reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2017

Ja tam moge pisac i na ogólnym :D


Napisane na F3111 w aplikacji Forum BabyBoom
Ja chyba też bo nie wiem jak wejść na zamkniete :-)

xnw40tc7sy506vxn.png
 
reklama
Witam
Chciałam się przywitać. Ciągle nieśmiało ale spróbuję. Krótko o mnie:
Mam dwie córki i staraliśmy się o kolejne dziecko ale w ubiegłym roku przeszłam trzy poronienia.
W lutym zaszłam w kolejną ciążę.
Nie nastawiałam się pozytywnie... powstrzymywałam radość, entuzjazm i marzenia jakby to miało mnie chronić przed bólem po kolejnej stracie której się spodziewałam.
Ponieważ mieszkam w uk nie liczyłam na większe wsparcie ze strony lekarzy ale się mile rozczarowałam. Po wizycie otrzymałam utrogestan (progesteron) w końskiej dawce i skierowanie na usg.
Pierwszy scan miałam w 7 tyg ciazy. Szlam jak po wyrok....zrezygnowana leżałam a położna patrzy w ekran i mówi:" o tu jesteś i masz już bijące serduszko" prawie spadłam z tego łóżka z szoku i wzruszenia.
W 9 tyg wysłano mnie na kolejny scan. Znowu stres, że napewno już po wszystkim a położna mówi: "o jak urosło, ma nóżki i rączki już i jest o 7 dni większe.
Kupiłam detektor tętna płodu żeby nie zejść na zawał pomiędzy kolejnymi wizytami....
W 11 tyg kolejne usg i zarazem prenatalne.
Dzidzia większa o 9 dni niż to wychodzi z ostatniej miesiączki. Termin przesunięto na 16 listopad ale odejmą jeszcze tydzień bo będę mieć CC.
Przyziemność karkowa 1.4, i pobrano krew na test pappa....znowu czekanie jak na wyrok...
Gdyby było nie dobrze dzwonią w ciągu 3 dni.
Nie dzwonili...
Jest nadzieja, czekam na wyniki wysłane pocztą... ... przyszły....
Ryzyko zespołu downa 1 na 7.447
Edwardsa i Pataua 1 na milion. Z dopiskiem, że nie kwalifikuje się do dalszej diagnostyki bo ryzyko wad jest bardzo niskie.
Siedziałam i płakałam chyba 2 godziny...
Ciagle jestem w szoku i nie wierze s to co się dzieje.
Super. Powodzenia i trzymam kciuki, tym razem będzie wszystko dobrze :-) a z jakiegoś powodu cc?

xnw40tc7sy506vxn.png
 
Ja też zostaje z wami. Po maku mysle ze jeszcze kilka dziewczyn dojdzie do nas [emoji4] u nas pogoda okropna, pada, wieje, zimno, szaro... lato przybywaj!!! A w sobotę urodziny synka i chciałam na działce zorganizowac. Chyba będę musiała zmienić plany...
Witam nową mamę [emoji4]

Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witam
Chciałam się przywitać. Ciągle nieśmiało ale spróbuję. Krótko o mnie:
Mam dwie córki i staraliśmy się o kolejne dziecko ale w ubiegłym roku przeszłam trzy poronienia.
W lutym zaszłam w kolejną ciążę.
Nie nastawiałam się pozytywnie... powstrzymywałam radość, entuzjazm i marzenia jakby to miało mnie chronić przed bólem po kolejnej stracie której się spodziewałam.
Ponieważ mieszkam w uk nie liczyłam na większe wsparcie ze strony lekarzy ale się mile rozczarowałam. Po wizycie otrzymałam utrogestan (progesteron) w końskiej dawce i skierowanie na usg.
Pierwszy scan miałam w 7 tyg ciazy. Szlam jak po wyrok....zrezygnowana leżałam a położna patrzy w ekran i mówi:" o tu jesteś i masz już bijące serduszko" prawie spadłam z tego łóżka z szoku i wzruszenia.
W 9 tyg wysłano mnie na kolejny scan. Znowu stres, że napewno już po wszystkim a położna mówi: "o jak urosło, ma nóżki i rączki już i jest o 7 dni większe.
Kupiłam detektor tętna płodu żeby nie zejść na zawał pomiędzy kolejnymi wizytami....
W 11 tyg kolejne usg i zarazem prenatalne.
Dzidzia większa o 9 dni niż to wychodzi z ostatniej miesiączki. Termin przesunięto na 16 listopad ale odejmą jeszcze tydzień bo będę mieć CC.
Przyziemność karkowa 1.4, i pobrano krew na test pappa....znowu czekanie jak na wyrok...
Gdyby było nie dobrze dzwonią w ciągu 3 dni.
Nie dzwonili...
Jest nadzieja, czekam na wyniki wysłane pocztą... ... przyszły....
Ryzyko zespołu downa 1 na 7.447
Edwardsa i Pataua 1 na milion. Z dopiskiem, że nie kwalifikuje się do dalszej diagnostyki bo ryzyko wad jest bardzo niskie.
Siedziałam i płakałam chyba 2 godziny...
Ciagle jestem w szoku i nie wierze s to co się dzieje.
Witamy :) Współczuję wcześniejszych przeżyć. Teraz już będzie wszystko dobrze.
 
Witam Was, czekam w poczekalni na gin juz 1,5h. Powinien być w pracy od 8 wiec sobie niezle leci w kulki. Mialam juz wazenie i cisnienie i krotka pogadanke z polozna,ktora mnie totalnie rozstroila nerwowo....myslalam ze dzis gin da mi jakas rade co do bóli nogi a ze polozna spytala jakie jest moje samopoczucie to juz jej powiedzialam o tych bólach i zaczela sie jej litania....ze na to rwa kulszowa,ze na to nie ma rady,ze ona zna ten bol bo jest po 3 operacjach kregoslupa,ze dla ciezarnych nie mozna nic stosowac....


Napisane na E5603 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Super. Powodzenia i trzymam kciuki, tym razem będzie wszystko dobrze :-) a z jakiegoś powodu cc?

xnw40tc7sy506vxn.png
Po pierwszym porodzie siłami natury który trwał 26 godzin w bólach partych, pojawił się tętniak w mózgu, który pękł i dostałam wylewu krwi do mozgu. Skutkiem wylewu był paraliż, operacja mózgu i 4 lata terapii.
 
Do góry