reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2017

o jeszcze jesteście w tym wątky
wszystkiego najlepszego w 28 roku życia, szczęśliwego porodu

ja chodziłam w 3 ciąży do szkoły rodzenia, chciałam nakręcić sobie swoją położną i właśnie tą prowadzącą miałam
tam są lekcje przewijania, kąpania z mężami nawet
mieliśmy też prelekcje z p. psycholog
jedynie co zapamiętałam z jej wypow. to że wogóle nie prasuje ubrań, bo uważa to za strate cz
 
reklama
@Lola94 Czuję dokładnie to samo. Nie mam zielonego pojęcia o dzieciach i nawet w życiu takiego maluszka na rękach nie trzymałam. Gdyby nie to, że mam moją mamę u boku, która już ma zapowiedziane, że jak się dziecko urodzi, to bierze urlop i mi wszystko pokazuje, to naprawdę oszalałabym z nerwów.

Napisane na F3111 w aplikacji Forum BabyBoom
Tez byłam w takiej sytuacji i jak każda matka dasz radę, polecam książkę" w oczekiwaniu na dziecko" oraz "pierwszy rok życia dziecka" Heidi Murkoff, Sharon Mazel
 
@89Katia Pocieszam się właśnie, że jest wiele kobiet, które wcześniej, tak jak ja, nie miały pojęcia o dzieciach, a musiały dać sobie radę. :) Jednak fakt, że w razie co skorzystam z doświadczenia mamy mnie bardzo uspokaja. Już teraz bardzo dużo mi opowiada i wspiera. Ona sama jak mnie urodziła miała 20 lat i zero pojęcia o czymkolwiek. Mówi, że chętnie korzystała wtedy z pomocy swojej mamy, ale uważa, że gdyby musiała to dałaby radę i ja też dam. :)

Napisane na F3111 w aplikacji Forum BabyBoom
 
@estrelicia kciuki za wizytę [emoji110]️ żeby Zosia pięknie pokazała, ze Zosia jest :) a powiedz mi jak zapiszecie ja w urzędzie? Zofia? Sophia? Czy jakiś inny odpowiednik tego imienia?
Moja jak położę rękę na brzuchu to cicho siedzi :p identycznie było z synem :p

@shaggy całe szczęście, ze z ciąża ok! Cóż, będziemy łykać co trzeba, żeby tylko donosić dzieciątka :) nie cierpię tej wypływającej luteiny, ale co zrobić. Trzeba brać.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Ja mam doustnie więc jakoś to zniose ale racja ile trzeba znieść dla naszych kruszynek. Ale wkoncu warto :)
 
Witajcie, ja jakaś taka nie ogarnięta od paru dni jestem i nerwowa... Nie wiem o co mi chodzi . Wczoraj nawet zapomniałam , że jest święto i sklepy pozamykane i zostałam bez pieczywa :/.
Za to dziś rano się uśmiałam kiedy o 7 zegarek zadzwonił i musiałam wstać obudzić córkę do szkoły a mój M stwierdził z czułością i głaszcząc mnie po brzuszku ,, a już myślałem, że będziemy mogli spać do woli a tu znów się zacznie,, haha no zacznie się wstawanie .
Trzymam kciuki za nas wszystkie i oby już nie było żadnych paskudnych krwawień, które spędzają nam sen z powiek. Miłego dnia wszystkim
 
@estrelicia o jaaa, takiej tradycji nie rozumiem, mi się nawet długie imiona czy podwójne nazwiska nie podobają więc trzy nazwiska to już hardcore :D Sofia bardzo ładnie, ja myślę m.in. o Sonii czyli w trochę innym wydaniu niż u Ciebie ;)

Co do brudzących dzieci to jeszcze nie mam takiego doświadczenia ale dla odmiany muszę walczyć z tym aby dać się dziecku trochę pobrudzić bo to jednak ważne w rozwoju, u siebie można pozwolić dziecku na dużo więcej, w gościach trzeba jednak je uczyć, że należy się odpowiednio zachować, nie przychodzi to od razu więc pewnie początki mogą być różne ale liczy się konsekwencja i spokój, jestem przeciwniczką klapsów czy innej przemocy, nie wiem co życie przyniesie ale póki co żadnej agresji nie ma w naszym domu i mam nadzieję, że tak zostanie :)

@Kasiaagaa mam w "Oczekiwaniu na dziecko" i nie dałam rady przez nią przebrnąć, zbyt sucho napisana, nie do końca oddaje polskie realia więc tej pozycji akurat nie polecam i w sumie praktyka w szkoła rodzenia dała mi duuuuużo więcej ;)
 
Co do szkoły rodzenia - byłam w pierwszej ciąży. Nie bardzo mi pomogła - nie pokazali jak kąpać, przewijać, nosić - nic. Ale instynkt wszyskim nam pomoże :) Położna kładła wielki nacisk abyśmy się wszystkie goliły bo to takie niehigieniczne. Całe szczęście miałam cc i nie musiałam się cała golić bo zaraz po goleniu mam parchy podchodzące ropą, więc nie wiem gdzie tu większa higiena jest.
 
Ja nie jestem za klapsami i nigdy nie uderzyłam dziecka. U nas najgorsza kara to wyjście do swojego pokoju jak już zaczyna przeginać. Chwila uspokojenia i potem wyjaśnienie sytuacji i żyjemy dalej.

Rok temu malowałam mieszkanie, ale nie wybrałam najlepszych farb, które można zmywać i znowu trzeba malować :p szczególnie przy drzwiach do łazienki :p


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Mi szkoła rodzenia dala możliwość wyjścia z domu i Poznania dziewczyn na tym samul etapie życia i z podobnymi problemami. Wiedzy troszkę też przybyło. Jednak po narodzibach Jasia dużo rzeczy mnie zaskoczyło, popełniłam kilka błędów, których mam nadzieję już nie powtórzyć Ale ale wszyscy jesteśmy calu i zdrowi [emoji4] jak to napisała Katia żadna normalna matka świadomie krzywdy dziecku nie zrobi a błędów się nie uniknie. Babcia pod ręką to zawsze dużą pomoc, szczególnie na początku bo później to niestety lubia bardziej psuć dziecko niż pomagać wychowywać... Jak to twierdzi moja mama "takie prawo babci"

Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
@estrelicia o jaaa, takiej tradycji nie rozumiem, mi się nawet długie imiona czy podwójne nazwiska nie podobają więc trzy nazwiska to już hardcore :D Sofia bardzo ładnie, ja myślę m.in. o Sonii czyli w trochę innym wydaniu niż u Ciebie ;)

Co do brudzących dzieci to jeszcze nie mam takiego doświadczenia ale dla odmiany muszę walczyć z tym aby dać się dziecku trochę pobrudzić bo to jednak ważne w rozwoju, u siebie można pozwolić dziecku na dużo więcej, w gościach trzeba jednak je uczyć, że należy się odpowiednio zachować, nie przychodzi to od razu więc pewnie początki mogą być różne ale liczy się konsekwencja i spokój, jestem przeciwniczką klapsów czy innej przemocy, nie wiem co życie przyniesie ale póki co żadnej agresji nie ma w naszym domu i mam nadzieję, że tak zostanie :)

@Kasiaagaa mam w "Oczekiwaniu na dziecko" i nie dałam rady przez nią przebrnąć, zbyt sucho napisana, nie do końca oddaje polskie realia więc tej pozycji akurat nie polecam i w sumie praktyka w szkoła rodzenia dała mi duuuuużo więcej ;)
A dla mnie super. Rozwiała wszelkie wątpliwości i pytania. Mam trzy części w domu i jestem bardzo zadowolona.
 
Do góry