reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe kreski 🍁🍂🍁

reklama
Hm to bardzo ciekawe co mówisz, muszę rzeczywiście spróbować z temperatura. Ale jak wytłumaczyć to ze testów owulacyjnych wychodzi owulacja 17 dnia a 25 dostaje okresu? 🤔🤔🤔
Tak jak pisały dziewczyny- dopiero monitoring pozwoli stwierdzić, czy faktycznie masz owulacje.
Ja myślałam, że mam- paski ciemnialy, temperatura rosła w drugiej połowie cyklu i nagle po 7-10 dniach okres. No i na monitoringu się okazało, że niby coś u mnie rośnie, ale bez szansy na dojrzałość w odpowiednim momencie.
 
Tak jak pisały dziewczyny- dopiero monitoring pozwoli stwierdzić, czy faktycznie masz owulacje.
Ja myślałam, że mam- paski ciemnialy, temperatura rosła w drugiej połowie cyklu i nagle po 7-10 dniach okres. No i na monitoringu się okazało, że niby coś u mnie rośnie, ale bez szansy na dojrzałość w odpowiednim momencie.
kurcze czyli jak temperatura rośnie to też nie oznacza owulacji? 🤨 To ja chyba też będę musiała spróbować na jakiś monitoring iść bo cykle mam regularne może jednak z nimi jest coś nie tak
 
kurcze czyli jak temperatura rośnie to też nie oznacza owulacji? 🤨 To ja chyba też będę musiała spróbować na jakiś monitoring iść bo cykle mam regularne może jednak z nimi jest coś nie tak

Jeśli masz regularne cykle, pozytywne testu pokrywają się z pomiarem temperatury, a faza wyższych temperatur trwa minimum 10 dni to w zasadzie możesz z prawie 100% pewnością stwierdzić, że masz owulacje. Wiadomo, że jedyna rzecz jaką daje 100% to ciąża
 
kurcze czyli jak temperatura rośnie to też nie oznacza owulacji? 🤨 To ja chyba też będę musiała spróbować na jakiś monitoring iść bo cykle mam regularne może jednak z nimi jest coś nie tak
Nie do końca rozumiem to, co się u mnie dzieje, więc nie wiem, na ile te moje obserwacje są trafne, na ile przypadkowo zbieżne. Faktem jest, że temperatura rosła mi w drugiej połowie cyklu, ale tak koło 20 dnia, gdzie cykle mam 25-27 (jeden trafił mi się 37 dni).
 
Jeśli masz regularne cykle, pozytywne testu pokrywają się z pomiarem temperatury, a faza wyższych temperatur trwa minimum 10 dni to w zasadzie możesz z prawie 100% pewnością stwierdzić, że masz owulacje. Wiadomo, że jedyna rzecz jaką daje 100% to ciąża
ok dziękuję 😘 to jeszcze poobserwuje

Niby testy wychodzą, temperatura rośnie i cykle są regularne ale ostatnio wyszły kwiatki z tarczyca więc może jednak ta owulacja bardziej się dzieje w mojej głowie niż gdziekolwiek indziej 🤡
 
Ja to chyba nigdy nie dotrzymam ciąży...
4 raz i scenariusz powtarzamy. Zawsze to samo.
Cieszyłam się, że do tej pory żadnych plamień w tych początkach. I dzisiaj bach, są plamienia.
No już nie dam rady kolejnego scenariusza ciągnąć...
Tyle znajomych urodziło zdrowe dzieci. Przetrwały cała ciążę.
Jakie to jest niesprawiedliwe.

Potrzebuje pozytywnych emocji 😞.
 
reklama
Ja to chyba nigdy nie dotrzymam ciąży...
4 raz i scenariusz powtarzamy. Zawsze to samo.
Cieszyłam się, że do tej pory żadnych plamień w tych początkach. I dzisiaj bach, są plamienia.
No już nie dam rady kolejnego scenariusza ciągnąć...
Tyle znajomych urodziło zdrowe dzieci. Przetrwały cała ciążę.
Jakie to jest niesprawiedliwe.

Potrzebuje pozytywnych emocji 😞.

Ale dzieje się coś poza plamieniami? 🥺
 
Do góry