reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2016

reklama
Kejti masz torbiel czy krwiak bo nie wyczailam.. Dziwię się, że nie siedzisz w domu i nie lezysz..kiedy znowu wizyta?

Ładna betka ale to przyrosty się chyba liczą.

Polis kciuki zacisniete za scan! I duzo zdrowka zycze. Jak te plamienia?

Gaga powodzenia na wizycie, zdawaj relacje szybciutko.

Aob sliczne takie maleństwa!

Dorota, moze to głupie ale tak, wole ciaaagle wymiotowac..myślę że czulabym się psychicznie lepiej.. Ale to mohe zboczenie takie..
 
Dziewczyny, strasznie sie stresuje..... jestem spiochem i nocnym markiem- potrafie isc spac ok 3:00 i wstaje ok 12:00:) Tak mialam zawsze i koniec, najlepiej funkcjonuje mi sie wieczorem i nic na to nie potadze, orobowalam sie przestawic ale nie ma opcji, za jakis czas wracam znow do starego trybu;) Ale nie o tym chcialam do konca. Chodzi o to, ze po obudzeniu nic nie jem- po prostu mi sie nie chce i nie ma szans, zebym cos w siebie wmusila. Najczesciej sniadanie jem kolo 14-15:D I to jakies takie typu jajecznica albo np zupa ktora normalni ludzie jedza na obiad. Kolacje jem miedzy 22-24 no i tak to wyglada. Tyle, ze normalnie cos tam jadlam, lubilam slodycze itp. Jadlam to, na co mialam ochote i juz. Dodam, ze wyniki badan mam na biezaco kontrolowane i wszystko jest ok, zadnych anemii i innych niedoborow witamin nie mam, wiec chyba taka moja natura... tyle tylko ze ostatnio jakos nie mam ochoty na nic. NIC. Czuje np., ze jestem glodna, cos bym zjadla ale nie wiem co...zaczynam wymyslac i wydziwiac ze moze to albo tamto ale z reguly konczy sie "o nie, nie chce tego". No wiec zjadlam cokolwiek, zeby tylko w brzuchu nie burczalo. I czuje sie tak jakos dziwnie. Nie mam mdlosci ani wymiotow, ale tak wlasnie dziwnie sie czuje, to najlepsze okreslenie. Dzisiaj walczylam ze soba 3 h az w koncu zjadlam jajecznice i mi smakowala i w sumie po niej zrobilo mi sie troche lepiej bo napelnilam zoladek, ale wydaje mi sie ze bardzo duzo soli dalam i myslalam ze ja przesolilam a po nalozeniu na talerz nie byla w ogole slona i jeszcze ja dosalalam solniczka;))) Myslicie, ze powinnam z tym isc do lekarza? A moze powinnam kupic jakis syropek na apetyt? Bo naprawde mnie to stresuje, to jest dziwne.....

Dodam, ze pije jedna herbate dziennie, wode i duzo sokow, nie tykam coli i icznych napokojw ani kawy:)
 
reklama
Gratki, napisz coś o sobie.

Ja się zbieram na zakupy i po core a jak mi się nie chce..szok..Nic mi się nie chce..nawet tyłka to WC pozbierać..schody mnie przerażają..
 
Do góry