reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2017

reklama
Na to wygląda :biggrin2:
Moj M tylko zapytał czy Tomcio w brzuchu nie zmarznie - bo oczywiście nie dopinam się w żadną kurtkę na brzuchu :p

hehe to jest "najlepsze". Jak szliśmy na cmentarz po południu to opatulałam się wielkimi szalami, żeby tylko brzuch zasłonić, bo oczywiście zapiąć się nie ma szans :p dobrze, że nie załapiemy się na zimę, bo wtedy już trzeba by zaopatrzyć się w namiot :p
 
Na to wygląda :biggrin2:
Moj M tylko zapytał czy Tomcio w brzuchu nie zmarznie - bo oczywiście nie dopinam się w żadną kurtkę na brzuchu :p

U nas też będzie Tomek:-D

Kolejna z tych nocy kiedy budze się na siku i jak wracam do łóżka zaczynam myśleć zamiast isc spać :baffled: i tak to się kończy, że już 40 minut nie śpię:dry:

Jeszcze mi niedobrze się zrobiło, ale to raczej z głodu:tak:
 
U nas też będzie Tomek:-D

Kolejna z tych nocy kiedy budze się na siku i jak wracam do łóżka zaczynam myśleć zamiast isc spać :baffled: i tak to się kończy, że już 40 minut nie śpię:dry:

Jeszcze mi niedobrze się zrobiło, ale to raczej z głodu:tak:
Witaj w klubie! Ja też zaliczyłam siusiu i też już nie mogę spać... :-/ do rana to chyba cały internet już przejrzę :-)
Najgorsze jest to że obudziłam się z mega bólem gardła... Tego jeszcze brakowało żebym na końcówce się rozchorowała :-( znacie jakieś sprawdzone sposoby na szybkie dojście do siebie?
Też chodziłam z brzuchem na wierzchu, bo w żadną kurtkę się nie mieściłam i mój M pytał czy oby na pewno Mały się nie przeziębi :-) co by to było jakbyśmy miały termin na grudzień /styczeń? :-)
 
Flamandka ślicznie wyglądasz :), Paulina też-figury marzenie. My od poniedziałku rana w domu. Mała już zdecydowanie bardziej aktywna, głównie je. W szpitalu mówili, żeby nie przekraczała 30 ml, a je 60 co 2 godziny. Pokarm mi się pojawił, niestety mam zastój i nawał, odciągamy lsktstorem i podaje z butli, bo mam tak twarde piersi ze brodawka jej wypada z buzi i się strasznie wkurza. Dzisiaj muszę skończyć prasować firanki i zrobić królewca. Jestem uziemiona w domu, szkoda trochę bo lubię atmosferę 01.11.
 
Mówiłam CI Madzia, że te maluchy tylko czekają na wyjście ze szpitala :) a ty się tak martwiłaś :) moje piersi na szczęście nawet jak mały nie ssał nie nabawiły się jakiegoś zapalenia choć szczególnie prawa była mocno twarda. Ale moje piersi też w pierwszej ciąży nigdy nie przeżywały typowego nawału. Po prostu było mleko i tyle :) ja też żałuje, że nie jeżdżę po grobach. To już 2 taki rok bo rok temu Tobiasz był malutki i też siedziałam w domu :)
 
Witaj w klubie! Ja też zaliczyłam siusiu i też już nie mogę spać... :-/ do rana to chyba cały internet już przejrzę :-)
Najgorsze jest to że obudziłam się z mega bólem gardła... Tego jeszcze brakowało żebym na końcówce się rozchorowała :-( znacie jakieś sprawdzone sposoby na szybkie dojście do siebie?
Też chodziłam z brzuchem na wierzchu, bo w żadną kurtkę się nie mieściłam i mój M pytał czy oby na pewno Mały się nie przeziębi :-) co by to było jakbyśmy miały termin na grudzień /styczeń? :-)
To od razu rób płukankę do gardła - woda, sól i woda utleniona. Proporcje to robie na oko, ale w sieci na pewno znajdziesz! Płucz co godzine - dwie, a nie jak piszą cztery razy dziennie. Do tego mleko z czosnkiem i miodem i troszkę masełka, bo po soli gardło jest bardziej wysuszone i trzeba nawilżać. Także duzo wody w ciągu dnia małymi łyczkami. Dwa tygodnie temu też mnie złapało, ale mi z gardła od razu też na zatoki idzie, żeby było śmieszniej. Ale kilka dni i po chorobie!:biggrin2:
 
reklama
Dzień dobry :) ja dalej w jednym kawałku :) Jakoś tak poranek upływa nam bardzo leniwie. Powolutku dopiero zbieramy się do Kościoła. Ciekawe jak będzie z wyjazdem z osiedla...wczoraj już były wielkie korki. Mam ochotę na długi spacer, ale po wczorajszych odwiedzinach cmentarza coś mnie dziś w gardle drapie.
Ja już myślę jak to będzie z karmieniem. Synka karmiłam równo 7 miesięcy, ale od poczatku go dokarmialiśmy, bo był bardzo chudziutki i słabo przybierał na wadze. Mam nadzieję, ze tym razem pójdzie mi lepiej. Gdyby to tylko było takie proste jak się wydaje :)
 
Do góry