i zaczął nimi wymachiwać przed grupą, poszedł nawet nie skruszony do "malychów" ale na szczęście po 20min poczuł skruche i z dziećmi uznaliśmy, że damy mu szanse na poprawe
także takie tam
piersi mnie znowu bolą
i mam chęć na tarte, zaraz zabieram się do roboty