- Dołączył(a)
- 18 Sierpień 2022
- Postów
- 9 025
Tzn. wiesz- generalnie to naprawdę od znaku nie zależy. Twój były podobny do mojego byłego. Piękne wiersze mi pisał, peany takie, że jak go poznałam w wieku 19 lat, to mnie ujął.Taaaaa pamiętam te "miłość" rakową. I te ckliwe gesty. Zębów nie umył, ale Laurkę narysował. Prace tracił 7 razy w roku, ale kwiatki kupował, w domu syf i brud, zakupów nie zrobił, nic nie naprawił "ale przecież najważniejsze, że namy siebie".
I te ckliwe piosenki na fb zr chciałby dla mnie zbierać muszelki i ze kwiatek zakwitł w listopadzie i na pewno symbolizuje nasza kwitnąca miłość (2 dbi po tym jak mu powiedzialam, że zapraszam wypier*alać) ale dzień dobry nie mówił
No super ta miłość!
Wolę jednak jak mi Stary wymienia opony
Mój były jest jak ja- koziorożcem, a jak go kopnęłam to był 26-letnim mężczyzną nadal bez pracy, na garnuszku swojej mamy.
Miał idealne warunki- umiał niemiecki, mieszkał od granicy niemieckiej 10 km.
Miał przeróżne kursy porobione, ale przecież jak ma pracować, jak on nie ma auta? No jak?
Poza tym żaden pracodawca się na nim nie poznał, a on taki wspaniały.
A hitem było, jak z jakiejś okazji dostałam przepiękny bukiet z poczty kwiatowej, a kilka dni później zadzwonił do mojej mamy z prośbą, żeby zapłaciła za niego w kwiaciarni, a on odda, jak przyjedzie (to była któraś z kolei taka pożyczka na wieczne oddawanie).
Takich kwiatków przez 3 lata się uzbierało, te jego kłamstwa, potem piękne słowa, usprawiedliwienia, i zapewnienia, że on tak mnie kocha.
Dobrze, że w wieku 22 lat wiedziałam, jakiego typa unikać.