Asia, to szykuj się powoli, a ile procent wyszło?
Karosznurek, wyszło na standardowym ktg, żeby było śmieszniej, to pojechałam tam autobusem, a wcześniej
15 min. pieszo na przystanek. Pamiętam, że jeszcze pytałam położną, czy to nie przez chodzenie te skurcze, ale nie. Potem, jak już wiedziałam, że to skurcze, to czułam je coraz wyraźniej rzeczywiście.
Jeszcze jedna dziewczyna rodziła, jak byłam w szpitalu, która nie czuła skurczy w domu, dopiero zaczęły się bolesne jak miała je bodajże co 2 czy 1,5 minuty i wtedy szybko do szpitala, urodziła w 1,5 godz., pierwsze dziecko.
Mamo czwórki, kciuki za dziś, do 7.11 jeszcze trochę czasu.
Priinceseczka, Ty też dziś wizytujesz? Haha, Twój mąż to już we wszystkim wprawiony
Aob, to Wy ostatnie ząbki macie już na wylocie? U nas dalej tylko 4
Coś tam jej znowu wychodzi, ale u M. to strasznie długi proces, wszyscy po wyglądzie dziąseł od października zeszłego roku wieszczyli te zęby, a wyszły w sierpniu... Także pewnie prędzej małej wyjdą wszystkie niż starszej