reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2017

Dzień dobry wszystkim. Ja już po śniadanku, będę się ubierać i lecę do lekarza. Ale mam stresa... szefowa już wczoraj poinformowałam że źle się czuje i nie przyjdę bo idę do lekarza. Odpisała tylko że jest poinformowana więc zgaduje że jest zła. ;)
Trzymam kciuki. Zrób wszystko aby dostać to zwolnienie

hchy43r8h8l5x99d.png
 
reklama
PatkaWriatka ja rozważam opcję cesarki na życzenie. Boje się powtórki z pierwszego porodu, tego, że dziecko znowu będzie owinięte pępowiną i przez to niedotlenione...biję się z myślami, bo wiem, że poród sn jest (teoretycznie) korzystniejszy dla dziecka i matki, ale boje się komplikacji w czasie porodu.
pudrowaona5 no własnie stresuje mnie to, że do samego końca musze żyć w niepewności czy wszystko dobrze się skończy...
Marika my wszystkie trzymamy tutaj kciuki (a niektóre mają ich nawet po 6 ;-) ;)).
Ja też jestem nastawiona na cesarskie cięcie mimo dwóch porodów sn. Jeszcze nie wiem jak to zalatwie..

xnw40tc7sy506vxn.png
 
Witajcie, jeśli chodzi o cesarkę to na życzenie w Państwowym szpitalu się nie doczekacie, robią wtedy gdy jest taka konieczność, ale jeśli chodzi się do prywatnego lekarza, który pracuje w klinice prywatnej można się z nim dogadać i może zostać wykonana cesarka, ale znów tu ale występuje bo jeśli coś się dzieje z dzieckiem to od razu przewożą je do szpitala, by je ratować, nie ma co się oszukiwać prywatne kliniki nie są wyposażone w taki sprzęt. Ale jak to w życiu bywa lubi ono płatać figle, u mnie kumpela chciała mieć cesarkę, chodziła prywatnie już termin miała ustalony na wykonanie jej, a tu zonk bo wcześniej dostała bóli, odeszły wody i urodziła sn w szpitalu państwowym w 36 tygodniu (córka zdrowa).

Ja dziś pierwszy raz od początku ciąży nie czuje mdłości, wiec to jakiś plus, córka o dziwo śpi jeszcze, a przeważnie przed 7:30 na nogach już jest:), mąż już w pracy a ja mogę na spokojnie napić się kawy i przejrzeć pocztę:)

A co do kontroli ZUS, fakt kobiety w ciąży rzadko kiedy kontrolują, ale to robią, lepszej sytuacji są dziewczyny które mają chodzące, bo spokojnie można pójść na zakupy lub na spacer, ale gdyby była kontrola a kogoś nie było trzeba telefonicznie lub pocztą poinformować dlaczego nie było nas w domu, a jeśli wie się że dłuższy czas nas nie będzie bo jedzie się gdzieś do rodziny to wtedy można w ZUS podać że od tego do tego będzie się przebywać pod innym adresem. (oczywiście nie o wakacje chodzi)
 
a co jeśłi jesteśmy zameldowane w jednym miejscu, a mieszkamy w wynajmowanym? jak to wtedy jest z kontrolą? w pracy podałam tylko adres zameldowania..
 
a co jeśłi jesteśmy zameldowane w jednym miejscu, a mieszkamy w wynajmowanym? jak to wtedy jest z kontrolą? w pracy podałam tylko adres zameldowania..
W pracy należy podać adres zamieszkania i każde zwolnienie na ten adres zamieszkania musi być wypisane. Przy dłuższym wyjeździe np. do rodziny również należy zaktualizować adres w ZUS.

Kontrole w ZUS zdarzają się wbrew pozorom często i należy mieć porządek z adresami bo potem będzie dużo wyjaśniania, wstrzymywania zasiłku itp. więc taki stres nie jest nam potrzebny w ciąży!
 
W pracy należy podać adres zamieszkania i każde zwolnienie na ten adres zamieszkania musi być wypisane. Przy dłuższym wyjeździe np. do rodziny również należy zaktualizować adres w ZUS.

Kontrole w ZUS zdarzają się wbrew pozorom często i należy mieć porządek z adresami bo potem będzie dużo wyjaśniania, wstrzymywania zasiłku itp. więc taki stres nie jest nam potrzebny w ciąży!
ajajajaj tyle problemów że może łatwiej będzie jak wrócę do pracy :D no ale dobrze wiedzieć, dziękuję! :)
 
Karolka2106 trzymam kciuki za zwolnienie lekarskie... nie ma co, muszą Ci dac.
Co do cc wszystkie znajome mi polecaja... chociaz naturalnie mnie udalo sie szybko mimo duzego dzieciątka 4.3kg ... pierwsze skurcze o 7.00.... o 10.00 byłam w szpitalu a o 12.10 młoda była juz na świecie... ale to zasługa oksytocyny.
Teraz lozysko mam nisko... jesli nie podniesie sie to i tak cc będzie... zobaczmy za 3 tyg. na polowkowym.
Niestety poronien jest mnostwo niestety w ostatnich latach... ale i obieg informacji jest rozwiniety i o wszystkim szybko sie dowiadujemy... myślę jednak ze nie można się nakrecac... trzeba zyc normalnie i dbac o siebie bo co więcej zrobimy?
Trzymam kciuki za każda z nas... to nie czas na zmartwienia... musi byc dobrze.

8599dzu5vmnlkc8j.png
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja w poprzedniej ciąży miałam 3 kontrole z zusu. Pomimo L4 chodzącego.
Ale u mnie to bylo po ustaniu zatrudnienia. Nie przedłużyli mi umowy i ZUS musiał wypłacać kasę. Dodam, że od średniej krajowej. A dla nich to spora suma. Obecnie myślę że nie będą kontrolować. Pracuje w panstwowce za nieduże pieniądze [emoji23]
A powiedz jak taka kontrola wygląda? Byłaś w domu zawsze przy kontroli? Jeśli nie to co musiałaś zrobić?
 
Ostatnia edycja:
Do góry