reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2017

Karolyn Twoja mama ma nerwy ze stali:-) :) nie wiem czy dałabym radę być przy porodzie córki:blink: nie mdlała? Jak urodziłam i byłam w szpitalu to jedna dziewczyna rodziła z mamą i mama zemdlała dlatego pytam:-p
 
reklama
My zostawiamy dziecko z moimi rodzicami i jedziemy rodzić razem. Córkę rodziłam sama i nie żałuję ale czekając na parcie między skurczami dostawałam szału w tej ciszy (był środek nocy). Teraz chcę żeby ktoś ze mną siedział.

Napisane na LG-M320 w aplikacji Forum BabyBoom
 
My jedziemy razem z mężem :) Mały zostaje u moich rodziców. Za pierwszym razem mąz był ze mną od poczatku do końca i jego obecnośc była dla mnie nieoceniona! Przy partych trzymał mi lewą nogę i przyciskał do brzucha na polecenie lekarki :) Można powiedzieć, że był przodem do "całej akcji" ale mówił, że nie patrzył TAM. Skupiał się na tym, by mi ulżyć w cierpieniach :) Sam czesto wspomina, że to było wyjątkowe przeżycie i bardzo chciałby znowu mi w nim towarzyszyć
 
miałam wizytę: i okazało się, że najprawdopodobniej mój "Misiek" zrobił fikołka i znowu siedzi, moja gin od razu gotowa na cesarkę, ale kurcze...mamy Go za tydzień jeszcze podejrzeć
ja mam tyle rozstępów na brzuchu, że strach jeszcze ciąć tą skórę, bo z gojeniem będzie ciężko
na szczęście, jakby co mogę spróbować wpierw siłami natury
ale dżez nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy:szok:


no nieźle :O może jeszcze fiknie znowu główką w dół ;)
 
I jak tam się czujecie Mamusie po tej wietrznej nocy? :) U nas tak wiało, że przewróciło całe ogrodzenie na budowie bloku, który powstaje obok... Całą noc prawie nie spałam i w ogóle jakoś tak niedobrze mi było
 
hej dziewczyny! :) my z Mężem też mieliśmy zarwane pół nocy... ;/ tak nam "chodził" dach, że tylko nasłuchiwaliśmy czy już się odrywa... do tego całą noc brak prądu, jakąś godzinę temu dopiero włączyli. Ale na szczęście już się uspokoiło i też nie pada.
Dziewczyny, jestem na etapie rozglądania się za materacem do łóżeczka... jaki polecacie???
ostatnio dostaliśmy od rodziny łóżeczko z używanym materacem gryka/kokos, ale naczytałam się w internecie o tych robakach i że potrafi uczulać, że cały czas sprawdzam czy w tym nic nie siedzi ;/ i tak zaczęłam się zastanawiać czy po prostu kupić nowy i się nie martwić czy coś w końcu z niego wyjdzie, tylko jaki??
 
hej dziewczyny! :) my z Mężem też mieliśmy zarwane pół nocy... ;/ tak nam "chodził" dach, że tylko nasłuchiwaliśmy czy już się odrywa... do tego całą noc brak prądu, jakąś godzinę temu dopiero włączyli. Ale na szczęście już się uspokoiło i też nie pada.
Dziewczyny, jestem na etapie rozglądania się za materacem do łóżeczka... jaki polecacie???
ostatnio dostaliśmy od rodziny łóżeczko z używanym materacem gryka/kokos, ale naczytałam się w internecie o tych robakach i że potrafi uczulać, że cały czas sprawdzam czy w tym nic nie siedzi ;/ i tak zaczęłam się zastanawiać czy po prostu kupić nowy i się nie martwić czy coś w końcu z niego wyjdzie, tylko jaki??

my mamy kokos lateks - taki nam polecano w sklepie i jesteśmy zadowoleni. Z gryką rzeczywiście woleliśmy nie ryzykować..
 
hej, hej :* oj, wiecie co...wichura taka, że drzewa padały na osiedlu, a ja spałam jak zabita :O co prawda długo zasnąć nie mogłam, ale potem usnęłam i dopiero siusiu mnie zbudziło. Dzisiaj od rana zabrałam się za pranie, prasowanie, porządki w szafach. Mam ochotę na jakąś demolkę w domu :p tylko patrzę co by tu poprzestawiać:)
 
reklama
hej dziewczyny! :) my z Mężem też mieliśmy zarwane pół nocy... ;/ tak nam "chodził" dach, że tylko nasłuchiwaliśmy czy już się odrywa... do tego całą noc brak prądu, jakąś godzinę temu dopiero włączyli. Ale na szczęście już się uspokoiło i też nie pada.
Dziewczyny, jestem na etapie rozglądania się za materacem do łóżeczka... jaki polecacie???
ostatnio dostaliśmy od rodziny łóżeczko z używanym materacem gryka/kokos, ale naczytałam się w internecie o tych robakach i że potrafi uczulać, że cały czas sprawdzam czy w tym nic nie siedzi ;/ i tak zaczęłam się zastanawiać czy po prostu kupić nowy i się nie martwić czy coś w końcu z niego wyjdzie, tylko jaki??

ja ci polecam sam lateks
 
Do góry