reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2016

Justyna na anemie najlepiej wątróbka dla mnie bleee za Chiny Ludowe i pół Ameryki tego nie zjem.
Ale jak miałam anemie to zapijalam soczek z buraków z sokowirówki z dodatkiem zielonej pietruszki. Można dodać też jabłko wtedy ma lepszy smak. Niestety obróbka termiczna niszczy sporą część żelaza w warzywach. Dużo żelaza jest też w szpinaku. podobno cuda działa też zakwas z buraków możesz poczytać o tym w necie. Żeby żelazo dobrze się wchlanialo trzeba jeść też dużo produktów bogatych w witaminę C.

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Jostyna zamiast smażonych buraczkow proponuję świeżo wyciskany sok, ja uwielbiam: buraczki z odrobina pomarańczy (wtedy i lepszy smak i przyswajalnosc), zawsze to więcej wartości niż po obróbce termicznej :-)

Mama czwórki aaa jeśli tak wygląda sytuacja to rozumiem, że teściowa może uważać że ma prawo się rządzić (wiesz, pomaga wam za darmo, sama robiła kotlety i jeszcze jej mieszkanie). Nie usprawiedliwiam jej, broń Boże, ale próbuje zrozumieć jej tok rozumowania w tej sytuacji. To zawsze są takie trudne kwestie, dlatego w miarę możliwości lepiej nie być w żaden sposób zależnym od rodziców i właśnie takie "wymiany mieszkań" od razu formalnie załatwiać nawet w rodzinie.

A w ogóle to skoro macie dom to dostaniecie mieszkanie komunalne?

Wiklinka myślę, że to dobra decyzja, chociaż pewnie wiele Was kosztuje.

Lilith fioletowych nie widziałam nigdy :p

Emalkadream tylko w ciąży wątróbki nie wolno...





Napisane na D6503 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hej:-)

Mama4 no nie dziwię się ze tak reagujesz. Co do alkoholu i alkoholików to ja od lat mam jednego w domu. Mój ojciec pije i można by książkę o jego wybrykach napisać. Ech, szkoda gadać, bo przez niego o mały włos na psychotropach nie wyladowalam. Terapia mnie uratowała.

Wątróbka, uwielbiam. Taka w sosie własnym, na cebulce, doprawiona tylko pieprzem solą i majerankiem.. Rany, ale bym zjadła...

Ostatnio jakoś nie mogę się ogarnąć bo cały czas w ruchu jestem i rzadko na forum zaglądam A żeby odpisać to juz ciężko. Jeszcze dostaliśmy ostatnio zaproszenie na 4 wesele w tym roku. Z jednego juz zrezygnowaliśmy. Kupiłam prezent i w niedzielę jedziemy zawieźć młodym.

Co do baby boom to u mnie wśród znajomych też jest pogrom. Od września do stycznia co miesiąc jedna ma rodzić.. Fajnie jak się uda wyrobić wszystkim do grudnia. Przynajmniej dzieciaczki z jednego roku będziemy mieć[emoji14]
 
Dziewczyny odebralam wyniki
Tradycjnie mocz wyszedl nie za dobrze-obecne szczawiany wapania, moczany i leukocyty podwyzszone (10-15 wpw).

W morfologii
WBC 11.13 czytam ze w ciazy moze byc podwyzszone

Ale toxo chyba ok??
Toxo IgM 0.14
Toxo IgG 1.6
 
Maleducada ooo musze spróbować z pomarańczą o lączyłam jedynie buraka i trochę jabłka
Emalkadream dziękuję ale niestety szpinak i wątróbka nigdy nie przejdzie oj nieeee.. sok owszem sama robiłam i piłam ale dla odmiany bym chciała np. do ziemniaczków zjeść takie buraczki a nie wiem jak je robić..hehe
 
Ja robię buraki tak jak moja mama. Gotuję lub kupuje mrożone pure. Gotowane ścieramy na tarce o drobnych oczkach. Na patelni smażę drobniutko pokrojone skwarki ze słoniny. Jak ta się wytopi dodaje dwie łyżki mąki. To dodaje do buraków. Buraki doprawiam dość dużo pieprzu szczypta soli i czasami odrobina kwasku cytrynowego Ale to już zależy od buraka i tego jak kto lubi.

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Wiklinka z pewnoscia nie byla to latwa decyzja, ale najwazniejsze ze podjeta wspolnie i swiadomie.. z nami szybko Ci zleci ;)

No wlasnie watrobka ale nie w ciazy.. tak to natka pietruszki, jajka, brokuly, cielecina, wolowina i sporo innych rzeczy...

Linka chodzi Ci o ziemniaki cale faszerowane np. Ogorek czosnek maselko i w foli do piekarnika??
 
Witam się z rana.

U nas buraczki zazwyczaj że słoika (mamy jeszcze swoje, niektóre z papryką wprost uwielbiam) do tego jabłko, cebulka sól i pieprz. W innej formie nie zjem.

Wiklinka ważne że decyzja podjęta wspólnie. ;)

Mama 4 ja bym nie przeprosiła. Co jak co , pomaga wam ale nie ma prawa odejmować wam od ust i dać drugiemu tym bardziej że piją. Ja bym ją pogonila że niech ze swojej lodówki daje. Nie ważne że sama zrobiła, produkty były Twoje i robione w twojej kuchni.

Co do mojego samopoczucia to raczej bez zmian. Póki mój mnie nie przeprosi to ja nie zamierzam się słowem odezwać. Nadmiar emocji mnie chyba przerasta ;)

Wysłane z mojego Lenovo TAB 2 A8-50F przy użyciu Tapatalka
 
reklama
Justyna ugotować buraki do miękkości w wodzie tak jak ziemniaki np. Potem zetrzeć na tarce i doprawić do smaku. Przy niskim żelazie zamiast użyć octu koniecznie cytryna pieprz sól cukier, jeśli lubisz takie zasmazane to można dodać pokrojony boczek i przysmazona cebulkę. I wtedy na ciepło podajesz.

Mama czworki serdecznie wspolczuje, znam takie życie bo też mieszkałam wielopokoleniowo, teraz już bym tak nie mogła. Ale wiesz ci mnie najbardziej wnerwia? Pomijając kwestie finansowe to ty ta zupę musiałaś zrobić, przygotować mięso i warzywa i dogladac przez 2 3 godziny. W ciąży to wszystko jest wyczyn a ty masz co robić a jeszcze odpoczywać powinnaś. I dziś musisz przez to dalej przy garac stać bo nie masz nic na dziś. I tego bym teściowce nie przepuścila.

Wiklinka myślę, że decyzja dobra rozłąka zawsze jest trudna, ale to 2 miesiące dacie rade. A ty wydaje mi się że będziesz bezpieczniejsza szczególnie jak tam miałaś sama zostawac na cały dzień.

Lilith ja wiem ze późno pisze ale tort wspaniały, bardxo mi się podobał, myślę że każde dziecko byłoby zachwycone.

Ja moim porodem nikogo nie wystraszę, miałam planowana cesarkę przez moją tachykardie. Szczerze mówiąc bolu nie czułam w ogóle. Jedynie szwy mnie ciągnęły. Byłam na chodzie od razu na drugi dzień jak tylko pozwolili wstać. Czytając wasze opisy podejrzewam ze miałam niebywale szczęście i obawiam się ze drugi raz już nie będę miała takiego farta...

U nas tylko pampersy najpierw białe potem zielone na koniec te pantsy.
 
Do góry