Po pierwszym porodzie macica się tak bolesnie nie obkurczala. A i rodzilam jednak w Rydygierze dla dziewczyn z Krakowa
Napisane na LG-H850 w aplikacji Forum BabyBoom
I jak wrażenia jeśli chodzi o szpital? Mogłabyś coś więcej napisać?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Po pierwszym porodzie macica się tak bolesnie nie obkurczala. A i rodzilam jednak w Rydygierze dla dziewczyn z Krakowa
Napisane na LG-H850 w aplikacji Forum BabyBoom
Wiadomo ze oddzial nie jest wyremontowany ale to jedyny minus. Personel zarowno na patologi jak i na porodowce jest bardzo fajny. Nie ma tu przepelnienia rodzacymi. Polozne chodzą i pomagaja. No i podobno Rydygier jako jedyny ma szwy rozpuszczalne do cesarki. Ja polecam. Za niedługo zaczynają remontI jak wrażenia jeśli chodzi o szpital? Mogłabyś coś więcej napisać?
Widze ze mamy podobnie... dla nas to tez pierwsze dziecko i widze ze Pan Maz wszystko tlumi jeszcze w sobie... czasem chcislabym wejsc mu do glowy i wiedziec co mysli...Ja codziennie myślę co to będzie ... To nasze pierwsze wyczekane maleństwo, ale obawiam się wywrócenia świata do góry nogami moj M też, chociaż o tym nie mówi - chyba że mu zadam pytanie i patrze z wyczekiwaniem na odpowiedź ale ostatnio przyłapałam go wieczorem jak sobie wszedł do pokoju malucha, postał chwilę, popatrzył, a ja z pytaniem - co tam, koty gdzieś się ułozyły do spania? Odpowiedź - nie, tak tylko się przechadzam
Karolyn chciałabym mieć takie odczucia jak Ty po porodzie
No my też mamy dwa sierściuchy i też mają wszędzie wejście - oprócz stołu i blatów oczywiście, ale kanapy czy łóżko w sypialni to i owszem. Mi jak ktos zadawał pytanie co z kotami - to ja na to odpowiadałam, że uśpię - i wtedy wielkie oczy wywalają co ja mówię. No co - durne pytanie - durna odpowiedź! Serce by mi pękło jakbym miała je oddać. Koty miały pozwolenie żeby poleżeć w wózku, nosidełku (zakryte folią były), pokój małego otwarty, łóżeczko obwąchane - ale nie chcą do środka wchodzić. Jedynie jedna włazi na półkę do przewijaka, gdzie kosmetyki leżą, to muszę ją zabierać. No i codziennie włączam płacz niemowlaka na yt i daję im przysmaki, żeby się oswajały. Zobaczymy co będzie, najbardziej się boję, żeby Tomcio alergii nie miał, ale mam nadzieję, że skoro w naszych rodzinach nikt nie jest alergikiem, ja całą ciążę nie ograniczałam kontaktów ze zwierzakami, to ryzyko mniejsze. Najwazniejsze będzie pilnowanie, żeby kociak nie wpakował się do wózka czy łóżeczka, żeby za bardzo nie chciał się przytulić. Mój kocur waży ok 8 kg, więc taki klocek mógłby za bardzo przycisnąć maluszka. Chociaż wątpię, żeby takie bliskości były, bo on raczej boi się dzieci. To bardziej kotka się do dzieci przytula. No i na pewno trzeba bedzie bardziej zwracać uwagę na sierść, żeby Pysio na rączkach czy buzi nie miał, ale damy radęWidze ze mamy podobnie... dla nas to tez pierwsze dziecko i widze ze Pan Maz wszystko tlumi jeszcze w sobie... czasem chcislabym wejsc mu do glowy i wiedziec co mysli...
Czyzbyscie mieli koty w domu? My mamy 2 i irytuja mnie pytania : co bedzie jak sie dziecko pojawi, co z nimi zrobicie? (Mieszkam w mieszksniu 3pokojowym) a z kotami jest tak ze u nas w kazdym pokoju maja swoje ulubione miejsca...