reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁🍂Listopadowe kreski 🍁🍂

jak słyszę, że ktoś się TYLE STARAŁ i było TAK TRUDNO, a zachodzi w ciążę po 3-4 miesiącach, to mam ochotę rzucać przedmiotami, które mam w zasięgu ręki :mad:
no właśnie Ci moi znajomi się nie starali tyle, tylko ona już przed staraniami WIEDZIAŁA, że im długo się zejdzie, bo ma tyle schorzeń. No, nie zeszło się. I pamiętam, że my zaczęliśmy się starać dużo wcześniej od nich, a ona jak była w 6 tygodniu to mi opowiadała, jaki cud im sę wydarzył, Cud, który się udał w normalnym czasie jak u każdej zdrowej pary. Mówiła to lasce, która starała się już lata. JEJ się cud zdarzył. Kurva.
 
reklama
Dziewczyny, poradźcie - mamy w tym cyklu zacząć ten protokół progesteronowy IVF, czyli stymulacja od 16-17 DC. Szanse są pewnie zerowe na naturalną ciążę, ale myślicie, że lepiej się zabezpieczać w tym cyklu? Małżonek wrócił z wyjazdu i chcieliśmy poszaleć w weekend i nie wiem czy do drogerii po gumki nie wstąpić (jak za dawnych lat) 😅 jutro będę miała 9 DC.
 
Ale powiem Wam dziewczyny, tak szukając plusów tych długich starań, że bardzo mi to pomogło z skupieniem się na sobie i odcięciu się od toksycznych znajomych. Miałam kilka takich koleżanek, które uważałam za bliskie, których się trzymałam nie wiem czemu, gdzie każde spotkanie z nimi mnie stresowało z jakiegoś powodu a spotykałam się "bo tak pasuje, bo gdzieś trzeba wyjść do ludzi, bo łączy nas jakaś tam historia, bo to rodzina". A w momencie jak potrzebowałam największego wsparcia to się człowiek spotkał ze ścianą, głupimi komentarzami czy "radami". Wcześniej jakoś tak zabiegałam o uwagę ludzi i trochę tak chciałam za wszelką cenę żeby mnie wszyscy lubili, zawsze starałam się pomagać i zbawiać tym świat, a teraz się sama z siebie mogę śmiać i równocześnie być dumna, że mam ten etap za sobą i, że skupiam się na sobie i na ludziach którzy faktycznie wiem, że całym sercem są ze mną 🙂
 
nie mogę takich historii słuchać bo autentycznie gotuje się we mnie...
Mam podobnie -aż mnie ściska. Miałam podobną sytuację z młodszą siostrą.
Najgłośniej mówiła,że nie chce mieć dzieci,że się nie nadaje. Później poznała swojego narzeczonego i dwa lata później cyk -synek w drodze. Jest z tego samego roku co moja córka. Ja w pierwszą ciążę zaszłam po 22mc starań,biochem - 7mc później udało się zajść i urodzić.
Ja się pochwaliłam siostrom praktycznie od razu - K. Dopiero jak skoczyła 4mc "bo mogłoby być różnie".
Mijał czas, miałam kolejny biochem w październiku 23r, później w grudniu pozamaciczna,operacja itd. -siostrze mówiłam co się dzieje. W wigilię byłam już po operacji w domu a przed sylwestrem się dowiedziałam ,że K. Jest znowu w ciąży -z terminem na maj - i to wyszło z przypadku bo jej koleżanka z pracy złożyła mojej najmłodszej siostrze gratulacje. Szok, atak kur**cy- im wpadki służą - ja się łudzę.
W tym cyklu też nic z tego nie wyjdzie (w czasie owulacji mąż miał gorączkę i zero chęci na seks) także chyba na grudniowe usiądę na ławeczkę albo wg się nie zapisze bo nie widzę sensu powoli
 
Mąż mnie jeszcze "rozbawił" ,gdy poruszyłam temat,że on ostatnio nie ma ochoty na seks to mi demotywatora wysłał.
1000005109.jpg


Myślałam ,że mu gonga jeb*e w łeb 🙄
 
Takich histori pełno jest
Mojego brata córka zaszła w ciążę w wieku 18 lat -wyskrobie bachora bo ona nie chce picie ,palenie etc.nie usunęła chodz teraz dziecko jest na świecie a facet zostawił dla innego i ostatnio powiedziała że żałuję tej decyzji, że nie usunęła.

Mojego męża siostra jest w ciąży w 12 tyg ono wiedzą że nam się nie udaje i ona nie chwali się etc bo doszła do wniosku że może nas to zaboleć.
A ja do niej ciesz się ciąża na nas nie patrz .
 
Ja mam dokładnie tak samo.
Ostatnio dowiedziałam się, że kuzynka mojego męża jest w ciąży, a oni odkąd pamiętam mówili, że nie chcą mieć absolutnie dzieci, że wolą sobie kupić kota czy psa, a pieniądze wydawać na podróżowanie. Nawet jak budowali dom to taki malutki tylko dla siebie, nie uwzględniając faktu posiadania dziecka. I spotkaliśmy się z nimi ostatnio (oni nie wiedzą chyba o naszej sytuacji) i zaczęli opowiadać, że w sumie są wybudowani już (wprowadzili się w wakacje) więc spontanicznie sobie pomyśleli PEWNEGO WIECZORU, po lampce wina, że może by sobie "zrobić dziecko", a miesiąc później się zorientowała, że się jej okres spóźnia 🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️ zero przygotowania, zero stresu i zero pojęcia ile byśmy dali żeby być na ich miejscu 🥲
Najgorzej… tacy ludzie zawsze mają szczęście, rodzą zdrowe dzieci, które później wychowują się również bezproblemowo….
 
reklama
Takich histori pełno jest
Mojego brata córka zaszła w ciążę w wieku 18 lat -wyskrobie bachora bo ona nie chce picie ,palenie etc.nie usunęła chodz teraz dziecko jest na świecie a facet zostawił dla innego i ostatnio powiedziała że żałuję tej decyzji, że nie usunęła.

Mojego męża siostra jest w ciąży w 12 tyg ono wiedzą że nam się nie udaje i ona nie chwali się etc bo doszła do wniosku że może nas to zaboleć.
A ja do niej ciesz się ciąża na nas nie patrz .

Sory, ale tu akurat nie mogę i co w tym złego?

To właśnie pokazuje, że decyzja o aborcji w takiej sytuacji była by słuszna. Teraz i ona i dziecko są skrzywdzone. Ale skoro nawet jej całkiem młoda ciotka rwała włosy z głowy jak tak można to pewnie ugięła się pod decyzją rodziny.

To że ja się staram długo i mam problem, nie znaczy że każda nastolatka czy po prostu kobieta niechcąca dziecka ma na siłę je mieć bo ja nie mogę. Gdybym moja nastoletnia córka zaszła w ciąże, na pewno wspierałabym ją nawet gdyby taką ciąże chciała usunąć.
 
Do góry