ja powiem Ci tylko, że jestem tym dziwnym przypadkiem, który ma plamienia niewyjaśnione bardzo często. Z reguły one są jakieś właśnie 7-8 dpo (na początku myślałam, ze to implantacja). Więc tak sobie żyję od lat, 3 miesiące plamienia, 2 miesiące czysto, potem nawet krwawienie, znów czysto, plamienia. Progesteron dobry, zapalenie endo wyleczone, masa badań zrobionych. Ostatnio wykryli mi polipa w macicy i w piątek mam histeroskopię zabiegową. Już nawet mi się nie chce śmiać, jak widzę znów te osrane plamienia...