reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2016

reklama
Lilith moja mama jest z trojaczek :-) i to ponad 50 lat temu było i to na wsi. To była sensacja. Spodziewali się, że będą blizniaki, ale trojaczki wyszły ma finishu dopiero.
Moja ciocia, siostra babci do niej jeździła i przywoziła newsy. Jak na wsi pytali co się urodziło, to mówiła, że córka, bo się obawiali czy dziewczyny przeżyją. Jak powiedziala dziadkowi, że trojaczki, to w tym czasie pracował z cepami i aż mu z rąk wypadły. Wbrew pozorom był to powód do zmartwienia. Ubrać trzy, wykarmić itd... ale mieli potem tanią siłę roboczą. Ot taka historia rodzinna.
To była trzecia ciąża chyba babci. Pierwsza dziewczynka zmarła 2 tygodnie po porodzie ponoć. Wujek ma delikatny rozszczep wargi. A z trojaczkami wszystko ok. Babcia miała grupę 0- , a dziadek +, więc może dlatego takie rzeczy się działy. Na szczęście moja mama odziedziczyla 0+, no i ja też.
Zagadką jest dla mnie co sie stało z ich siostrzyczką. Ja kojarzę, że w dzieciństwie chodziłam z ciocią na maleńki grób, mówiłam mamie ale ona nic nie wie. Wiem, że ciocia też poronila, ale nie wiem na jakim etapie, ale pewnie późno, bo sie jej coś tam porobilo i usuneli wszystko :-(

Oooo... zjadłabym gulasz z kaszą <3 ale u mnie dziś schabowy z mizerią.
 
Ja mam faze na zielonego ogóra i w ogóle na świeże warzywa. Mogę jeść codziennie, a chłopa nie mam w domu tylko na weekendach, więc nie może mu się przejść :-p
 
a ja wcinam chipsy o smaku pomidorow w ziolach :)

ja nie pamietam wtedy innej "mamy blizniakow" ;/

dziewczyny piszcie terminy wizyt do lilith to bedzie latwiej, tzn wtedy nam nic nie umknie, ktora miala sie chwalic i nie chwali :p

i jesliktos chce jeszcze dopisac sie do listy to zapraszam :)
 
Joasia bardzo mnie zaciekawiła ta historia i tego małego grobu. Kiedyś przechodzilam obok takiego rzędu małych grobów ale to smutny widok był :(
 
Ech.. Juz ze sto razy pisalysmy, ze na Pw.. Cześć tu wylapuje i dopisuje ale nie zawsze mi się chce a pamiętać wszystko szans nie ma i to też już było przerabiane..
Potem jak są wizyty to raźniej, bo za wczesu wiemy i kciuki są.

Jasia ale historia. U Ciebie chyba dobrze kojarzę więcej mnogich ciąż?

Wy o zarciu a ja zaś nad kiblem.. Powoli wymiekam. I o dziwo gaviscon nie pomaga na zgage..

Gaga u mnie była hmm tradycja, ze będąc na grobach odwiedzalo się te maleńkie..często były widać, zaniedbane to wybieralo się i zawsze swieczuszke zapalalo..Dla mnie juz za dziecka to trauma była..
 
reklama
Lilith dokładnie trauma po tym zostaje a największa jak jeszcze zdjęcia takiego maluszka jest:(
Dwa razy w życiu byłam na pogrzebie małego dziecka:( pierwszego mało co pamiętam bo sama miałam wtedy 9 lat to był mój kuzyn miał ok 13-14 miesięcy to było po komunii jego siostry i dzieci były komunijnie ubrane a drugi był w ubiegłym roku w listopadzie synek kuzyna zmarł mając 15 miesięcy co najgorsze wina szpitala :'(
 
Do góry