ivi
uzależniona;) // I.2010
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2006
- Postów
- 10 917
Mama 4 - podoba mi się podejście Twojego lekarza. Bardzo mądre, bez przesadyzmu itd. Szczerze to nie kumam idei werandowania... i też nie weranduje i nie werandowałam nikogo . co do spacerów, to jeśli jest lekki mróz to przecież najlepsza pogoda na spacery 2-3 godzinne. W jesienną słotę gorzej bo powietrze mniej zdrowe, ale spacer zawsze jest dobrym pomysłem. Nie wiem z jakich pór roku masz starsze dzieciaki, ja miałam do tej pory zimowych.. i od II tygodnia życia non stop na dworze zawsze spali, do domu wciągalam tylko na cyca.. (wózek stawiałam na tarasie i spali na świeżym powietrzu). A pierwsze spacery zwykle były w wielkich zaspach śnieżnych
Co do "codzienności" Moja najmłodsza ma "prawie" 3latka, 4.5 to ma środkowa No ale jak Tymek i Nusia chodzą do zerówki i przedszkola to pół biedy, Sylciak tylko trochę sie nudziła dzisiaj bo młody dawał czadu to mniej czasu dla niej miałam. Ale kilka bajek jeszcze nikomu nie zaszkodziło Gorzej że odpieluchowanie idzie jak po grudzie jej w ogóle nie zależy siusiu już w miarę chodzi, jak ją namówię, ale kupa cały czas do majtek i ona sobie zupełnie z tego nic nie robi Gorzej będzie od przyszłego tygodnia bo mój mąż wraca do pracy i zawożenie/przywożenie dzieci będzie "moje".. czyli rano zebrać się z czwórką by odwieźć dwoje i to samo popołudniu. Ale mam nadzieje że parę dni i się ogarnę.
Gaga - czekamy na wieści o maluszku, ciekawe co lekarz Ci jutro powie..
Co do "codzienności" Moja najmłodsza ma "prawie" 3latka, 4.5 to ma środkowa No ale jak Tymek i Nusia chodzą do zerówki i przedszkola to pół biedy, Sylciak tylko trochę sie nudziła dzisiaj bo młody dawał czadu to mniej czasu dla niej miałam. Ale kilka bajek jeszcze nikomu nie zaszkodziło Gorzej że odpieluchowanie idzie jak po grudzie jej w ogóle nie zależy siusiu już w miarę chodzi, jak ją namówię, ale kupa cały czas do majtek i ona sobie zupełnie z tego nic nie robi Gorzej będzie od przyszłego tygodnia bo mój mąż wraca do pracy i zawożenie/przywożenie dzieci będzie "moje".. czyli rano zebrać się z czwórką by odwieźć dwoje i to samo popołudniu. Ale mam nadzieje że parę dni i się ogarnę.
Gaga - czekamy na wieści o maluszku, ciekawe co lekarz Ci jutro powie..