Najciekawsze jest w moich maciczkach to, że pomimo tego że ta malutka bonusowa panna jest oddalona od tej "normalnej" i nie odnaleźli żadnego ujścia z niej do tej dużej, nawet podając kontrast to ona w jakiś sposób co miesiąc się złuszcza
razem z okresem normalnie maleje endometrium i rośnie wraz z cyklem
Lekarz, który mnie operował ma teorie, że jest tam jakieś połączenie zastawkowe które otwiera się tylko w jedną stronę. To znaczy jak powiedzmy klapa do piwnicy. Z małej macicy w dół se opadnie, ale w górę już się nie podniesie dlatego kontrast nie przeszedł. Ale to są teorie