reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2016

Milia a może kaszel też trochę pobudza macicę i stąd te skurcze... w sumie sama nie wiem bo mam czasem ale rzadko i poki co mało bolą...

A ja tak ogólnie nie słabne.. i nawet w pierwszej ciąży też tak nie miałam...

Usmialam się z Twojego snu hahahaha[emoji23] faceci jak chcą potrafią sobie poradzić ale myślę że już Twój wytrzyma tyle i nie musisz obawiać się że sobie to odbije haha[emoji23]

36 tc[emoji2] córeczka[emoji7] TP 06.11
 
reklama
Milagros dziwne te wstawanie po cc po 6 h przeciez nie mozna glowy nawet podnosić.
Joasia ja podobnie myślę i raz chce tak raz tak. Niby wiem ze cc byloby moze lepsze w tym przypadku ale jak okulista da zielone swiatlo to uznalam ze probuje i bede czekac do skurczy

Gaga mi kiedyś ciocia mowila ze psy czuja ciaze jak ich pies na wszystko warczal a do mnie jak zaczarowany
Super z wozkiem:)

Ja podklad klade Ale taki oddychający a nie cerate lub folie

Jestem w 33. tygodniu ciąży <3
 
No właśnie juz październik, czyli coraz bliżej. Podkład też mam kupiony. Mąż mi torbę naszykowal i kazał się pakować bo tak mowili na szk.rodz. że mc wcześniej trzeba być przygotowanym. Chyba się zaczął przejmować bo do ten pory to niby luzak że wszystko ok że damy radę itp.
My mamh wręcz nakazane ze szk.rodz że jak się zacznie 37tc to sex co drugi dzień, żeby ćwiczyć szyjkę. To jak on się tak torbą przejął to ... będzie się działo :) do tego mycie podłogi na kolanach co pomaga się dzieciątku właściwie ustawić.
Czy Wam też bardzo stopy pachną? Ja wyglądam już popołudniu jak Bunia z Gumisiow, bo rano jeszcze jakoś względnie

Jestem w 34 tc, Tp 03.11 córcia
 
Linka a dasz wiarę że moja szwagierka drugie dziecko urodziła w 5min hahah[emoji23] a tak ma przynajmniej wpisane w książeczce dziecka... i w sumie wcześniej miała skurcze ale także że nawet nie przestawała gadać przy nich, weszła na porodowke jedno parcie była główką drugie i wyszła reszta.. ja rodzilam w tym samym czasie w sali obok i słyszałam wszystko heh... nawet nie zdążyłam dobrze nabrać powietrza a mała juz krzyczała[emoji2] to jest dopiero poród...[emoji6] a pierwszy coś koło 5h miała[emoji2]

Firana ja też puchne ale w sumie nie aż tak bardzo żeby mnie to przerażało... choć w te gorące dni co jeszcze niedawno były to już po wczesnoporannym spacerze miałam kostki jak balony...
A mąż jak się na szkole na slucha to później nie będzie zmiłuj się hehe[emoji23]

Emka wszystkiego najlepszego dla Nikosia[emoji2]

36 tc[emoji2] córeczka[emoji7] TP 06.11
 
Aob ja moich dwóch ostatnich tez na jedno parcie rodziłam ;) z tym ze 1 faza porodu zawsze długa ..

Moja siostra ledwo doszła na porodówki dobrze ze wcześniej w szpitalu leżała , a przechodziła z patologii wtrakcie odeszły wody na wózku ja dowieźli weszła 2 skurcze i mała na świecie ... nie zdążyli sali przyszykowac a miało być wszystko bo mała chore serce , nawet ssaka nie zdążyły włączyć nie mówiąc o ktg gdzie obowiązkowo miała być podpięty cały poród ..
 
Mój mąż też chyba zaczął się stresować. Wczoraj powiedział: "to już za miesiąc". Tym samym trochę mnie nastraszył, bo ja ogólnie się tym nie chcę tak przejmować, ale zaczyna być ciężko. Jutro zaczyna mi się semestr i nie wiem czy mi wykładowcy tak łatwo pójdą na rękę... oby się udało...
Dbajcie o to, abyście do porodu wyzdrowiały i Wasi mężowie też, żeby ich na porodówkę wpuścili. W ogóle się dowiedziałam, że u nas w szpitalu są tylko 2 sale pojedyncze do porodu i jedna, że leży się w dwójkę za zasłonką - masakra :szok: Mam jednak szansę być na tej pojedynczej jeżeli mój mąż będzie ze mną...
No i u nas znieczulenia też nie ma - jedynie gaz rozweselający i chyba tens? na plecy... bo nie ma anestezjologa... no masakra - cóż... jakoś damy radę z Marysią!!
Te skurcze przepowiadające mogą boleć? Bo mi się wydaje, że jakieś tam mam, ale one są raczej takie ściskające na dole i tylko tyle... czasem mam wrażenie, że to malutka mnie tam ciśnie
 
Witam się i ja w dniu dzisiejszym.

Po weselu ok. Byliśmy do wpół do pierwszej. Siedzieliśmy wśród ludzi z dziećmi więc się nasluchalam o porodach, szpitalach itp[emoji5] Ale bardzo pozytywnie bez straszenia itp. Nawet była mamusia z 3miesięczna córeczka która zaliczala już 2 wesele w życiu.
[emoji5] obok nas siedzieli też goście z UK także pocwiczylam angielski przy okazji [emoji6]
Pojadlam pysznych rzeczy przetanczylam wszystkie wolne piosenki czyli jedną [emoji5] myślałam że będę się gorzej czuła ale było ok. Byłam jedyną ciężarną na weselu.
Co ciekawe tatusiowie ładnie nastraszyli mi męża [emoji5] powinnam być im wdzięczna. O tym że wcale nie będzie łatwo, że skończą się nadgodziny w pracy, że zaprzyjazni się z zalazkiem , że będzie się cieszył jak będzie musiał wyjść z domu na zakupy itp [emoji48]

Jestem w trakcie 34 tygodnia.
Z Polą spotkamy się ok 18 listopada [emoji480][emoji188][emoji179]
 
Jezu najgorsza noc w moim życiu, najpierw ciśnienie super niskie 100/50 a potem w nocy 150/89. Migrena straszna , wyłam z bólu... Na szczęście nas ranem sie ustabilizowało i zasnęłam . Ale koszmary straszne ze pełno krwi miałam ... A dzisiaj ostatnie wyloty były nie pojechałam ... Nikt nie zadzwonił ( normalnie telefon od 4 ciagle tarabani) i aż trudno mi uwierzyć ze ten ostatni samolot wyleciał :-) moze w południe pojadę ...


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
Przyszło łóżeczko "next to me" Jane !!! Super.
1475396806-2gk1zl.jpeg



Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
reklama
Milagros rodziła w bardzo dobrym szpitalu , tak wyszło ze nie dali rady przyszykowac sali dobrze ze mała sama oddychala po porodzie bo sprzętu nic nie było ...

Jak odwiedzała lekarza prowadzącego to po dziś dzień wspominają jaki numer mała odwalila ze na świat się tak pchala .
 
Do góry